Istotnym pytaniem, jakie należy sobie postawić w związku z fenomenem kultury masowej, jest pytanie o jej granice czasowe. Ani niezwykłe zagęszczenie ludności (co dało się już obserwować w niektórych ośrodkach miejskich świata antycznego), ani poddanie ogromnych mas ludzkich działaniom uniformiżującym, ani wreszcie standaryzacja produktów artystycznych nie stanowi wystarczającego powodu, by uznać go za punkt graniczny nowej epoki w kulturze.
Kulturę masową skłonni jesteśmy bowiem odczuwać jako zjawisko właściwe XIX i XX wiekowi, zjawisko niedawne, które spadło na nas nieoczekiwanie i zmusiło do zrewidowania wielu, dotychczasowych pojęć z zakresu kultury.
W sytuacji kultury masowej, będącej zjawiskiem niesłychanie rozległym, którego nie sposób zamknąć w granicach stylu, ów zabieg znalezienia punktu granicznego jest niezwykle trudny. Mamy tu bowiem do czynienia z rozległym procesem, obejmującym życie społeczne, sztirkę, określone zdobycze techniczne związane z nowoczesnymi środkami przekazu.
W tym kontekście należy uznać Wielką Rewolucję Francuską i powstanie Republiki Francuskiej za pierwszy czynnik w genezie kultury masowej.
Nowe środki przekazu
Wg teorii Marshalla McLuhan'a - elektronicznym środkom przekazu informacji, przypisuje się decydującą rolę w powołaniu do życia nowej epoki w dziejach kultury - "epoki środków elektronicznych". McLuhan w swoim podstawowym dziele, zatytułowanym „Galaktyka Gutenberga”, przedstawia dzieje ludzkości jako szereg cykli, w których decydującym czynnikiem mutacyjnym było stałe przyspieszanie obiegu informacji, co za każdym razem powodowało rodzaj eksplozji społecznej, tzn. rozpad tych stosunków międzyludzkich, które powstały na gruncie poprzedniego, bardziej powolnego przekazu informacyjnego.
Ceclią charakteiystyczną tych kolejnych "eksplozji" było, coraz wyraźniejsze rozluźnianie się związków między ludźmi, zamiana kategorii jakościowych na ilościowe w traktowaniu jednostek, stopniowa utrata poczucia wspólnoty i wyłanianie się charakterystycznego produktu "galaktyki Gutenberga", a mianowicie współczesnego "człowieka cywilizowanego", tzn. aspołecznego indywidualisty, rozumującego logicznie i analitycznie, pozbawionego poczucia więzi z innymi ludźmi, jak i zdolności do jakiegokolwiek innego poznania świata poza granicami logiki i racjonalnego myślenia.
Jednakże wraz z epoką środków elektronicznych, następuje nie jak dotychczas, kolejna "eksplozja" rozpraszająca ludzi, lecz proces odwrotny, a mianowicie "implozja", czyli nagle "wessanie" rozproszonych dotąd jednostek do nowej zbiorowości. Ludzie korzystający z tej samej sieci telewizyjnej, chodzący na te same Filmy, słuchający tej samej muzyki stają się ponownie członkami zbiorowości, zaczynają tworzyć nową wspólnotę (a przynajmniej coś podobnego do wspólnoty, powiązanego jednak luźnymi więzami).
Jakkolwiek jednak nie traktować samej genezy pojawienia się elektronicznych środków masowego przekazu informacji, właśnie w postaci tych środków odnajdujemy trzeci niezbędny wektor, pozwalający określić początki kultury masowej w jej obecnym kształcie.
Przypomnijmy więc: z jednej strony rozwój demokracji zapoczątkowany w Europie przez Rewolucję Francuską, z drugiej - gwałtowna urbanizacja ze wszystkimi towarzyszącymi jej skutkami społecznymi, przebiegająca przez cały wiek XIX i w wielu rejonach świata
Kultura masowa w sensie zespołu treści przekazywanych przez środki masowego przekazu może być więc traktowana jako wielka próba zdania sobie sprawy z nowej rzeczywistości środowiska elektronicznego, próba podsunięcia wskazań jak żyć w tym środowisku, a także próba stworzenia jego nowej mitologii nowego poczucia piękna i skali wartości
Jeżeli w kontaktach z jej produktami uderza nas niesłychana bliskość tego; co jest sztuką, z tym, co jest częścią obyczaju czy wręcz życia codziennego (Andy Warhol - puszka zupy "Campbell")
2