66 Ego
ficzne zarysy tej idei u Carusa i von Hartmanna, to musimy powiedzieć, że dopiero nowsza psychologia, posługująca się metodami indukcyjnymi, zaczęła w końcu XIX wieku odkrywać podstawy świadomości i empirycznie dowiodła istnienia psychiki pozaświadomej. Wraz z tym odkryciem absolutna dotąd pocyzja ego uległa relatywizacji; znaczy to, że wprawdzie pozostaje ono nadal centrum pola świadomości, jednakże zakwestionowana została jego funkcja jako ośrodka osobowości. Wprawdzie ma ono w niej swój udział, jednakże nie stanowi całości. Jak już wspomniałem, absolutnie nic da się powiedzieć, jak wielki może być udział ego w psychice pozaświadomej czy też, innymi słowy, w jakim stopniu " może ono być niezależne od narzucanych przez nią warunków. Możemy jedynie powiedzieć, że jego wolność jest ograniczona, a jego zależność od nich — często pod istotnymi względami — dowiedziona. Zgodnie z moim doświadczeniem muszę powiedzieć, że postępujemy właściwie, jeśli potrafimy docenić zależność ego od nieświadomości. Oczywiście, nie można doradzać tego tym, którzy już przesadnie oceniają jej znaczenie. Pewnym probierzem właściwej miary są zjawiska psychiczne wynikające z niewłaściwej oceny, do których niżej jeszcze wrócimy.
Powyżej podzieliliśmy nieświadomość — z punktu widzenia psychologii świadomości — na trzy grupy. Natomiast g punktu widzenia psychologii osobowości nieświadomość możemy podzielić dwojako: na psychikę pozaświadomą, Której treści można określić jako osobowe, i taką, której treści można określić jako nieosobowe czy kolektywne. Pierwsza grupa obejmuje treści, które stanową integrujące składniki osobowości indywidualnej i dlatego równie dobrze mogłyby być świadome, druga natomiast jest ogólnie istniejącym, zawsze tożsamym ze sobą warunkiem lub podstawą psychiki w ogóle. Zdanie to oczywiście formułuje jedynie hipotezę, do której wysunięcia jednak zmusza nas
szczególny charakter materiału doświadczalnego, jakim dysponujemy. Pomińmy przy tym wysokie prawdopodobieństwo, że podstawą powszechnego podobieństwa psychicznych procesów u wszystkich jednostek musi być równie powszechna, a zatem nieosobowa prawidłowość, i to dokładnie w taki sposób, w jaki instynkt, manifestujący się w jednostce, oznacza jedynie przejaw powszechnej podstaw}* wszelkich instynktów.
(Aion. Unursuchungen sur Symbolgcschichte, Ziirich 1951. Cz. I: Beitrage n/r Symbolik des Sclbsr, rozdz. 1: Dcu Ich)
f
5*