d) więzi emocjonalne:
- wzajemne kontakty starszych ludzi z dziećmi nie opierają się tylko i wyłącznie na pomocy -mają one charakter społeczny i funkcjonalny, a większość starszych opisuje je jako pozytywne.
e) dzieci a zadowolenie z życia:
- Ci, którzy widują swoje dzieci częściej lub opisują relacje jako pozytywne, wcale nie czują się ogólnie szczęśliwsi ani zdrowsi, niż Ci, którzy mają rzadsze lub mnie pozytywne kontakty z dziećmi,
- o wiele ważniejsza była obecność lub brak przyjaciół,
- wyjaśnienia:
■"kontakty z dziećmi są najważniejszym czynnikiem warunkującym szczęście i dobre samopoczucie tylko w odniesieniu do samotnych dorosłych (bo w małżeństwie partnerzy mając siebie nie potrzebują wsparcia emocjonalnego swoich dzieci),
^związek z własnymi dziećmi nadal jest obciążony wyznacznikami roli ( w kontaktach z dziećmi można czuć potrzebę sprostania ich żądaniom i oczekiwaniom, w obcowaniu z przyjacielem można czuć się z kolei swobodnie i „być sobą”),
■"negatywne odczucia rodzące się z kontaktów z dziećmi mogą być wynikiem niewyważenia i braku wzajemności tych relacji - badania L. Thompson, A. Walker = silniejsze przywiązanie i uczucie m. matkami a córkami, wtedy gdy w ich mniemaniu dawanie i otrzymywanie z obu stron było wyrównane, *w późnym okresie dorosłości, gdy stosunki rodzic-dziecko tracą charakter wzajemności, starzejący rodzice nie odczuwają już takiej satysfakcji i to nie podnosi ich na duchu,
- badania - Crohan i Antonucci - 718 Amerykanów w wieku 50-95 lat = zadowalające kontakty z krewnymi skorelowane były z ogólną życiową satysfakcją, podczas gdy liczba kontaktów rodzinnych nic nie zmieniała,
- związki rodzinne, oprócz tego, że są niezbędnym składnikiem pomocy i opieki nad starszymi ludźmi, są jednocześnie pełne fal i zawirowań, paradoksów, choć są również źródłem przyjemności.
■"Z ŻYCIA WZIĘTE;)
Nadużycia wobec ludzi starszych -> fizyczne znęcanie się; czynniki ryzyka pojawienia się takiego postępowania: choroby umysłowe, alkoholizm oprawcy, zależność materialna oprawcy od ofiary, izolacja społeczna, stres zewnętrzny; maltretowanie fiz. wyst. najczęściej, gdy otępiałego starego człowieka charakteryzuje gwałtowne zachowanie, jak również w małżeństwach, w których mąż znęcał się nad żoną przez całe wspólne życie i po prostu robi to nadal.
f) rodzeństwo:
- kontakty dorosłych z rodzeństwem nie stanowią zbyt istotnej części relacji społ. jednostki,
- większość ludzi ma jednego brata lub siostrę i uważa, że kontakty z nimi są umiarkowanie bliskie - niewielu z nich umieściłoby ich w centrum własnych struktur społ.,
- kontakty między rodzeństwem w pewnych grupach etnicznych są bliższe, np. wśród Afroamerykanów i Amerykanów pochodzenia włoskiego, ale nawet w nich liczba bliskich emocjonalnie związków m. rodzeństwem jest stosunkowo niska,
- rodzeństwo często pełni wobec siebie dwie funkcje:
■"wielu ludzi traktuje swoich braci jako „polisę ubezpieczeniową, ostateczne źródło pomocy,
*w tym okresie rodzeństwo udziela wsparcia emocjonalnego, opartego na wspólnych wspomnieniach i towarzystwie - D. Gold nazywa to „solidarnością pokoleniową”,
- V. Cicirelli - Ci, którzy twierdzili, że są w bliskich kontaktach ze swoją siostrą, mieli mniejsze skłonności do popadania w depresję, relacje z braćmi nie miały zbyt wielkiego znaczenia,
- Sh. 0’Bryant - badanie na owdowiałych kobietach - te, które miały przy sobie siostrę, lepiej dostosowywały się do nowego stanu, niż te, którym było brak siostrzanego wsparcia,
- rola kobiet - jako orędowniczek kontaktów rodzinnych i źródeł wsparcia społecznego (w późnym okresie dorosłości siostiy mogą również zająć miejsce małżonka, jeśli chodzi o zaufanie).
■"DONIESIENIA Z BADAŃ
Związki ludzi stanu wolnego i ludzi bezdzietnych w późnym okresie dorosłości -> bezdzietni wdowcy mają większe skłonności do samobójstwa, alkoholizmu i przypadkowej śmierci; bezdzietne wdowy są częściej umieszczane w domach opieki, bezdzietni starsi ludzie częściej mieszkają samotnie i utrzymują niewiele kontaktów z innymi; zadowolenie z pożycia par bezdzietnych było nawet wyższe niż tych, które miały przynajmniej jedno dziecko; Ci, którzy nigdy nie wstąpili w związek małżeński (zwłaszcza kobiety) tworzyli