wskazówkę pod tym względem uzyskujemy w wierszach skaldów, a również, choć w mniejszym stopniu, w pieśniach Eddy. Bogowie występują rzadko pod swymi imionami. Najczęściej określani są oni przy. pomocy przydomków urobionych w wierszach skaldów — drogą dalekich i często trudnych do odgadnięcia skojarzeń — od pewnych ich cech, a nawet sytuacji, w jakiej się znajdowali. Tak np. w przytoczonym poprzednio wierszu Eyyindra Skaldaspillir, Odyn wystąpił jako Svolnir — tj. zimny (patrz s. 54). Być może, że działała tutaj i „magia słów“, która zakazywała nazywania bogów po imieniu.
Nie jest też wykluczone, że obok rozbudowywania osobowości poszczególnych bóstw1 zachodził w religii Normanów również proces inny: łączenia różnych bóstw o podobnych cechach w jedną postać.
W każdym razie wydaje się dość jasne, że przy aktywnym udziale skaldów i autorów pieśni Eddy dochodzi w Skandynawii w schyłkowym okresie dawnej religii do powstania nowych bóstw. Zjawisko, z którym się tam spotykamy, jest analogiczne do rozbudowywania- kultu chrześcijańskiego przez wprowadzenie świętych o bardzo różnej osobowości i funkcji kultowej, często bardzo wyspecjalizowanych lub ograniczonych pod względem lokalnym. Nowe bóstwa skandynawskie nie zdążyły się już w ogóle zakorzenić w wierzeniach: brak jest bowiem jakichkolwiek świadectw o ich kulcie.
Typowym przykładem takiego bóstwa jest Loki, jedna z najbardziej zagadkowych postaci skandynawskiego panteonu. Brak dowodów, by był on kiedykolwiek czczony. Natomiast bardzo wyraźne zarysowanie jego osobowości w mitologii świadczy, że powstał on stosunkowo późno. Równocześnie mity pozwalają na wskazanie, że był on hipostazą Odyna2. Jest też godne zwrócenia uwagi, że w Eddzie występuje Loki zawsze jako postać przewrotna, złośliwa, szydercza, kpiąca z innych bogów 3°. Wydaje się, że zaczął on skupiać w sobie te wszystkie ujemne cechy moralne, które nie przystały już Odynowi, gdy zaczął on spełniać funkcję opiekuna władców. Proces „oczyszczania się moralnego “ tego ostatniego, więc druga strona jego moralnej polaryzacji, przerwany został chrystianizacją Skandynawii.
Równocześnie rozpoczęło się zjawisko nadawania cech eschatologicznej interpretacji znanym na podstawie dawnych mitów postępkom i występkom innych bogów przez wskazanie na płynące stąd ogólnoludzkie korzyści. Zagadnienie powyższe bodaj po raz pierwszy wysunął w religioznawstwie germańskim F. Stróm4. Opowiadając się za jego interpretacją pragniemy wszakże podkreślić, że postawionego przez siebie zagadnienia nie wiązał on z walką ideologiczną, toczącą się w okresie forsowania chrystianizacji przez władców norweskich, lecz traktował je raczej jako wynik. procesu wewnętrznego rozwoju religii. A przecież proces taki nie zachodził w kulturalnej i ideologicznej próżni. Wręcz przeciwnie, przebiegał on w ostrej walce o doprowadzenie do końca zjednoczenia krajów skandynawskich. Można ją szczególnie wyraźnie prześledzić w łsorwegii. W drugiej połowie X av., jak o tym będziemy szczegółowo pisać w rozdziale IV, gdy po pierwszej fali dążeń do wprowadzenia chrześcijaństwa
10 — śt. Piekarczyk 145
II. Ringgren, Word and Windom, Studies in the llypostatiza ■ tion o] the Divine Qualities and Functions in the Ancient Near East, Lund 1947, s. 72, podkreśla brak zdolności do abstrahowania jako jeden z powodów powstawania hipostaz bóstw.
F. Strom, Loki, s. 85.
Ibidem, s. 15.
Ididern, s. 82 i nast.