FREUD - EPITAFIUM OŚWIECENIA
• Sigimuid Freud (1856-1939): „Objaśnienia marzeń sennych”; „Poza zasadą przyjemności”; „Wstęp do psychoanalizy” itd.
- „wszystkie drogi, jakimi dotąd zdążaliśmy, wiodły nas ku światłu, ku wyjaśnieniu a nawet oświeceniu i pełnemu zrozumieniu; od chwili jednak, gdy zawładnęło nami pragnienie głębszego wejrzenia w procesy psychiczne zachodzące w trakcie snu. wszystkie ścieżki, którymi zdążymy, będą wiodły nas w mroki" —- a więc blisko mu było do romantyków dla których ciekawszycli obszarem penetracji niż rozum była ludzka podświadomość.
- „procesy duchowe są w swej istocie nieświadome, procesy zaś świadome stanowią jedynie poszczególne akty i części całego życia psychicznego"
- odczucie własnego ego jest iluzją, gdyż jest ono wewnętrznie nie ostre
- kluczem do właściwego odczytania są znaki zawarte w języku (hermeneutyka)
- dwie siły napędzające nasze postępowanie to popędy - eros i tanatos
- przedstawił swoja propozycję budowy naszej świadomości;
a) id: na tą część składają się właśnie popędy; są niebezpieczne gdyż „nie znają" żadnych hamulców w postaci norm itd.
b) ego: „Ego decyduje o tym, czy próbę należy kontynuować aż do uzyskania zaspokojenia, czy ją odroczyć, czy też raczej stłumić żądanie popędu jako żądanie niebezpieczne”
c) stiperego: „wyższa instancja psychiczna" - odczuwamy je jako nasze sumienie; jest często przeciwstawieniem id, z którym popada w konflikt a co próbuje łagodzić ego.
- w związku z tym człowiek jest wiecznie nieszczęśliwy - albo czuje się niezaspokojony albo ma wyrzuty sumienia
- kultura i życie społeczne powinno opierać się nie na emancypacji a na represji — rolą kultury jest ciągłe tłumienie ludzkich popędów
- człowiek w zamian za bezpieczeństwo wyrzekł się wolności, tym samym stał się człowiekiem „sztucznym" — ale gdyby tue to kultura nie mogła by istnieć gdyż „wskutek pierwotnej wrogości jest nieustannie zagrożone rozpadem"
- w „Kultura jako źródło cierpień” pisał o „psychologicznej nędzy mas" oraz „chaosie demokracji” - w demokracji do głosu dochodzą pierwotne instynkty - grozi to rozpadem społeczeństwa - jedynym ratunkiem jest odtworzenie luerarducznej struktury społecznej
- system władzy = „superego kultury" - pojmował je jako społeczne sumienie które „wytwarza własne ideały i wysuwa własne wymagania", piętnuje bunt wobec „sędziowskiej" władzy autorytetów.