292
świadomości literackiej. Uważam, że aktywny stosunek do Młodej Polski jest ramą świadomości literackiej dwudziestolecia.
Pragnę temu stwierdzeniu nadać bardzo szeroki zakres. W płaszczyźnie periodyzacji procesu historycznoliterackiego uwzględniać należy co najmniej trzy parametry istnienia literatury: 1) same teksty, 2) świadectwa ich lektury oraz inne wypowiedzi krytyczne (filozoficzne, estetyczne etc.), 3) techniczne i polityczne parametry społecznego funkcjonowania literatury (formy organizacji życia literackiego, kanały rozpowszechniania, zasady funkcjonowania rynku, obiegi literatury etc.). Otóż, jeśli pominąć p. 3 jako nie mający bezpośredniego wpływu na sprawy związane z pp. 1 i 2, to okaże się, że rok 1939 nie jest cezurą pe-riodyzacyjną literatury Drugiej Rzeczypospolitej. Twierdzę bowiem, że literatura i krytyka po r. 1939 długo jeszcze konstytuowane są przez swój aktywny (tj. manifestacyjnie negatywny lub pozytywny) stosunek do modemy. Jeśli pominąć tu sferę konwencji, motywów, idei etc., to za jego najczulszy wyznacznik można uznać właśnie sprawę stylu, a dopiero w dalszej mierze topiki czy tematyki. Dyskusje po r. 1945 na temat tzw. realizmu w powieści, opcje na rzecz „prostej formy", „prostego stylu” czy „zrozumiałości” literatury przy jednoczesnym ataku na psychologizm w tematyce czy „amorfizm" w kompozycji prozy, etc. są bowiem — rozpatrując ramy lektury — bezpośrednią kontynuacją międzywojennej niechęci do Młodej Polski. Nie mogąc wdawać się w przytaczanie dalszych argumentów na rzecz tego wywodu, zmuszony jestem wypowiedzieć tezę końcową. Świadomość literacka, która określa odrębność dwudziestolecia na mapie literatury polskiej, kończy się nie w r. 1939, a dopiero wówczas, gdy Młoda Polska przestaje być najbliższym przeciwnikiem. Kiedy zatem? Moim zdaniem, jeśli lata 1949— 1955 traktować jako anomalię w procesie literackim, dzieje się to dopiero po r. 1956. Ponowne odkrywanie na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych Młodej Polski i modernizmu (Witkacego, zjawisk cyganerii i dekadentyzmu, reinterpretacje symbolizmu i impresjonizmu etc.) świadczy, że polska świadomość literacka wkroczyła w nowy etap swej ewolucji. Niedawny przeciwnik stał się obiektem specjalistycznych badań (i fascynacji).
2. Zrekonstruowanie pełnego stosunku krytyki do awangardyzmu
;j j /.i .-stoleciu (czy tylko do idei „Zwrotnicy”) wymagałoby, podobni*: jak w przypadku Młodej Polski, osobnej dysertacji. Tu więc jest tylko miejsce na wniosek końcowy.
W świadomości literackiej dwudziestolecia wartościujący stosunek do awangardyzmu określany jest przez trzy grupy ocen. Po pierwsze, kry-' , ■ - itozsamta estetykę awangardy z literaturą „niezrozumiałą”, „ell-' *" ■ - ' neperymentatorską", ale nie biorącą udziału w „organlzowa-
wietiaSet" społecznej niepodległej Polski. Docenia się rolę arty-awMigaid y na początku pierwsi •) dekady, ale neguj* tlę po-* oiiyrmscji -- uważa «ię więc. te np. działalność „Zwrotnicy”
wypełniła swe zadanie, a dla dalszej ewolucji literatury jest już etapem iiunkniętyni. Podobnie sądzono o działalności futurystów czy formistów.
Po drugie, głównie w krytyce poetyckiej, obserwuje się z zainteresowaniem kontynuacje i modyfikacje poetyki awangardowej z pierwszej dekady. Tu „awangarda" jest główną tradycją artystyczną od której — jak niegdyś od liryki Młodej Polski — dopiero rozpoczyna się praca w słowie młodych poetów. Jednocześnie krytycy podkreślają znaczenie awangardyzmu jako „eksperymentu” i „odwagi", szukania nowych środków ekspresji "dla literatury i sztuki po r. 1918. Po trzecie, w latach trzydziestych, dokonuje się przekładu idei estetycznych Awangardy Krakowskiej (ład, oszczędność wyrazu, dyscyplina językowa, konstrukcja, organizacja etc.) na porządek idei etycznych. Akceptuje się zdobycze „formalne” awangardy w poezji, ale jednocześnie krytycy wymagają wypracowania nowego programu światopoglądowego (z wyraźną dominacją tez etycznych,' filozoficznych i społecznych). O ile można mówić
0 dążeniu do asymilacji niektórych idei „Zwrotnicy”, o tyle gwałtownie przekreślane są elementarne (sytuacyjne) wyznaczniki pozostałych ruchów „awangardowych" (np. futuryzmu czy formizmu). Chodzi tu przede wszystkim o całkowity brak aprobaty dla „skandalu”, „wygłupu”, „prowokacji” etc. jako składników działalności artystycznej. Nie będzie nadużyciem twierdzenie, że właśnie „niezrozumialstwo” treściowe omawianych tu utworów narracyjnych było dla wielu czytelników lat trzydziestych niemiłym echem artystycznych „błazenad” pierwszej dekady *ł.
Te trzy grubą kreską zaznaczone stanowiska określają dynamikę stosunku do awangardy jako składnika ram lektury dwudziestolecia międzywojennego. Niezależnie od rozbieżności w szczegółach, wspólne jest im jedno: podkreślanie artystyczno-światopoglądowego dystansu (nawet mimo kontynuacji) wobec „czystej" idei awangardyzmu. Rozpiętość tego dystansu wyznacza właśnie skalę wypowiedzi aksjologicznych nt. „awangardowości” poszczególnych utworów literackich.
11 Toteż podskórnym nurtem polemik krytycznoliterackich w dwudziestoleciu międzywojennym Jest stola obrona i reinterpretacja „awangardowych” działań w pierwszej dekadzie, dokonywana przez „kombatantów” minionych wydarzeń. Oto charakterystyczne wyznanie L*. Chwistka: „Epoka powojenna przyniosła rozkwit form artystycznych pobudzając twórczość w tym kierunku w sposób bezprzykładny. (...) Wtedy metafizycy z miejsca zawyrokowali, te jest tle. Twórczo 16 powojennego pokolenia zoetała z miejsca zaklasyfikowana Jako upadek. Jednocześnie zrodziło się namiętne hasło likwidowania za wszelką cenę ruchu fosmlstycznego, tak jakby to było cot niebezpiecznego, coś bardzo szkodliwego, tak Jakby Jut Jutro miały się zrodzić ^ z tego klęski elementarne takie, jak posucha, mróz albo zgolą rewolucja społeczna. Powstało hasto walki o treść. Zaczęto sugcztionować społeczeństwo w tym kierunku, te dawna, prawdziwa sztuka przynosiła prawdy rzekomo głębokie 1 wieczne, podczas gdy nowa pozbawiona Jeet wszelkiej my tli. Zaczęto potępiać w czambuł wszystko, co się tworzyło w imię nowych haseł, wy* legając stęsknione owy do raju minionego wielkiej sztuki
1 wielkiej poezji” (Wolku z metafizyką w sztuce, „Wiadomości taierackie , IM3
«M» Ml