Tak więc etyka interesuje się tym. do czego się ludzie odwołują, do podstaw przeświadczenia moralnego Tymczasem ełologia mówi o przeświadczeniu, ale nie wnika w jego istotę
W literaturze polskiej w zakresie nauk o moralności mamy do czynienia z wybitnymi dziełami z zakresu etyki opisowej Naibardziej znaczącą przedstawidełką tego nurtu była proł. Maria Ossowska, autorka takich znakomitych prac jak .Normy moralne*. .Etos rycerski', .Etos mieszczański*, .Socjologia moralności*
Przy całym respekcie dla nauki o moralności uprawianej na sposób opisowy, nie sposób nie zauważyć owej zasadniczej różnicy, która dziel ją od etyki normatywnej- O ile, powtórzmy to raz jeszcze, etyka opisowa, odpowiada na pytanie, co uznaje się za normę w danej grupie społecznej, w danej populacji, w danej kulturze, o tyle etyka normatywna szuka odpowiedzi na pytanie ponadkulturowe i ponadspoleczne - co należy czynić? Co powinno być normą, niezależną od czasu, kultury, trendów społecznych? To różne podejście do uchwycenia istoty moralności bierze swój początek w starożytności Początkowo, jak było to zaznaczone, za moralne uchodziło to. co byto akceptowane w określonej grupie społecznej. Z czasem odkryto, że niezależnie od przynależności do grupy czy warstwy - coś jest dobrem, coś jest cnotą, coś jest normą działania.
Starożytność także nakrestia płaszczyznę I główne linie sporu do dziś niezmiernie aktualnego Może nawet dziś bardziej znaczącego niż u zarania dziejów etyki Mam tutaj na myśl spór między subiektywizmem (1 relatywizmem) etycznym a obiektywizmem (i absolutyzmem) etycznym.
Spróbujmy zauważyć istotę i dramaturgię owego sporu. Warto w tym miejscu odwołać się do szczególnego obszaru doświadczeń etycznych - do sytuacji granicznych. Według Karla Jaspersa człowiek tak naprawdę egzystuje w sytuacjach granicznych, które są określane przez cztery wektory: winę. walkę, derpienie i śmierć. Każdy bowiem człowiek doświadcza w swojej nawet najbardziej stabilnej sytuacji życiowej obciążenia winą, każdy uwfirtany jest w walkę (o przetrwanie, o lepszy standard żyda), każdy wreszcie jest istotą dotkniętą cierpieniem i także jest istotą bytującą ku śmierd. Bywa jednak tak. że te wektory są jakby ekstremalnie wyostrzone, a sytuacja graniczna staje się wyzwaniem dosłownie na miarę ludzkiego być lub nie być.
W niedawnej stosunkowo historii, owe sytuacje graniczne zyskały swoją konkretyzację w postaci warunków żyda w warunkach zniewolenia totaltamego. Nie wnikając tutaj w szczegółowe opisy istoty totaitaryzmu, jak i w analizę kondycji ludzkiego losu w tych warunkach warto zwródć uwagę - dla potrzeb prowadzonej refleks* - na podstawowy problem związany z etyką Problem ten wyraża się - najprośdej ujmując w pytaniu - czy niezależnie od okolicznośd. od wpływu, a nawet presji sytuacji obowiązują człowieka zawsze i wszędzie te same normy etyczne7 Czy też. sytuacja jest na tyle plastyczna, że wręcz modyfikuje normy, sprawiając, że to. co w jednych warunkach uchodzi za nieetyczne, w innych - jest dopuszczalną normą postępowania? Warto poszukać odpowiedzi na te pytania w jednym z najbardziej znaczących i wstrząsających zarazem świadectw tamtego okresu. Mam tutaj na myśli powieść Gustawa Herllnga-Grudzińskiego .Inny śwrfar.
W tej powieśd. autor opisuje między innymi rzeczywistość głodu wyznaczającego istotny rytm walki o życie w sowieckich lagrach. Głód możliwy do minimalnego zaspokojenia jedynie dzięki katorżniczej pracy sprawiał, że człowiek stawał się istotą rzuconą w obszar waki o biologiczne przetrwanie W takich warunkach Herfng-Grudziński dochodzi do znamiennego pytania - postawienia kwestii etycznej:
.jaka jest granica jego działania, poza którą chyląca się do upadku godność ludzka odzyskuje na nowo swą zachwianą równowagę? Nie ma żadnej *
Warto wsłuchać się w ten głos pisarza - świadka, tym bardziej, że jest on zapisem swoistej dyskusji. jaka (oczyta się nie tytko w nim samym, ale jaka toczy się w etyce na przełomie setek lat. a zarazem - bardzo współcześnie.
W książce można wyróżnić dwa charakterystyczne stanowiska Herlinga-Grudziński eg o W połowie powieści, we wstrząsającym rozdziale pt. .Głód* pisarz konstatuje:
.Przekonałem się wielokrotnie, że człowiek jest ludzki w ludzkich warunkach, i uważam za upiorny nonsens naszych czasów próby sądzenia go według uczynków, jakich dopuści się w warunkach nieludzkich - tak jakby wodę można mierzyć tylko ogniem, a ziemię piekłem*.
.Człowiek jest ludzki w ludzkich warunkach*. Można odczytać tę tezę w sposób symetryczny i konsekwentny - skoro tak. to człowiek w warunkach nieludzkich jest nieludzki i nie sposób w ogóle oceniać go w takich warunkach przez pryzmat tego. co zwykliśmy nazywać .człowieczeństwem*, .etycznym postępowaniem*, .normami moralnymi*. W nieludzkich warunkach, określonych przez konkretne nieludzkie sytuacje człowiek - tak wydaje się mówić w tym miejscu Herting-Grudziński ma swoje szczególne prawa, niejako poza wszekimi prawami, ma swoje reguły postępowania, które nie przystają do żadnych powszechnie akceptowanych reguł Jest to zarazem sytuacja swoistej równi pochyłej, po której stacza się nieuchronnie godność osoby ludzkiej. Ale ten proces toczenia się jest jakby bardziej procesem fizycznego rozpadu i entropii, niż jakiekolwiek oceny moralnej.
Krótko ujmując, można zauważyć, że decydującym w tym momencie staje się sama sytuacja. Ona warunkuje tworzenie norm postępowania i działania, wedle uznania własnego sumienia. Wetycemówi się wówczas o relatywizmie i subiektywizmie etycznym.