Wbrew pozorom również cytowany poprzednio refren, powtarzający się we wszystkich strofach Vglsa-pattr: „Niech Męrna przyjmie tę ofiarę“, też nie mówi o kultowych godach. W całym obrzędzie, tak jak go znamy z przekazu, decydującą rolę odgrywała kobieta, żona właściciela dworu. Ten ostatni zachowywał się całkiem biernie i żadnych funkcji ofiarniczyck nie spełniał, o ile oczywiście w ogóle będziemy uważali przekaz za godny zaufania poza partiami refrenu w pieśni. Pamiętajmy bowiem, że datowana jest ona na podstawie przesłanek filologicznych na koniec XIII w., a wiedzieć nie można, czy i jaki poprzedzał ją pierwowzór.
Na potwierdzenie tezy o reprezentowaniu bóstwa przez króla w kultowych godach przytaczany jest również utwór skaldyczny Ynglingatal, przypisywany nadwornemu skaldowi Haralda Pięknowiosego (przełom IX i X w.), Tjodolfowi. Do analizy Ynglingatal będziemy jeszcze kilkakrotnie wracać. Zasygnalizujemy tu tylko, że nie zachował się on wr całości. Przekazał go wyłącznie Snorre Sturlason w osnutej na jego podstawie, bardzo dyskusyjnej sadze, Ynglingasaga. Wiersz miał wymieniać trzydziestu przodków (zachowrane strofy mówią jednak tylko o dwudziestu sześciu), począwszy od Tngye-Freyja, panujących w szwedzkim Upplandzie królów, którzy z kolei uczynieni zostali protoplastami lokalnych władców norweskiego Oplandu, spokrewnionych z Haraldem Pięknowłosym. Najsłuszniejsze wydaje się przypuszczenie wadzące w podobieństwie obu nazw powód zainteresowania się przez skalda szwedzkimi — w pełni mitycznymi — Ynglingami68. Poemat omawia wyłącznie rodzaj śmierci i miejsce pochowania 1 2
poszczególnych królów. W żadnej ze strof nie ma bezpośrednio mowy o odbywanych przez jakiegokolwiek z Ynglingów kultach urodzaju. Można jedynie wyinterpretować, że za śmiercią, niektórych z nich kryła się Freyja jako jej sprawczyni. Taka teza budziła jednak i budzi w dalszym ciągu poważne wątpliwości. Na podstawie takiej interpretacji wyrażano pogląd, że Tjodolf w ten sposób przekazał wiadomości o kultowych godach króla z boginią, które wyrażać się miały w wywołanej przez nią jego śmierci3. Niezależnie od wszystkich wątpliwości interpretacyjnych, które budzi sposób rozumienia przez poszczególnych uczonych nader zawiłej metaforyki Ynglingatal, należy na tym miejscu stwierdzić, że jakakolwiek interpretacja tego utworu idąca po wskazanej wyżej linii, odrzucając wszelkie okoliczności społeczne i polityczne towarzyszące literackiej działalności skalda, zakłada istnienie w Skandynawii sakralnego królestwa i traktuje strofy dworskiego przecież poety jako wyraz panujących wierzeń, gdy w istocie — co postaramy się szczegółowo uzasadnić w rozdziale III — mamy tutaj do czynienia z dość naiwną reinterpretacją kultów urodzaju starającą się odpowiedzieć potrzebom kształtującej się władzy królewskiej.
W tej sytuacji ślady z pewnością bardzo starej wiary w magiczne znaczenie aktu płciowego dla urodzajności ziemi można znaleźć jedynie w przytoczonym na początku bieżącego rozdziału „prawie o pojedynkach1u, niemożliwym jednak do dokładniejszego zbadania i —• choć jest to już bardziej wątpliwe — w niektórych nazwach theophorycznych, których członem składowym jest imię bóstwa i pole uprawne.
09
68 Przegląd literatury o powstaniu Ynglingatal, W. Akerlund, Studier over Ynglingatal, Skrifter utgiyna av Yetenskaps-Societoten
Lund, 23, Lund 1939, rozdz. I.
Tak F. Stróm, Diser, s. 75 i nast.; nasza interpretacja, patrz rozdz. III.