Polityka a moralność.
• C. Schmitt: polityka jest dziedziną gdzie dokonuje się podział na sojuszników i wrogów, dodatkową wartością staje się skuteczność podjętych działań, czyli zwycięstwo. Wyrasta się przecież w przekonaniu, że polityka nawiązuje do wartości moralnych Prawdą jest jedynie, że funkcjonująca obłuda mieszczańska sprawia, iż politycy zabiegając o poparcie muszą udawać iż respektują pewne wartości moralne danego światopoglądu.
• Demokryt wiąże ściśle moralność z polityką. Uważa mianowicie, że mądra władza państwowa charakteryzuje się tym, że dobrze myśli, dobrze mówi i dobrze czyni. Celem mądrej władzy państwowej jest godzenie sprzecznych interesów: ogólnego i indywidualnego.
• Machiavelli rozdziela dziedzinę moralności i dziedzinę polityki. Wynika to z odmiennych kryteriów oceny postępowania w obu tych dziedzinach. Mianowicie moralność kwalifikuje poczynania jako dobre albo złe. Z punktu widzenia polityki zaś czyny ocenia się w kategoriach skuteczności albo nieskuteczności. Według Machiavellego polityka pozostaje poza sferą ocen moralnych. Nie osądza się w kategoriach moralnych nigdy tych którzy zwyciężyli.
• Kant, Pertażycki
Przymus prawa pozytywnego a wolność człowieka.
Prawo pozytywne ma zapewnić jednostkom równe sfery, w obrębie których ich poczynania nie będą podlegały ingerencji władzy państwowej. Wolność gwarantowaną przez prawo każdy napełnia własnym sensem. W takim więc samym stopniu wolność człowieka jest zależna od prawa, jak i od niego niezależna. Prawo umożliwia podejmowanie swobodnych decyzji w obrębie owych zakresów. Prawo clironi więc wolność indywiduum abstrahując od jednostkowych właściwości. Prawo określa miarę wolności, lecz nie jej treść. Tu zaczyna się pole działania jednostek i ich odpowiedzialność.