swej powieści w czasie historycznym z dokładnością kalendarzową (podobnie w Ulissesie Joyce’a). w samą materie powieści włączył Berent doświadczenia późniejsze. Dzieło uczynił wypowiedzią o tym, co było istotne w roku 1911.
SALON WARSZAWSKI - należy do finansisty, barona Niemana. Dopiero w 4. części akcja przenosi się na ulicę. Na tkankę utworu składają się konfrontacje stanowisk i postaw. To nie jest zwykły salon i zwykła noc. Tej nocy gadają ze sobą mary polskie, współczesne widma. Jest to noc Dziadów, noc narodowa. Jest tu i mazur i polonez i chochoł i straszydło z „Róży” - kukła Murzyna w rogu salonu, podtrzymująca tacę z kryształową karafką. Idealnym zapleczem tej nocy jest największa polska tradycja literacka.
DRAMATES PERSONAE - gospodarze, ich rodzice: dziadek baronowej, weteran walk wolnościowych ostatniego siedemdziesięciolecia, jej brat, rewolucjonista, który wiele lat spędził na Wschodzie. Przedstawiciele arystokracji i plutokracji, sporo dam, bawidamków, młodzieży, dekadent Zaremba, szukająca miejsca w świecie Nina, działaczka oświatowa Wanda, dopiero co zwolniona z więzienia, ksiądz, rosyjski pułkownik, profesor z Krakowa (nigdy nie nazwany imieniem i nazwiskiem), jakiś szlachcic z Litwy, para sławnych śpiewaków, dużo anonimowych postaci stanowiących tło. W doborze postaci nie chodziło ani o typowość, ani o zgodność z realiami obyczajowymi. Ważne, że salon warszawski jest zgromadzeniem warstw wykształconych, tak jak warszawska ulica jest miejscem ludu. Ten dychotomiczny podział ma znaczenie podstawowe. O udziale w raucie decyduje zdolność do uczestniczenia w dyskusji. Każda postać jest wyrazicielem jakichś idei, choć bohaterowie nie są tworami alegorycznymi, służącymi formułowaniu idei. Nie idee są częścią ich ismienia, stanowią element ich indywidualnego dramatu. Obecność każdej postaci jest konieczna.
Salon - warstwy wykształcone _ dychotomiczny
Ulica-lud podział
Żaden z protagonistów Oziminy nie znalazł się na raucie przypadkowo - im bardziej jego obecność mogła wydawać się wątpliwa, tym lepiej została uzasadniona. Motywacja była potrzebna przy wprowadzeniu postaci Pułkownika. Berent wiedział, ze jego pojawienie się wywoła szok u czytelników. Baron dlatego zaprosił pułkownika, bo pułkownik swoją obecnością nie tylko nadał rautowi oficjalny charakter, lecz także pomóc w realizacji inicjatyw społecznych, o których nie mówi się podczas narady. Pułkownik świetnie orientuje się w jakim celu znalazł się na przyjęciu. Określa to jego zachowanie. Swą obecnością motywuje natychmiastowe nadejście do salonu wiadomości o wybuchu wojny. Odwołanie do tradycji romantycznej - mitu dobrego Rosjanina, oficera (kapitan Ryków z Pona Tadeusza, major Waldemar Hawiyłowicz z Fantazego). Postać pułkownika też staje się aluzja literacką.
By bohater mógł stać się wyrazicielem idei, by mógł przedstawić swą spowiedź o Polsce, musi być odpowiednio uwikłany w świat przedstawiony ni poprzez intrygę, ale przez stosunek do innych bohaterów.
ZASADA INTERAKCJI - w Oziminie żaden z boliaterów ani przez moment nie znajduje się w izolacji, z reguły jest uczestnikiem pewnej grupy. Nawet w swych najintymniejszych myślach sytuuje się on wobec innych aktorów, działających na powieściowej scenie. Szczególnym przedmiotem zainteresowania Berenta są powstające między bohaterami układy interakcyjne. Berent ukazuje bohaterów nie jako raz na zawsze wykrystalizowanych, lecz odgrywających pewne role społeczne. Oddziaływania wzajemne bohaterów.
Dyskusyjność jest główną zasadą kompozycyjną Oziminy.
3. DRAMATYZACJA I POLIFONIA
2