„nie ma nic zmysłowego I cielesnego co by nie odpowiadało czemuś niezmysłowemu i niecielesnemu”- pogląd platonizujący.
Wiek XVI
Okres postscholastyczny- filozof Wilhelm Okcham (?): nominalizm:
-nie uznaje się istnienia pojęć ogólnych- to są tylko nazwy, którymi nazywamy rzeczywistość. Oddalenie się od pierwiastka metafizycznego
Byli już wcześniej filozofowie, którzy torowali drogę nurtowi nominałistycznego. Byli tez przedstawiciele mistyki- mistyka nadreńska (w dorzeczach Renu znajdowały się klasztory, w których mieszkali mnisi chrześcijańscy- ośrodki życia intelektualnego)
Mistyka nadreńska: Xlll-wieczny mistyk- Ekhard (czyli jeszcze w czasie rozwoju scholastyki). Autor traktatów, kazań (później spisane), nie wszystkie były pisane po łacinie, ale też w języku ojczystym (niemieckim).
Traktat Ekharda: „O odosobnieniu"- pisze o ćwiczeniach duchowych, o tym, że niezbywalnym warunkiem rozwoju duchowego Jest odosobnienle-skoncentrowanie się na sobie w samotności- jego nowatorstwo. Bowiem scholastyka była oparta na teoriach teocentrycznych, sprawne posługiwanie się logiką, dialektyką miało pomóc rozwojowi duchowości.
Niektórzy doszukują się w podejściu w Ekharda nowego podejścia: podmiotowego, zwrócenie refleksji ku samemu sobie, ku własnemu ja.
XV wiek:
Postać charakterystyczna dla owych zmian: Mikołaj ze Skuzy- dygnitarz kościelny, kardynał. Wyrażenie zasady czynnej roli umysłu- już nie dogmat, schemat, ale własne doświadczenie, własne zdolności poznawcze. Wtedy było to bardzo znaczące spostrzeżenie! Bowiem cała sztuka średniowieczna, organizacja życia społecznego i politycznego- teocentryzm. A u niego na plan pierwszy wysuwają się dwa elementy: przyroda i człowiek.
Mistyka przyrody: przyroda nadal jest przyrodą ożywioną- czyli tak jak w okresach wcześniejszych.
Wędrowny lekarz, filozof: Paracelzjusz: „zdolność czytania w księdze natury’’-konleczność światła, które ma nas oświecać. Zdolność do bezpośredniego udziału w procesie poznawania przyrody. Najważniejszym jednak staje się człowiek-teocentryzm średniowieczny zaczyna powoli przechodzić w antropocentryzm, w humanizm (w „nic co ludzkie nie jest mi obce")- wchodzenie w okres odrodzenia, renesansu. Powoli przewaga paradygmatu antropocentrycznego, ale potrzeba czasu (kilku wieków), żeby zmienić dotychczasowe założenia filozofii.