co oznacza, że właśnie ta, a nie inna grupa szarych komórek jest szczególnie aktywna. Od kilku lat triumfy święci podobna technika badawcza zwana fMRI, oparta na pomiarach zawartego w krwi tlenu.
Zarówno PET, jak i fMRI to metody bardzo kosztowne (w Polsce uczeni mają do dyspozycji tylko dwa aparaty fMRI i jeden PET). Ale na świecie jest ich już sporo, uczeni przebadali tysiące osób, wykonali setki eksperymentów.
Co z nich wynika? Ano wiemy już dokładnie, którą częścią naszego mózgu mówimy, liczymy, słuchamy, czytamy. Wiemy także, które rejony pracują w chwili, gdy np. staramy się przywołać jakieś wspomnienie, układamy puzzle, rozwiązujemy łami- główkę albo śpiewamy w myśli.
A co z wykrywaniem chorób psychicznych? - Otóż wiadomo, że obraz mózgu schizofrenika wygląda nieco inaczej niż zdrowego człowieka - mówi prof. Małgorzata Kossut z Instytutu Nenckiego w Warszawie. - Schizofrenię widać jak na dłoni. Z drugiej strony żaden psychiatra na świecie nie zgodzi się dziś na to, by sam skan mózgu posłużył jako podstawa do postawienia diagnozy. No bo czy na podstawie zmiany przepływu krwi przez mózg można z całą pewnością powiedzieć, że ktoś cierpi na taką czy inną psychozę? U pięciu chorych krew popłynie jedną, a u szóstego inną drogą.
Z powodu takiej niejednoznaczności wyników spaliły na panewce próby przypisania charakterystycznego obrazu mózgu wyjątkowo silnej agresji.
- W 1993 roku opublikowano głośną pracę, w której porównano skany 22 morderców i 22 nieagresywnych mężczyzn - opowiada doc. Jolanta Zagrodzka z Instytutu Nenckiego. - Okazało się, że aż w 21 przypadkach tzw. kora przedczołowa mózgu groźnych przestępców (a więc obszar, który uważa się za strażnika emocji) funkcjonowała wyraźnie słabiej niż u mniej agresywnych mężczyzn. No właśnie, w 21 przypadkach, ale nie w 22. U ostatniego z morderców - który na dodatek miał na swoim sumieniu nie jedną, lecz kilka zbrodni - kora przedczołowa była w 100 proc. ukrwiona prawidłowo. Co to oznacza? Że za pomocą dzisiejszych technik obrazowania mózgu nie da się poszufladkować ludzi na kategorie: agresywny - nieagresywny, zdrowy - chory, spokojny - nerwowy, uczciwy - nieuczciwy.
- Dziś nie ma żadnego sposobu, żeby określić swoją psychikę za pomocą wpatrywania się w mózg -podsumowuje prof. Kossut.
Co jednak wcale nie przeszkadza, by niektórym ludziom już teraz robić wodę z mózgu i wyciągać od nich pieniądze za sprawdzenie tego, czy np. ktoś kogoś kocha. Takie (słono płatne) usługi oferuje coraz więcej prywatnych laboratoriów neurologicznych w Stanach. Chętnych ponoć nie brakuje.
2. Siostro, poproszę skalpel
Jakie z prowadzonych na świecie badań nad mózgiem budzą w Pani/Panu niepokój? Wyniki jakich prac mogą w przyszłości zostać wykorzystane przeciw nam? - pytałem czołowych polskich neurobiologów, psychiatrów, farmakologów. Co ciekawe, niemal każda z osób wskazała na inne źródło lęku, z czego wnoszę, że zakres potencjalnych zagrożeń jest całkiem spory. Jeden motyw powtórzył się jednak w kilku odpowiedziach. To obawa przed nowoczesną neurochirurgią.