fakt, że wolność negatywna nie zawsze ma pozytywne konsekwencje dla danej społeczności16, co stanowi niewątpliwie główną oś analizy commons ekonomistów, a zwłaszcza socjologów, których poglądy zostaną zaprezentowane w dalszej części rozdziału.
Dla ekonomistów podstawowym dylematem związanym z dobrami wspólnymi była zawodność klasycznego mechanizmu rynkowego w produkcji i alokacji tego rodzaju zasobów, a w związku z tym potrzeba bezpośredniego zaangażowania państwa w ich produkcję i dystrybucję. Analiza kwestii dóbr wspólnych w ekonomii wiąże się zatem nierozerwalnie z dyskusją o roli sektora publicznego w gospodarce.
Na gruncie ekonomii neoklasycznej, przyjmującej założenia o konkurencji doskonałej (bardzo duża liczba dostawców i odbiorców, homoge-niczność oferowanych dóbr, nieograniczony przepływ i jednakowy dostęp do informacji dla wszystkich uczestników gry rynkowej), to rynek i mechanizm cenowy pozwalały na dostosowanie popytu i podaży, gwarantując optymalne wykorzystanie zasobów zarówno na poziomie mikroekonomicznym (przedsiębiorstwo, konsument), jak i w skali makro.
Jednakże w realnym świecie było widoczne, że mechanizm rynkowy nie funkcjonuje tak sprawnie i bardzo często daleko odbiega od modelu konkurencji doskonałej. Jeden z podstawowych przejawów ułomności rynku dotyczył pewnych rodzajów dóbr określanych w teorii ekonomii jako dobra publiczne. Problem ten przedstawił w sposób sformalizowany w latach 50. ubiegłego stulecia laureat Nagrody Nobla Paul Anthony Samuelson, co dało początek pewnej tradycji ujmowania tego zagadnienia, która została zaadoptowana przez badaczy z innych dyscyplin17.
Ekonomiści zwracają uwagę na dwie kluczowe „odmienności” niektórych dóbr dostępnych na rynku:
■ nierywalizacyjny charakter konsumpcji, który oznacza, że konsumpcja określonej ilości dobra przez jednego odbiorcę nie zmniejsza
16 Cahir 2003, s. 8.
17 Samuelson 1954.
> www.waip.com.pl >