508
Jan Polowczyk
sowań ekonomistów, chociaż rozważania o tym, co jest sprawiedliwe, a co nie, poprzedzają wiele ekonomicznych decyzji. Standardowym działaniem przedsiębiorstw dążących do maksymalizacji zysków w krótkim okresie jest redukcja płac (i/lub zatrudnienia), a także podwyższanie cen produktów. Kahneman, Knetsch i Thaler [1986], na podstawie przeprowadzonych eksperymentów, przedstawili argumenty za ograniczaniem takich działań w stosunku do pracowników oraz klientów, w celu utrzymania dobrej reputacji i możliwości maksymalizacji zysków w długim okresie. Przykłady wspierające powyższe wywody przedstawił także F. Fukuyama [1997, s. 17-18].
Jednym z kluczowych pojęć ekonomii behawioralnej, związanych z naturalnymi zachowaniami ludzi jest awersja do straty (loss aversioń). Na 220 lat zanim Kahneman i Tversky [1979] opisali ten rodzaj regularności w wyborach decyzyjnych, A. Smith przedstawił awersję do straty jako zjawisko eksperymentalne. Stwierdził, że ból jest doznaniem znacznie bardziej odczuwalnym niż uczucie przyjemności: „Cierpienie (...) jest bardziej przejmującym doznaniem niż przeciwna mu odpowiednia przyjemność. Pierwsze, prawie zawsze, strąca nas znacznie poniżej zwykłego, czyli jak to można nazwać, naturalnego stanu naszego szczęścia, niż drugie wznosi nas powyżej tego stanu. Człowiek wrażliwy jest skłonny czuć się bardziej upokorzony słuszną krytyką niż podniesiony słuszną pochwałą” [Smith 1989, s. 179].
Awersja do strat wpływa m.in. na decyzje mające konsekwencje finansowe. Ekonomiści behawioralni opisują je jako „niedocenianie kosztów okazji utraconych” (opportunity costs) w stosunku do kosztów ponoszonych (out-of-pocket costs). Jak pisze Thaler [1980], te pierwsze traktowane są jako nieuzyskane zyski, a nie jako straty. Według Smitha [1989, s. 123]: „Być pozbawionym tego, co się posiada, jest większym złem niż zawieść się w nadziejach na uzyskanie czegoś. Naruszenie czyjejś własności więc, złodziejstwo i rabunek, które pozbawiają nas tego, co posiadamy, są większymi przewinieniami niż niedotrzymanie umowy, co tylko zawodzi nas w naszych oczekiwaniach”.
W innym miejscu zaś stwierdza [1989, s. 314-315]: „(...) znacznie bardziej cierpimy, gdy nasza sytuacja się pogorszy, niż kiedykolwiek cieszy nas, gdy awansujemy z gorszej pozycji na lepszą. (...) Bezpieczeństwo sugeruje raczej rozwagę niż przedsiębiorczość i bardziej gorliwość, by zachować korzyści, które już posiadamy, niż chęć do skłonienia nas, by zdobyć jeszcze większe”.
Współczesne badania przynoszą liczne dowody potwierdzające oba efekty [Fellner, Sutter 2009], Badania mózgu pokazują, że stratami i zyskami zajmują się różne części mózgu, co sugeruje, że zyski i straty mogą być przetwarzane na jakościowo różne sposoby [0’Doherty i in. 2001]. Dowody na to, że agenci traktują różnie straty i porównywalne zyski znaleziono w zachowaniach indywidual-