Chłopaki nic zgodzili.
W domu obwieściłem więc I.aurze, co posunowibfan Uczuliłem ją, ze to sekret, największa tajemnica wszrdi czasów Zapewniła mnie. ze zdaje sobie z tego sprawę, i obiecała, że mc piśnie pary.
- Tylko najbliższym koleżankom - zaznaczyła.
- A które są najbliższe?
- \o... Wszystkie z mojej klasy... A oprócz tego Magii-; z piątej, Alicja i Kaima z trzeciej... Twoje z szóstej też, ale twoje już wiedzą...
- Wystarczy. lepiej nikomu nic nic mówić.
- To są moje koleżanki. Potrafią dochow ać tajemnicy-•apewniła laura.
Tego wieczoru bardzo późno poszedłem spać, bo robili analizę wiersza za siebie i za Damiana. Zgłosiłem ssy > pierwszy do odrabiania jego lekcji, żeby mieć juz to ibą. Nic znoszę odrabiać lekcji. Nie mam pojęcia, kto islił takie odrabiania. Nie rozumiem, po co się ch<xl/J toły, skoro j>otem dalej się trzeba uczyć w domu. zczęścic przed samym snem pomyślałem o tym, że • lekcje juz mc będą ważne. I tak powpisujemy solki, piątki i jedną czwórkę. Zasypiałem z uśmic-u*tach.
Och, fik lubię szkołę. Świetnie jest spotykać się z kolegami i koleżankami. Odkąd wymyśliliśmy arcygenialny pian i mc zależało nam juz na ocenach, pozbyliśmy się stresu
CAŁKOWICIE. Byliśmy tak pewni, ze Damian
mr zawiedzie (bo rzeczywiście bardzo się zaangażował a naukę hakowania), ze przychodziliśmy na lekcje na luzie i z uśmiechem. Nawet słuchaliśmy lego, co mówią nauczy ciele. Bo i tak nam nic zalc/alo To niesamowite, bo ja na przykład nie lubię biologu, a teraz, kiedy |uż me musiałem się uczyć na ocenę, zainteresowałem się nagle ptakami, a szczególnie budową jaja- Sam z siebie. Po prostu mnie m zaciekawiło. A polem zacząłem się dowiadywać in nycb rzeczy, nawet tych. które juz przerabialiśmy. W domu szukałem książek o zwierzętach, o ludzMu-h •------ ‘