gnostyków gdzie byt jest cierpieniem, świat został stworzony przez złego demiurga, prokreacja jest zbrodnią, wpłynął również na to grunt rumuński. Jego filozofowanie wywodzi się z irracjonalnego, namiętnego, intuicyjnego, bezpośredniego przeżycia; lubuje się w skrajnościach, jest gwałtowny, angażuje się we wszystko bez reszty, odczuwa głód absolutu, jest heretykiem, upaja się nicością.
Cioran ma wiele wspólnego z Nietzschem, z którym zetknął się dość wcześnie. Mamy u niego te same twierdzenia, co u Niemca - byt dotknięty skazą, życie organiczne we wszechświecie to choroba materii, człowiek jest nieudanym zwierzęciem, wolność możliwa bez pragnienia pewności i bez wiary, poznanie, mądrość przeciwne życiu, wyniszczające, iluzja, fałsz i kłamstwo mu sprzyjają Obaj również potępiają rozum, odrzucają pojecie duszy, świata pozadoczesnego oraz obiektywnych wartości moralnych. Nietzsche nawołuje, by człowiek pozostał wiernym synem ziemi, albowiem jest on w głównej mierze ciałem; to właśnie w ciele myślenie ma swe źródło, a rozum jest tylko narzędziem i igraszką ciała. Podobnie Goran mówi tylko o doznaniach i wizjach, a nie ideach, gdyż te ostatnie nie rodzą się w trzewiach i tak naprawdę nie stanowią części nas samych. Zresztą, samo myślenie, kurczowe trzymanie się zastanych zasad moralnych wyjaławia człowieka i prowadzi go do upadku. Goran pisze: „Jeśli dokonaliśmy zamachu na nasze pożądania, jeśli okiełznaliśmy i zdławiliśmy w sobie przywiązania i namiętności, będziemy przeklinać tych, co nas do tego zachęcali, przede wszystkim mędrca w nas - wroga najstraszniejszego, bo leczy ze wszystkiego, ale nie uwalnia od żalu po niczym. Mieliśmy w sobie szaleńca ale mędrzec go przepędził. On przydawał pikanterii życiu, był życiem. Teraz - żadnego zainteresowania, żadnego punktu oparcia. Prawdziwym obłędem jest brak szaleństwa”. Mimo pochwały pikanterii życia, Goran wcale nie a firmuje, jak to robi Nietzsche, biologicznego wymiaru człowieka - ów wymiar człowieka fascynuje go, ale i przeraża ze względu na nietrwałość, ulotność, rozpad wszystkiego, co związane ze światem odbieranym zmysłami. Również nie przedkłada owego wymiaru nad metafizykę, nie odrzucając jej samej, a tylko wskazując właściwe jej miejsce. Nietzsche rezygnując z metafizyki i religii, rezygnuje tym samym ze swego rodzaju narkotyzacji po to, by wypracować nową formułę egzystencji człowieka zapowiadającą wolność i możliwość realizacji potencji twórczych. Jednak w przeciwieństwie do Niemca, Cioran ideę nadczłowieka uważa za godny pożałowania wymysł, pisze: „Ktoś, kto wierzy, iż przeznaczeniem człowieka jest przezwyciężyć swą kondycję i dążyć ku Nadczłowiekowi, zapomina, że z trudem broni się on jako człowiek właśnie [...] Skoro jednak już teraz, w swej obecnej sytuacji, chce on za dużo, to co by się z nim stało, gdyby osiągnął pułap Nadczłowieka! Z pewnością eksplodowałby i zginął pod gruzami samego siebie. [...] Ideę nadczłowieka uważam za kompletny absurd”. Być człowiekiem znaczy być chorym, ułomnym, kalekim, a nie, jak by chciał tego Nietzsche - zdrowym, witalnym, silnym. Zdrowe są, według Gorana, tylko zwierzęta, my natomiast cały swój byt zawdzięczamy chorobie. Nadczłowiek to kolejna w dziejach Zachodu utopia. Generalna naprawa, po której człowiek na stać się lepszy, szczęśliwszy, jest niemożliwa.
Czy zatem Goran uważa człowieka za twór poroniony, za wielką pomyłkę i zbędny naddatek nad światem przyrody, czy ma do niego jednoznacznie negatywny stosunek? Otóż nie do końca. Rumun pisze: „Człowiek, dzieło wirtuoza porażki, niewątpliwie został spartaczony, ale spartaczony po mistrzowska Jest nadzwyczajny nawet w swej mierności, pełen czaru nawet gdy wstrętny”. Nietzsche nie akceptuje ludzkich słabości i chce reformy, Cioran wie, że jakakolwiek reforma ludzkiej kondycji jest niemożliwa, godzi się z tym, jacy jesteśmy i stara się nawet smakować we własnej ułomności.
Obaj omawiani myśliciele należą klasy „filozofów - artystów”, „nie są ani wybawcami, ani wybawionymi”, w ich słowniku nie funkcjonują takie słowa jak „koniec”, „rezultat”, „cel”, każde ostateczne rozwiązanie jest z założenia złe, gdyż zamyka drogę dla innych rozwiązań, interesuje ich tylko wielość prawd, mnogość komplikacji, tworzenie samych siebie
2