Chcieć rozumieć świat bez rozumienia siebie samego
Ludzie są istotami skomplikowanymi. Sam fakt, iż filozofia od zarania dziejów ,od czasów antycznej Grecji, szuka odpowiedzi kim człowiek jest i niestety, nie może znaleźć zadowalającej wszystkich odpowiedzi.
Świat bez ludzi byłby czymś prostym , bez wyraża Byłby jedynie prosta kulą . To człowiek stanowi o charakterze świata, człowiek tworzy świat.
Chcą wiec zrozumieć co się dzieje dookoła nas wszystkich musimy zrozumieć, poznać wnętrza innego człowieka bez poznania istnienia własnego wnętrza.
Chcąc cokolwiek poznać , cokolwiek pojąć staramy zrobić to od rzeczy najprostszych , dopiero później wgłębiając się w temat coraz bardziej. Nie mówię tu, iż poznanie siebie jest rzeczą śmiesznie prostą lecz od czegoś musimy zacząć.
Poza tym sądzę , iż nikogo jak siebie nie poznamy bardziej. Po prostu nie jesteśmy w stanie. Poznamy ludzką powierzchowność, poznamy ich takich, jakich oni chcieliby byśmy ich znali. Czy to oznacza , że nie jesteśmy w stanie "ogarnąć świata"? Tu obawiam się , że chyba tak . Możemy snuć jedynie domysły, że jest tak a nie inaczej. Nie chodzi mi tu o poznanie świata w sensie łub ujęciu naukowym , fizycznym, gdyż ten wymaga jedynie od człowieka nauki i co najgorsze niekoniecznie ze zrozumieniem tego.
Żaden człowiek nie jest w stanie w pełni zrozumieć całego świata i to niezależnie, czy poznał własne wnętrze czy nie. Może mu się wydawać , może być nawet całkowicie przekonany, że wie czemu, Ale to jest oszukiwanie samego siebie, uspokajanie własnego sumienia. Tu nasuwa się kolejne pytanie. Dlaczego chcemy zrozumieć cały świat? Czy człowiek jest istotą tak nienasyconą, tak zacliłanną , że chciałby wiedzieć wszystko, najlepiej od razu. Prosty przykład ; gdy magik przedstawia swoje iluzje . O Boże jak on to robi, jak to możliwe ,że on kogoś przepiłował? Jakże ja chciałbym to wiedzieć. Zżera nas ciekawość , chęć zaimponowania komuś innemu , gdy wytłumaczymy mu prostotę tej iluzji. Lecz gdy faktycznie dowiadujemy się jaki jest mechanizm tego triku czujemy się zawiedzeni. Nie spodziewaliśmy się czegoś aż tak prostego.
Nie chcę tu bynajmniej porównywać świata do jednej wielkiej sztuki. Ale być może i nas spotkałoby srogie rozczarowanie, gdybyśmy w pełni zrozumieli i poznali otaczający nas świat
Sądzę , że powinniśmy wpierw utwierdzić się w przekonaniu kim sami jesteśmy, czy jesteśmy w stanie coś zmienić, gdyż sądzę, iż każdy człowiek , gdyby tylko uwierzył we własne możliwości jest w stanie zrobić coś dla całej ludzkości. Nie próbujmy zrozumieć całego świata, gdyż nie jest to możliwe.
Niech człowiek wpierw zrozumie własnego siebie , przejrzy własne jestestwo, będzie miał namiastkę zrozumienia świata , gdyż jest jego częścią !
A , że jednakowo i świat jak już wspominałem i człowiek , który ten świat tworzy jest skomplikowany bardzo, takie poznanie nie jest sprawą prostą. Wymaga od nas maksymalnego poświęcenia i zaangażowania . Cóż , nie każdy się na to zdecyduje .
Wygodniej jest na pewno przeżyć swój czas na ziemi bezboleśnie, bez zadawania zbytecznych pytań . Iść po linii prostej, bez zbaczania.
Siebie poznać może jedynie człowiek odważny, nie bojący się bólu, potrafiący w odpowiednim momencie zadać właściwe pytanie proces poznawania może trwać aż do samej śmierci, lecz niektórzy podejmują wyzwanie. Wyzwanie , które może być początkiem choćby częściowego zrozumienia otaczającej nas rzeczywistości.