61 KONFERENCJA OGÓLNA 1FLA 349
i zmierzają do przekształcenia bibliotek tradycyjnych w cyfrowe lub działające równolegle. Istotne jest, że tworzone programy obejmują całą biblioteczną sieć ogólnokrajową, a nie tylko pojedyncze placówki. Oprócz National Diet Library w grupie inicjatywnej znalazły się agencje rządowe, takie jak: Information Technology Promotion Agency, National Center for Science Information System, Business Chance and Culture Creation (Kimio Hosono: Current State of research and development on digital libraries in Japan). Już same nazwy tych instytucji wskazują, że problem rozwoju bibliotek w Japonii jest traktowany profesjonalnie i z dużym udziałem czynników państwowych. Nieco inny tok postępowania przyjęto w Korei Południowej. Opracowany w 1991 r. program zlecił Koreańskiej Bibliotece Narodowej zorganizowanie do 1997 r. ogólnokrajowego systemu biblio-teczno-informacyjnego (Korea Library Information System Network) obejmującego 495 bibliotek, w tym 132 publiczne, 187 uniwersyteckich, 176 specjalnych. W praktyce oznacza to, że automatyzacja sieci krajowej jest scentralizowana w Bibliotece Narodowej, która uzyskała wszelkie uprawnienia w tym zakresie (Cho Chansik: Historical development of librarianship in South Korea).
Jedną ze wspólnych negatywnych cech bibliotekarstwa krajów azjatyckich jest zaniedbanie środowisk wiejskich. Nawet w bogatej Japonii 72% gmin wiejskich nie ma biblioteki publicznej.
CHIŃSKIE DYLEMATY
Główny temat Konferencji związany z problematyką ekonomiczną obligował do lektury odpowiednich materiałów. Niestety sposób, w jaki o tych sprawach piszą bibliotekarze, nie ułatwiał zadania. Szczególnie brakowało informacji o kontekście społecznym, w jakim działają biblioteki, a więc: o elementarnych danych demograficznych, dotyczących organizacji szkolnictwa, stanu oświaty, dominujących zawodów, zasobności materialnej poszczególnych grup pracowniczych, stosunków własnościowych, rozmiarów produkcji wydawniczej książek i czasopism itp. Nie szczędzono natomiast opisów na temat, jak działają biblioteki, co czynią, by włączyć się w dzieło przebudowy chińskiej gospodarki. Tak więc czytelnik tych opisów musiał przyjąć na wiarę, że rozprowadzane wśród rolników broszury o hodowli roślin są przez nich wykorzystywane (Liu Xiaogin: Public libraries and economic development in China). Pytania o stan piśmienności mieszkańców wsi chińskiej, o tradycje gospodarowania, stosunki własności, obyczaj rodzinny itp. pozostawały bez odpowiedzi. Trudno też było wyrobić sobie pogląd o wartości publikowanych materiałów kolportowanych przez biblioteki. Entuzjazmu bibliotekarzy chińskich w tym względzie nie potwierdzają bynajmniej nasze doświadczenia z lat pięćdziesiątych. Broszury o hodowli buraków i im podobne zaśmiecały księgozbiory wiejskich bibliotek publicznych, bo nikt nie chciał ich czytać. Tak samo zresztą jak kart dokumentacyjnych rozprowadzanych przez Centrum INTE w zakładach pracy; w wielu instytucjach nie otwierano nawet paczek, które je zawierały. Lektura referatów chińskich nie pozwala zorientować się, do jakiego stopnia podejmowane przez biblioteki działania w zakresie rozprzestrzeniania informacji odpowiadają uwarunkowaniom społecznym. Wiarygodność danych statystycznych na ten temat może budzić wątpliwości, niemniej nasuwają one pewne refleksje. I tak np. spośród liczącej 1,2 mld populacji chińskiej aż 80% żyje na wsi. Analfabeci stanowią w całym kraju 180 min, z czego 70,1% to kobiety (Xin Huang: Propping up „hal of the sky" in the library - present situation and proscpects of Chinese female librarians). Plany rządowe przewidują, że co roku powinno opanować umiejętność czytania i pisania 300 000 kobiet. Niestety, brak informacji, jakimi środkami cel ten ma być osiągnięty. Pismo chińskie w niczym nie przypomina łacińskiego i wielu innych. Żeby móc przeczytać i zrozumieć najprostszy tekst w gazecie, trzeba poznać przynajmniej 500 znaków; podjęcie studiów na wyższej uczelni wymaga znajomości co najmniej czterokrotnie większej ich liczby.
W Chinach od wieków społeczeństwo dzieliło się na cienką warstwę ludzi wykształconych i uprawiających nauki oraz całą niepiśmienną resztę. Podział ten nie ma żadnych odniesień do rozwoju społeczeństw europejskich, zwłaszcza w XIX w., kiedy to wystąpiły ruchy emancypacyjne warstw chłopskich i robotniczych. Chińskie struktury społeczne trwały w nie zmienionej postaci aż do początku lat czterdziestych naszego wieku, po czym się definitywnie rozpadły. Rozwój bibliotek był nierównomierny i w ogromnej mierze zależny od sytuacji politycznej kraju. Idea biblioteki