74 Zdobyć historię.
wała się więc także i do obowiązków wierności względem niczego, co by nie było miłością jej do Maksymiana... [2.193)
Pierwsza część wypowiedzi Storacjusza może zostać potraktowana jako doskonały komentarz do sztucznej klarowności estetycznego wzorca, w którym bohaterowie wątku miłosnego lokują swoje tęsknoty i marzenia. Przejrzystość modelu fabuły eposu może być mi-metycznym obrazem wyłącznie dla życzeniowego rozpoznania biegu zdarzeń, nigdy jednak dla złożonej i wieloaspektowej rzeczywistości świata powieści. Storacjusz przypomina siostrze o zlekceważonym przez nią aspekcie jej i Maksymiana losu, tj. o polityce, zdarzeniowej gmatwaninie, szczególnie obojętnej estetycznemu porządkowaniu. Storacja jest jednak nieczuła na argumenty brata, wypiera języ k polityki nie ty lko zaślepieniem uczucia, ale także demaskując kulturowy kontekst jego wypowiedzi. Przywołując Gotów' i Celtów dla ilustracji braku zrozumienia Storacji, narrator podważa autonomiczność argumentów Storacjusza, które reprezentują dyskurs władzy państwa dążącego do całkowitego zablokowania obywatela w sztywnej strukturze stanu zawodowego. Jak pokazują historycy, tak uciążliwej, że wielu Rzymian nie wahało się uciekać do barbarzyńców, aby tylko wyzwolić się od konsekwencji własnego pochodzenia stanowego. Tak też postąpi Storacja. Ucieknie między Hunów, ale nic z Maksymianem, tylko z Karyzjuszem.
Opór Storacji przed perswazyjną opowieścią brata jest zarazem oporem przeciw społecznemu i politycznemu zdeterminowaniu ludzkiego losu. przeciw ograniczeniu wolności uczuciowych wyborów, po prostu. Storacja nie potrafi rozpoznać sensu swego związku ze społecznością, która zabrania jej realizacji uczuć. Z naszej perspektywy, chce być poza historią, bo poza opowieścią stąd ucieczka w krąg otwartej społeczności, nic regulowanej tak sztywno prawem. Uciekając, wchodzi w pole wolnych wyborów nie określonych jeszcze skutecznie przez dyskurs prawa. Pragnie świata, o którym mówią bohaterowie trzeciej części pow ieści, że tam
Nic, nic się nic dzieje. Jest Słowiańszczyzny i słowiańskości bezmiar, bezład, bezkształt, bczbo-skość, czyli bezsens wielostronny i wieloznaczny, który zwać by też należało beztroską i bezczynnością, i bezcelowością bezdziejowości. [3, 387]
W tym prawie poetyckim fragmencie stworzył Parnicki metaforyczny obraz świata poza historią, świata, który nie wypracował struktur rozumienia swojej dziejowości. Ten brak znaczenia, bezsens, który' jest poza zasięgiem historii rekompensuje Parnicki w poetyckiej figurze eufonii, gdzie brzmieniowa organizacja języka opanowuje i nadaje pozytywność brakowi sensu dziejowego. Ta gra językowa na temat sensu w dziejach natychmiast spotyka się z ripostą. W przestrzeni chaosu i nichicrarchicznego wielosensu najczęściej pojawia się zewnętrzna siła, narzucająca własny porządek. W świccie powieści odpowiada temu zabiegowi polityka siły:
...uporałyby się one — mam na myśli Arabów wiarę i władztwo Arabów — z tymi wszystkimi „bez”... [3, 387]
Gdzie nie ma gwarancji prawa jest tylko — nieopóźniona strukturą prawa — przemoc, „despotyzm miarkowany mordem"18. Taki też los spotyka, poszukujących wolności uczuciowej, Storację i Karyzjusza:
Życic Storacji (Ildiko teraz zwie się) przewędrowało przez siedem piekieł ziemskich. Charyzjusza — czy Karyzjusza, jak sam siebie wolał nazywać — zniweczone; zginął — straszliwie, [2,268]
Argumenty Storacjusza — przeciwnika estetycznego wzorca postępowania siostry — wydają się nic do obalenia. Ale jego wy siłek retoryczny nie jest podporządkowany prawdzie.
18 J. Le GołT, Kultura średniowiecznej Europy, przełożyła H. Szumańska-Grossowa, Warszawa 1994, s. 49.