46
46
Ryc. 10. Scena połowów na brązowym okuciu pasa z Solberga (Ostergótland). Wg M. Stenbergera
■wiele z nich, wykonanych z materiałów organicznych, nie zachowało się po prostu do dzisiaj. Spośród odławianych gatunków zidentyfikowano fokę morską i śledzia. Niewiele też wiemy o technikach łowieckich, które umożliwiały zdo- * bycie pożywienia w czasach pomorów bydła czy w świeżo lub doraźnie penetrowanych górskich i puszczańskich stronach. We wspomnianej osadzie myśliwych i hutników w Mogen w środkowej Norwegii posługiwano się zapewne głównie łukiem, jak świadczyłyby liczne żelazne groty. W materiale kostnym występowało tam 95 % szczątków renifera (poszukiwanego co prawda nie tyle ze względu na zalety mięsa, ile futro), kości zwierząt udomowionych stanowiły natomiast zaledwie 3 % całości.
Nasza krótka charakterystyka w ogólny jedynie sposób wskazuje, jakie były podstawy bytu Normanów w pierwszych wiekach wczesnego średniowiecza. Istnieje tu wiele niejasności spowodowanych słabym stanem badań i nierównomiernym rozpoznaniem poszczególnych części Skandynawii. Można jednak już zauważyć, że trudne warunki ekologiczne zmuszały do znacznych odstępstwr od powszechnego dalej na Południu modelu ekonomiki. Świadczyłaby o tym stwierdzona wielokrotnie przewaga hodowli zwierząt odpornych na chłodny klimat: owiec i bydła. Wyrazem tych samych tendencji byłaby dominacja wśród uprawianych zbóż jęczmienia. Bez trudu, gdy zachodziła potrzeba, podstawowym sposobem zdobywania pożywienia stawało się myślistwo i najpewniej rybołówstwo.
Surowa przyroda dysponowała jednak licznymi bogactwami mineralnymi i wykorzystanie ich w pewnej mierze rekompensowało mieszkańcom Skandynawii niedostatki w dziedzinie zaopatrzenia w żywność. Istniały możliwości wyrobu narzędzi pracy i codziennego sprzętu o wyjątkowo wysokich zaletach użytkowych. Wiele z tych wytworów stawało się też cennym przedmiotem wymiany.
Występowały tu co prawda dwie przeciwstawne tendencje. Rozproszenie osadnictwa skłaniało chłopskie wspólnoty do znacznej samowystarczalności w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych1. Mie-
szkańey osiedli sami najpewniej wznosili swoje cliaty i zabudowania gospodarcze. Mężczyźni znali elementarne zasadyjńesiołki, co umożliwiało również wyrób prostych mebli, sprzętu do pracy i transportu. Jak wszędzie, kobiety przędły wełnę i len, by z uzyskanej nici utkać odzież dla całej rodziny. Dostępne ogółowi ludności były zapewne również najprostsze sposoby obróbki skóry, rogu, kości, gliny.
Niektóre dziedziny wytwórczości wymagały jednak większego doświadczenia. Nie każdy mógł posiąść znajomość technologii uzyskiwania i obróbki żelaza oraz innych metali. Ręki specjalisty wymagały naczynia wyrabiane z norweskiego słonińca. Domyślać się też należy, że już w początku średniowiecza istnieli fachowcy — szkutnicy, którzy kierowali budową statków, zdatnych do morskiej żeglugi. Jednakże dopiero w okresie wielkiego przełomu gospodarczego w IX-XI w. rzemieślnik stał się częstym gościem normańskich gospodarstw i stałym mieszkańcem powstających wówczas osiedli miejskich. W sposób skokowy wzrosła też ilość wymagających specjalizacji zajęć wytwórczych.
Najistotniejsze znaczenie zyskały w początku wczesnego średniowiecza, hutnictwo i kowalstwo2. Rzec można, że wtedy dopiero nastąpiła na Północy właściwa epoka żelaza. Świadczą o tym różnorodność i masowość wyrobów z tego surowca, widoczne po raz pierwszy na taką skalę w Skandynawii (ryc. 9).
Ruda żelazna występowała w tych okolicach często w swej jeziornej,, bagiennej i darniowej odmianie. Odkrycia w Mogen, charakter licznych osad w dorzeczu Dal świadczyłyby, że podobnie jak w wielu przypadkach znanych etnografom nie szczędzono trudu, by ją zdobyć, wyprawiając się w tym celu do nieraz znacznie oddalonych złóż. Dane pośrednie — dość niepewne co prawda — sugerowałyby, że już w VII-VIII w. nauczono się może wydobywać systemem górniczym wysokowartościowy hematyt w środkowo-północnej Szwecji. Niektórzy badacze domyślają się, że tym należy m.in. tłumaczyć rozkwit gospodarczy regionu Uppland w owym czasie.
Kowale normańscy zajmowali się najpewniej początkowo sami wytopem potrzebnego surowca w prymitywnych, glinianych dymarkach. Przy dalszej obróbce potrafili uzyskiwać stal, nawęglać pracujące części wyrobów, skuwać je z kilku różnej trwałości sztabek. Wytwarzano liczne narzędzia — radlice, sierpy, siekiery, noże i in., broń — głownie mieczy, groty strzał i włóczniTin., żelazne części rzędSTkońskiegOj jnity do statków itd. Kunsztownie wykonane .miecze, hełmy, tarcze, a nawet kolczugi z tego czasu (tab. I) świadczą, że kowale skandynawscy nie ustępowali w niczym specjalistom kręgu merowińskiego w Europie Zachodniej. Obrób-
Por. charakterystykę ekonomiki reprezentatywnych zespołów Hagen 1953, s. 135 n.; Klindt-Jensen, [w:] Vallhagar 1955, t. 2, s. 832 n.; tenże 1957, s. 129 n.; Jankuhn, [w:] Das Dorf 1977, s. 244 n.
Dannevig Hauge 1946; Petersen 1951, 8. 71 n.; O. Arrlienius 1959; EMS, t. 3-5, 1970-1973. O pozycji kowala na przykładzie podania o Wilandzie ostatnio K. Hauck 1977.