przez niego program Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) został przyjęty już w 1946 roku. We wrześniu 1949 roku pierwszy niemiecki Bundestag przewagą jednego głosu wybrał go pierwszym kanclerzem RFN; miał wówczas 73 lata. Od maja 1950 r. był przewodniczącym CDU, a w latach 1951-1955 również ministrem spraw zagranicznych w swoim rządzie. Mimo silnych sprzeciwów udało mu się wprowadzić Republikę Federalną Niemiec do NATO. Po odejściu z urzędu kanclerskiego w październiku 1963 roku 87-letni wówczas Adenauer pozostał posłem do Bundestagu i (do 1966 roku) przewodniczącym CDU. Adenauer był wierzącym katolikiem, choć ze swoją wiarą się nie obnosił. Bardzo łubiane były jego troskliwie opracowane radiowe przemówienia z okazji Bożego Narodzenia. Łączył w nich proste przekazywanie orędzia Biblii z odniesieniem do współczesnych wydarzeń politycznych, przede wszystkim wskazując na zagrożenia komunizmu na świecie. Zawsze uważał, że katolicy powinni angażować się w życie polityczne. Wyraził to już w 1922 roku podczas Katholikentagu - zjazdu niemieckich katolików: „W Niemczech żyje jedna trzecia katolików i dwie trzecie niekatolików. Musimy walczyć o to, by niekatolicy uznali ważność zasad chrześcijańskich w życiu publicznym oraz o to, by przynajmniej osłabić sprzeciw tych, których nie możemy pozyskać jako sojuszników. Być może, a raczej na pewno, w poprzednim okresie za bardzo trzymaliśmy się z dala od niekatolików. Nie rozwijaliśmy przez to wspólnych ideałów chrześcijańskich, które są pielęgnowane i wysoko cenione także wśród ewangelików. Powinniśmy więc czynić wysiłki, by zdążać ręka w rękę z podobnie myślącymi ewangelikami i starać się wzajemnie wspierać". Myśli o współpracy chrześcijan w dziedzinie politycznej towarzyszyła potrzeba rozwijania i umacniania kontaktów międzynarodowych, „wzajemnych powiązań i jednoczenia katolików z różnych krajów".
Uroczystości pogrzebowe 25 kwietnia 1967 roku w katedrze w Kolonii zgromadziły przedstawicieli całej Europy. Przybyło ponad 20 prezydentów i szefów rządów. Kard. Josef Frings chwalił Zmarłego jako człowieka wiary i czynu podkreślając, że „Adenauer przewidział i realizował wiele z tego, co ujrzało światło dzienne dopiero dzięki Soborowi Watykańskiemu II". To on już wcześniej mówił o chrześcijańskim znaczeniu działalności politycznej, o odpowiedzialności świeckich w ich