74 WŁADYSŁAW MASŁOWSKI
wiasem — według oceny redakcji — w tych listach czytelników, które na łaniach się nie znalazły, procent listów krytycznych jest zdecydowanie przeważający.
Nieco inaczej przedstawiają się te proporcje w grupie tych publikacji krytycznych, które poruszają tematy oryginalne. Wśród nich 168, czyli 61 procent, jest publikacjami redakcyjnymi, a 106, czyli 39 procent — listami czytelników. Jak z tego widać, większość nowych tematów krytycznych wprowadzana jest na łamy w formie pozycji redakcyjnych.
Zrozumiałe więc, że w grupie publikacji krytycznych nieoryginalnych listy czytelników stanowią większość, wynoszącą 57%. Natomiast w grupie publikacji nieoryginalnych, będących częścią jakiejś kampanii, udział listów czytelników wzrasta aż do 61%. Procent ten zmienia się zresztą znacznie w poszczególnych kampaniach i wynosi przykładowo w kampanii „W biegu po dyplom” — 90%, „Ob. dyrektor partyzant” — 83%, „Kochani rodzice” — 59%, „Polska — gola!” — 43%, „Złote szare komórki” — 11%, w dyskusji o socjologii — zero procent.
Anoniviowość publikacji
W toku analizy dzielono publikacje krytyczne również według takiego kryterium, czy były one podpisane nazwiskiem autora, czy też nie. W tym drugim przypadku rozróżniano również czy przy braku podpisu znajdowała się adnotacja, że nazwisko autora jest znane redakcji. Anonimowość badanych publikacji przedstawia tabela 6.
Tabl. 6
Publikacje ogółem |
Publikacje redakcyjne |
Listy ! czytelników | |
ilość 1 procent |
ilość 1 procent |
ilość procent | |
podpisane nazwiskiem anonimowe nazwisko znane redakcji |
386 75 87 17 41 |
230 85 40 14 2 1 |
157 65 47 19 38 16 |
R a z e m |
514 ICO |
272 100 |
242 100 |
procent publikacji nie-podpisanych nazwiskiem 25 |
15 i |
I 35 i |
Z cyfr przedstawionych w tabeli wynika, że wśród publikacji, których autorami są czytelnicy, co trzecia nie jest podpisana pełnym nazwiskiem. Spośród publikacji redakcyjnych anonimowa jest dopiero co siódma.
W toku analizy zbadano także czy w zależności od „szczebla” instytucji, przeciwko której skierowana była krytyka, zmienia się procent publikacji anonimowych. Problem ten ilustruje tabela 7.
Z zestawienia nasuwa się ciekawy wniosek, że najczęściej anonimowo krytykowany jest szczebel najniższy. Można by tu wysunąć hipotezę, że autorzy publikacji krytycznych (w tym czytelnicy dwukrotnie częściej niż dziennikarze) bardziej obawiają się reakcji krytykowanego „szczebla” niższego, a więc bliższego autorowi, niż „szczebla” wysokiego, a więc w praktyce stosunkowo odległego.