Nauczyciel może spróbować przy takich problemach zaproponować inny sposób pokonywania trudności. Zaniedbanie dzieci często wynika z demoralizującego wpływu rodziny. Codzienne libacje alkoholowe, znęcanie się ojca lub matki są najczęstszymi przypadkami w środowiskach wielkomiejskich , ale także i na wsi. Problemy tego typu wymagają ogromnego zaangażowania nie tylko pedagoga ale ludzi z najbliższego otoczenia. Według mnie nauczyciel w takich sytuacjach powinien zachowywać się kreatywnie. Przynajmniej spróbować pomóc. Zainteresować się, nie skazywać z góry dziecko na przegraną. Ponieważ jako człowiek musi się kierować swoim sercem i sumieniem.
Musi posiadać swój własny stosunek do tego typu spraw i zawsze stawać po stronie słabszego.
Nauczyciel nie powinien rezygnować z uczuć. Jego zadaniem jest widzieć w dziecku człowieka. Traktować ich jako osoby którym osobowość nie jest dana lecz „zadana”. Nie musi ich lekceważyć. Dzieci trzeba kochać, podchodzić do nich z sympatią. Czuć do nich życzliwość, i nigdy nie okłamywać. Każdy człowiek ma swoją wartość. Trzeba to uszanować. Traktować jak pełnoprawną jednostkę, bez podważania jej praw.
Człowiek staje się dopiero człowiekiem gdy akceptuje drugiego takim jakim on jest Przemoc i narzucanie dziecku drogi która mu nie odpowiada nie ma żadnego sensu.
„Martwy morał zmienić chcemy w radosne dążenie do samodoskonalenia się i samozmagania. Nie urabiać i przerabiać, a zrozumieć i porozumieć chcemy się z dzieckiem"
Każdy młody ma prawo błądzić, żądać .wzrastać i dojrzewać w świecie w którym nie ma przemocy, głodu i nienawiści. Dlatego zadaniem każdego człowieka dorosłego jest niwelacja zagrożeń i zapewnienie harmonijnego i swobodnego rozwoju Ponieważ to dzieci w przyszłości będą zamieniać się miejscami z dorosłymi.
H Mortowicz-Olczakowa: „Janusz Korczak” Czytelnik 1996 Str 136
W pomaganiu „młodszym” nie powinno być miejsca na sztywne reguły i rutynę.
Ważny jest dialog. Wyznawcą tej zasady był Janusz Korczak. Był on wrogiem ówczesnych zakładów opiekuńczych, które nie stwarzały dzieciom osieroconym i opuszczonym właściwych warunków rozwoju i wychowania. Był wrogiem każdego zamkniętego, mało elastycznego systemu wychowawczego, który wg niego zabijał osobowość wychowanka i nie zapewniał pełnej realizacji praw dziecka. Wykorzystywał najskuteczniejsze środki i metody dostosowując je pod wychowanków.
Podkreślał on ,że dziecko jest człowiekiem, w nieco mniejszej skali, a nie jedynie „zadatkiem” na człowieka. Dlatego musi mieć swoje prawa. Dlatego ma określone potrzeby. Podstawą każdego działania pedagogicznego jest pełna i prawidłowa diagnostyka wychowawcza oparta na obserwacji.
Każde dziecko osierocone lub porzucone jest w stanie żyć i cieszyć się dzieciństwem jak inne. Nauczyciel musi być przekonany że dziecko z natury jest dobre i zdolne do wydobycia się ze złych skłonności. Ma prawo panowania nad sobą i może być dobrym organizatorem życia własnego i zbiorowego. Korczak zrezygnował z nakazów i zakazów. Lansował swobodę opartą na umowie , układzie i porozumieniu .Po raz pierwszy dostrzegł w dziecku duszę i serce. W swycłi książkach pisał: „pod jednaką odzieżą sto różnych serc bije, a
2