~LWF0095

~LWF0095



ludowi44. Tak rozumiał to jeszcze Snorre Sturlason, który w sadze o tymże jarlu, wplecionej w sagę o jego przeciwniku politycznym, Olafie Tryggvasonie, pisał: „W ciągu pierwszej zimy, gdy Hakon rządził krajem, śledź pojawił się wszędzie wokół wybrzeży, a w jesieni zboże wyrosło wszędzie tam, gdzie tylko zostało zasiane44 71.

Inaczej chyba proces wiązania króla z kultem urodzaju i tworzenia w oparciu o ten związek sakralnych elementów ideologii jego władzy przebiegać nie mógł. Pamiętajmy o nikłym czynniku refleksji w religii Normanów i o roli ofiar w powstawaniu wyobrażeń o stosunku bóstw do ludzi! Być może, właśnie na tej drodze — kultowych czynności władcy — doszło do lak bardzo daleko posuniętego ekskluzywizmu lokalnych nawet królików w spełnianiu przez nich funkcji ofiarniczych podczas publicznych obrzędów, że drogą „uzurpacji44 zdołali oni przekształcić bóstwo w swego wyłącznie opiekuna.

ITzurpacja taka, całkowicie zrozumiała jako dalszy etap przedstawionego wykorzystywania historii dla celów wzmacniania autorytetu władcy, stanowi tym samym wyraźny przejaw nabierania przez kulty publiczne charakteru państwowego, ponieważ bóstwo pasowane zostało na praprzodka-opiekuna już nie całego ludu, jak to występowało u Tacyta (patrz s. 172) i przejawiało się prawdopodobnie w eponimicznym synonimie Odyna, Gaut—■ jordanesowy Gapt, urobionym od nazwy zbiorczej plemion gockich —• lecz w pierwszym rzędzie króla i w ten sposób „upolitycznione44. Król zaś, który równocześnie (patrz rozdz. II, s. 97) przejmował

71 Snorri Sturluson, Ileimslcringla, I b., HdJconar Jarl saga, cap. 16: „ln fyrsta vetr, er Hakon red fyrir land i, |ja gekk sild upp um alt land ok adr urn haust i hafdi kom vaxit, liuar sem sait hafdi varit“.

funkcję interpretatora woli bóstw w spełnianych przez siebie publicznych czynnościach wróżebnych, stawał się gwarantem ich przychylności dla ogółu. W tej perspektywie jasny jest wtórny w stosunku do funkcji ofiarniczych charakter sakralnych genealogii rodów królewskich.

Istnieją przesłanki źródłowe pozwalające na rozszyfrowanie niektórych szczegółów tworzenia się ideologii władcy w oparciu o jego działalność kultową. Być może, w najbardziej prymitywnej formie przejawiło się to % przez suponowany związek lokalnych władców upplandzkich z publicznym kultem Ullra72. Więcej jednak informacji na ten temat dostarcza nam Ynglin-gatal. Pomiędzy wieloma jej strofami, których zarówno strona filologiczna, jak i religijna treść była i jest przedmiotem niekończących się dyskusji, trzy stanowią stosunkowo łatwą do interpretacji i nie wzbudzającą wątpliwości wskazówkę o przebiegu interesującego nas zjawiska. Dwunasty i dwa następne helmingi utworu głoszą, co następuje: „Najpierw drużynnicy [dosł. — niosący miecze] splamili ziemię krwią swego króla. Lud niósł zakrwawioną broń zabitego Domalda [takie imię miał król]. Szwedzi [dosł. —-ród Szwedów] zabili wroga Jutów [tj.—króla], aby otrzymać urodzaj4473. Tjodolf zupełnie wyraźnie wprowadził więc do swego utworu motyw rytualnego mordu na osobie króla, dokonanego dla zapewnienia ludowi urodzaju. Snorre przejął oczywiście ten motyw74, a w sadze o królu Olofie Tratelia

72    A. Oliliriarks, Studien, s. 163 i nast.

73    Ynglingatal, lielm. 12: „Hitt vas fyrr, j at fold ru{)0 sver[>-berendr 1 sinom drótne“; hełm. 13: „ok landherr ! af lifs yęnom | dreyrog vępn j Domalda bar''; hełm. 14: „|)as argiorn I ióta dolge | svia kind | of sóa skylde“. Cyt. wg W. Akerlund, op. cit. s. 85.

74    Snorri Sturluson, ITeimskringla t. I, Ynglinga saga, cap. 43.

193


13 — St. Piekarczyk


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
kok8 - No, niby świetny, ale tak naprawdę to żałosny padaj lec, który najpierw zwodzi ludzi, a pote
img014 jest to potrzebne, wystarcza dokładność do jednego roku, albo jeszcze dłuższego przedziału cz
rozdział35 kogo termin ten bywa tak rozumiany. Jeśli w słownikach pomija się taką relatywizację, to
PT1 1.    Tak jak to rozumie Światowa organizacja Turystyki (U NWTO) czy jest turysty
RYSUNKI POZWALAJĄ NAM UCZYĆ PARĘ KROKÓW WSTECZ, ROZUMIEĆ TO CO JESZCZE NIE ISTNIEJE, A ZACZYNA SIĘ
Ius Novum Łukasz Pohl 1/2010 nego oceną niewystarczającą38, na którym to gruncie znamię tak rozumian
Tak naprawdę to należałoby jeszcze bardziej rozbudować to rozumowanie, ale już nie będę rozwlekał za
436JERZY ZAWIEYSKI miejscom najnędzniejszym w świecie. Wygląda to jeszcze i tak, jak przelot ptaków
ty! Być może, myciem tak sobie, to Grecja odradź, % W samą porę tu się z)a ^    ■ jes
DSCN6983 Za to jeszcze wychodzi jeden gruby łysy. Ale tak, jakby szukał czegoś po kieszeniach i o tr
~LWF0082 (4) pozostaje nadal dyskusyjny86, to jednak indywidualny charakter ich dzieł nie ulega wątp
~LWF0098 (3) 198 tak, to można by przypuścić, że Baldr i Hodr byli bliźniakami1. Główna wersja mitu

więcej podobnych podstron