Hugon von Hoffmansthal i inni „Kwidam” (tł. Jarosław Iwaszkiewicz)
prologus: zapowiedź przedstawienia, postaci, zapowiedź akcji - przyjcie śmierci; śmierć dotyczy każdego.
Głos Boga przypomina o obowiązkach wobec niego i wzywa śmierć, wysyła ją po Kwidama.
Ciemności. Młodzieniec chwali dostatki świata, wita Szafarza, Druha Młodzieńca. Szafarz przynosi mu pieniądze. Ubogi sąsiad prosi o zapomogę z połowy tych pieniędzy, ale młodzieniec daje mu dwa grosze; będzie wystawiał ucztę dla przyjaciół.
Robotnicy wpadają na scenę, skarżą się na warunki swojej pracy, Młodzieniec nie przejmuje się tym, ale pozwala im odpocząć.
Wchodzi Dłużnik i Dłużnika Żona, prosi o darowanie długu, Młodzieniec każe wtrącić go do więzienia.
Wchodzą muzykanci z Panią Matką, która chce się przyjrzeć synowi, jest stara i spodziewa się śmierci. Młodzieniec ignoruje słowa Pani Matki na rzecz słów o uczcie i zabawie, Matka wychodzi.
Wchodzi Meluzyna (narzeczona) z orszakiem, jest dumna. Odchodzą z Kwidamem w głąb domu.
Przychodzą swaty, Młodzieniec i Meluzyna wychodzą, dialog miłosny. Kwidam wita braci i swatów i dziękuje za ostatnią posługę - zostaje poprawiony, wzbudza niepokój.
Wpada Bellona z towarzyszkami wzywając do broni przeciw wrogom. Młodzieniec nie chce walczyć i nie chce walczyć. Bellona karci Kwidama. Swaty nie chcą zastąpić Kwidama, Bellona odchodzi.
Psuje się nastrój, robi się smutno. Kwidam oświadcza, że może sobie kupić takich przyjaciół, pyta Meluzynę co by zrobiła, gdyby wiedziała że on za chwilę umrze. Wzbudza zaniepokojenie wśród ucztujących, szukają lekarstwa na melancholię. Panna Trzecia szepcze Meluzynie, co należy uczynić na smutek. Wino oddala od Młodzieńca smutki. Śpiewają, tańczą.
Odzywają się głucho dzwony, Młodzieniec uważa to za zły znak. Nikt inny ich nie słyszy, więc wracają do zabawy. Słychać wołania, ale tylko Kwidam je słyszy. Śmierć staje za baldachimem, Młodzieniec zrywa się, czuje jej obecność. Śmierć mówi o swojej misji i nie zważa na prośby Młodzieńca; nie zabiera ze sobą ani kompanii, ani bogactwa. Ostatecznie Kwidam wybłagał u Śmierci godzinę zwłoki.
Kwidam prosi Meluzynę, by poszła z nim, jednak ta odchodzi. Prosi Druha, ten zgadza się, myśląc o problemach na ziemi; kiedy Kwidam prosi go o pójście z nim w zaświaty, ten odmawia i odchodzi. „Dokąd niebo się śmieje, wielu posiadasz przyjaciół / gdy się pogoda odmienia, zmyka usłużna zgraja”.
Młodzieniec spotyka Grubego Swata i Cienkiego Brata, prosi ich o pomoc w sporządzeniu rachunku przed sędzią i bronienie go w zaświatach, jednak ci odmawiają.
Kwidam postanawia złotem kupić sobie drogę do nieba, zabrać ze sobą skrzynię. Ze skrzyni wyłania się demon Mammon i oświadcza, że złoto nie należy do Kwidama i nie pójdzie z nim w zaświaty; upomina, że człowiek wraca do grobu tak nagi, jak wyszedł z łona matki; znika.
Kwidam prosi robotników o pójście z nim, lecz ci muszą pracować.
Po jego prawicy pojawia się Benefacta w postaci młodej schorzałej niewiasty - to jego Dobre Czyny, ale jest zbyt słaba, żeby mu pomóc. Mówi, żeby nie szedł w zaświaty sam. Kwidam prosi ją o pójście z nim, zauważa, że ona patrzy inaczej niż jego przyjaciele a nawet matka. Kwidam zdaje sobie sprawę ze swego błędnego postępowania; Benefacta jest zbyt słaba, żeby pójść z nim. Ma jednak siostrę Wiarę, która może z nim pójść, ale musi ją uprosić.
Wchodzi Fides - Wiara, stwierdza, że Kwidam całe życie z niej kpił. Kwidam wyznaje wiarę. Twierdzi, że Bóg jest okrutny, Wiara - że miłosierny. Kwidam chce się nawrócić.
Pojawia się Confessio w postaci Mnicha, Kwidam modli się.
Pani Matka przechodzi, w sercu czuje, że jej syn się nawrócił, dziękuje Bogu.
Wchodzą robotnik i Dłużnik. Dłużnik rozpacza nad swoją niedolą i okrucieństwem Młodzieńca, Robotnik go chwali za wypoczynek, dialog. Fides prosi o wybaczenie, bo Młodzieniec żałował swojego postępku. Razem z Benefacta przekonują go, Dłużnik modli się z Robotnikiem. Benefacta odrzuca laski i przystępuje do nich, modlą się w czwórkę za Młodzieńca.
Przybiega Diabolus, przedstawia się jako jego towarzysz. Fides broni dostępu do Młodzieńca, aby Diabolus nie porwał jego duszy. Ukazują się aniołowie. Diabolus pyta publiczność, którego z nich ma bardziej w garści niż Kwidama. Wiara odpowiada: „Przegrana twoja, szatanie / gdyż Bóg na szale czynów tamtego grzesznika rzucił swą ofiarę krwawą / i śmierć męczeńską a świętą i winy Kwidamowe / odkupił na wieki wieczne”. Taką moc mają żal i skrucha głęboka. Słychać dzwony poduszne, Fides i Benefacta klękają, Diabolus oddaje im Kwidama.
Młodzieniec zjawia się w górze w białej szacie, z laską pielgrzyma. Oświadcza, że pojednał się z Bogiem; razem z Benefacta schodzi do grobu i tam znikają.
Fides oświadcza, że tylko dobre czyny bronią człowieka przed Panem i zgładzą jego winy. Śpiew w Aniołów.