ŻYWOT EZOPA
_J63;
Ma to mój sąpierz oprawić:
Niechaj zawsze rzeczne wchody.
By nie szło nic w morze wody. im Jeśliby mi to uczynił,
Ja tedy morze będę pił“.
Ludzie wszyscy zawołali,
Ksantowi sie radowali.
Dziwując sie jego mądrości,
IT*° Iż wyszedł z takiej trudności.
Widząc sąpierz, iże stracił,
Nie mając, czym by zapłacił,
Ksantowi sie na miłość dał,
Prosząc, by nad nim lutość miał.
,MS On mu to łatwie przepuścił,
A k temu jeszcze go uczcił,
Aby potym nie tak był śmiał,
Mistrzowi sie nie przeciwiał.
A gdy Ksantus doma siedział. '
:™ Przysżedszy Ezop jest go żądał:
„Proszę, za me dobrodziejstwo Wypuść mię już na zwoleństwo".
Ksant sie o to nań rozrzewnił 1 za szyję go uderzył ,7SS Rzekąc: „Rychło sie to kwapisz,
A czasu na mię nie patrzysz.
Ale wynidż ku prawej stronie.
w. 1732: oprawić — urządzić, załatwić, pokierować, w. 1743: m miłość — na łaskę, w. 1752: zwoleństwo — wolność, w. 1753: rozrzewnić się — oburzyć się.
w. 1756: a czasu na mię nie patrzysz — zdanie niejasna. Słownik Warszawski notuje bez podania źródła nast. zwrot astrologiczny: czasu patrzeć na kogoś — badać, pod jaką gwiazdą się ktoś urodził. W oryg. tac. czytamy w tym miejscu: obi hmc, oene/ice, hoc enim a me haud hodie exorabis — odejdź stąd. czarowniku, tego dziś ode mnie nie wyprosisz.