plik


ÿþPamitnik Literacki, LXVIII, 1977, z. 1 HANS-GEORG GADAMER POEZJA I INTERPRETACJA * Midzy czynno[ci artysty a czynno[ci interpretatora od dawna istnieje napicie. W oczach artysty interpretacja [Deuten] jest czym[ dowolnym, je[li nie zgoBa zbytecznym. Napicie zaostrza si, gdy interpretacja podejmowana jest w imieniu i w duchu nauki. Dla twórczego artysty mo|liwo[ pokonania problemów interpretacji przy u|yciu metod naukowych jest czym[ jeszcze mniej zasBugujcym na zaufanie. Otó| temat poezji i interpretacji stanowi szczególny przypadek tego ogólnego stosunku midzy twórc a interpretatorem. Kiedy bowiem w gr wchodzi poezja [Dichtung und Dichten], niejednokrotnie mamy do czynienia z sytuacj, |e jedna i ta sama osoba uprawia zarazem interpretacj i twórczo[ artystyczn. Zwiadczy to o tym, |e poezja wi|e si z interpretacj [ci[lej ni| jakakolwiek inna dziedzina sztuki. Nawet wówczas gdy interpretacja ro[ci sobie prawa do naukowo[ci, jej stosunek do poezji jest mniej problematyczny, ani|eli si na ogóB uwa|a. Wydaje si, |e postpowanie naukowe nie wykracza tu poza granice wszelkiego my[lcego;'1 do[wiadczenia [denkenden Erfahrung], którego przedmiotem jest poezja.1 Przypuszczenie to potwierdza si, gdy wezmiemy pod uwag, jak bardzo wspóBczesna poezja w naszym wieku przeniknita -jest refleksj filozo- [Hans-Georg G a d a m e r (ur. 1900)  niemiecki filozof o zainteresowaniach literaturoznawczych. GBównym jego dzieBem jest ksi|ka Wahrheit und Methode. Grundziige einer philosophischen Hermeneutik (1960; wyd. rozszerzone: 1965). WydaB tak|e dwa tomy eseistyki filozoficznej (Kleine Schriften I: Philosophie  Hermeneutik, 1967) i historycznoliterackiej (Kleine Schriften II: Interpretationen, 1967). Jest te| edytorem kwartalnika  Philosophische Rundschau". TBumaczenie eseju CzBowiek i jzyk przyniosBy  Teksty" (1976 nr 6). PrzekBad wedBug: H.-G. Gadamer, Dichten und Deuten. W: Kleine Schriften II. Interpretationen. Tiibingen 1967, s. 9 14.] * [Nie sposób odda po polsku caBej wieloznaczno[ci tytuBu niemieckiego. O sBowie  Deuten" mowa jest w tek[cie.  Dichten" znaczy 'zagszcza', 'wypeBnia pust przestrzeD', dalej: 'zmy[la, tworzy fikcje', wreszcie  'tworzy' (w znaczeniu czynno[ci poety). (Przyp. tBum.).] 302 HANS-GEORG GADAMER ficzn1. Zagadnienie stosunku poezji i interpretacji wysuwane jest nie tylko przez nauk czy filozofi  jest to równie| wewntrzne zagadnienie samej poezji, istotne dla poety i dla czytelnika. Poddajc ten temat pod dyskusj nie chc stawa do wspóBzawodnic- twa pomidzy artystami sBowa a reprezentantami nauki o prawo do in- terpretacji. Nie zamierzam równie| rywalizowa w krasomówstwie z tymi, którzy opanowali rzemiosBo sBowa. Ogranicz si do mego wBasnego rze- miosBa, czyli postaram si ukaza dziki my[leniu [durch Denken] to, co | jest [tu istotne]. Pokaza to, co jest  oznacza w kategoriach my[lowych: nauczy widzie co[, co wszyscy mo|emy poj. Pytanie zatem brzmi: Co uzasadnia bliskie ssiedztwo poezji i interpretacji? Rzecz jasna, obydwie maj co[ wspólnego. Obydwie realizuj si za pomoc jzyka. A przecie| zachodzi tu pewna ró|nica  pytanie tylko, jak gBboka. Najdobitniej okre[liB j Paul Valery: SBowo jzyka codziennego, tak jak sBowo jzyka naukowego i filozoficznego, wskazuje na co[ poza sob i samo znika jako co[ przemijajcego za tym, co pokazuje. SBowo poetyckie natomiast ujawnia si w samym akcie przedsta- wiania i niejako pozostaje, utrwala si. Jedno jest jak zdawkowa moneta, któr przy okazji wrcza si zamiast czego[ innego, drugie  sBowo poetyckie   % jest szczerym zBotem. Nie wolno jednak zapomina, |e  wbrew przekonujcej sile powy|szego stwierdzenia  istniej jeszcze zjawiska po[rednie midzy sBowem tylko wyra|ajcym my[l a poetyckim sBowem tworzcym. WBa[nie w naszym stuleciu wewntrzne przenikanie si obu sposobów mówienia staBo si czym[ szczególnie bliskim i czstym. Zacznijmy od przypadków skrajnych. Z jednej strony mamy utwór liryczny (o jakim zapewne przede wszystkim my[laB Paul Valery). W naszych czasach obserwujemy oto zdumiewajce zjawisko: sBowo nauki przenika jako element science do poezji  np. u Rilkego czy Gottfrieda Benna  w sposób, jaki jeszcze przed kilku dziesitkami lat byBby w wysokiej poezji niemo|liwy. Co dzieje si, gdy sBowo ewidentnie wyra|ajce my[l, okre[lenie lub wrcz pojcie naukowe zostaje wplecione w melos sBowa poetyckiego? I druga skrajno[: pozornie najbardziej swobodna ze wszystkich form sztuki  powie[. Refleksja, sBowa rozwa|ajce rzeczy i zdarzenia od dawna miaBy tu prawo obywatelstwa nie tylko w ustach postaci, ale tak|e w ustach "narratora bez wzgldu na to, kim takowy byB. Ale i tu, wystpiB chyba nowy moment  nowy nawet w stosunku do [wiadomo[ci powie[ci romantycznej  mianowicie rozkBad nie tylko formy narracji, ale i samego pojcia akcji, a wskutek tego zanik ró|nicy midzy sBowem narracji a sBowem refleksji. Wydaje si wic, |e i najbardziej oporny wobec roszczeD interpretacji poeta musi u[wiadomi sobie [cisBy zwizek poezji i interpretacji, nawet je[li doskonale zdaje sobie spraw z problematyczno[ci wszelkiej inter- 1 [...] Je[li chodzi o dyskusj dotyczc omawianych kwestii, to odsyBam do nowego wydania podstawowej ksi|ki R. I n g a r d e n a Das literarische Kunstwerk. POEZJA I INTERPRETACJA 303 pretacji, a zwBaszcza autointerpretacji, przyznajc racj Ernstowi Jiingerowi, który powiada:  Autointerpretacja to schodzenie poni|ej wBasnego poziomu". Spytajmy wpierw: Czym jest interpretowanie? Z pewno[ci nie wyja[nianiem ani pojmowaniem, raczej rozumieniem i wykBadaniem. Jednak|e w interpretacji zawiera si jeszcze co[ innego.  Deuten" znaczyBo pierwotnie 'pokazywa kierunek'. Wa|ne jest to, |e interpretacja nie pokazuje celu, lecz tylko kierunek  wskazuje otwart przestrzeD, która mo|e by rozmaicie wypeBniona. SBowo  deuten" ma w jzyku niemieckim dwojaki sens:  auf etwas deuten"  'wskazywa na co[', oraz  etwas deuten"  'ukazywa co[, interpretowa'. Oba s zreszt jawnie zwizane ze sob.  Auf etwas deuten" to 'pokazywa' w tym sensie, w jakim funkcj t peBni znak.  Etwas deuten" mo|e za[ odnosi si tylko do znaku, który sam przez si na co[ wskazuje.  Etwas deuten" to tyle co 'ukazywa wskazywanie' [ein Deuten deuten]. Aby okre[li zadania i granice interpretacji trzeba wic spyta, czym jest znak. Czy wszystko jest znakiem? Czy  jak sdziB Goethe, dziki któremu pojcie symbolu staBo si podstawowym pojciem naszej estetyki   Wszystko wskazuje na wszystko.",  Wszystko jest symbolem."? A mo|e nale|y wprowadzi tu jakie[ ograniczenie? Czy w tym, co istnieje, jest co[ takiego, co wskazuje, a wic jest znakiem czego[, zatem winno by traktowane i ukazane jako znak? Oczywi[cie, ten status znaku trzeba dopiero niejako wydoby z tego, co istnieje. Przecie| ukazujemy tak|e to, co si ukrywa, np. wymow wygldów2. Ale i wówczas dopatrujemy si znaku w powizanej wewntrznie caBo[ci   % interpretacja uwidocznia kierunkowy sens znaku, bo w caBo[ci pogmatwanej, niewyraznej, nie ukierunkowanej dopatruje si tego, na co caBo[ ta wskazuje. Chodzi tu nie o wskazywanie na co[, ale o wydobycie tego, na co wskazuje samo to, co istnieje. Dla wyja[nienia posBu|my si znów ekstremami. Nie ma co interpretowa ani zawile tBumaczy jednoznacznego brzmienia rozkazu, który ma by posBusznie wykonany, albo wypowiedzi, której sens jest ustalony. Interpretuje si to, czego sens nie jest ustalony, co jest wieloznaczne. Wezmy klasyczne przykBady stosowania interpretacji: lot ptaków, wy- rocznia, sen, zagadkowe pismo, to, co przedstawione na obrazie. We wszystkich tych przypadkach mamy dwa zjawiska: wskazywanie, tj. pokazywanie kierunku, które ma by zinterpretowane; ukrywanie si tego, co w tym kierunku pokazano. Przedmiotem interpretacji jest zatem to, co' wieloznaczne. Nasuwa si pytanie, czy to, co wieloznaczne, mo|na w ogóle interpretowa inaczej ni| przez ujawnienie jego wieloznaczno[ci. Zbli|amy si tu do naszego tematu, który w obrbie stosunku interpretacji i twórczo[ci wyró|nia szczególny zwizek interpretacji i twórczo[ci poetyckiej. Sztuka s O pojciu wygldu [Gebarde] zob. poni|ej, s. 210 n. [Chodzi o esej pt. Bild und Gebarde, zamieszczony w tomie Kleine Schriften II.] 304 HANS-GEORG GADAMER wymaga interpretacji, poniewa| cechuje j niewyczerpalna wieloznaczno[. Sztuki nie da si adekwatnie przeBo|y na pojcia epistemologiczne. Dotyczy to tak|e dzieBa poetyckiego. Pomimo tego warto spyta, jak na tle napicia midzy obrazem a pojciem rysuje si stosunek pomidzy twórczo[ci poetyck a interpretacj. Wieloznaczno[ twórczo[ci poetyckiej splata si nierozerwalnie z jednoznaczno[ci sBowa wyra|ajcego my[l. yródBem tej interferencji jest szczególna sytuacja jzyka w porównaniu z innymi rodzajami tworzywa, bdcymi przedmiotem zabiegów artysty  kamieniem, farb, dzwikiem, a nawet tanecznymi poruszeniami ciaBa. Elementy, z których skBada si jzyk i którym twórczo[ poetycka nadaje ksztaBt  s czystymi znakami i je[li mog sta si elementem poetyckiego ksztaBtowania, to tylko ze wzgldu na swoje znaczenie. Zatem wBa[ciwy im sposób istnienia zale|y od tego, co zamierza si przez nie powiedzie. Nale|y o tym pamita zwBaszcza w czasach, kiedy zerwanie z przedmiotowo traktowanym do[wiadczaniem [wiata wydaje si niemal zasad wspóBczesnej sztuki. Otó| poeta nie mo|e wyznawa tej zasady  nie mo|e sBów, którymi si wypowiada, caBkowicie oderwa od ich znaczeD. Poezja bezprzedmiotowa byBaby beBkotem. Oczywi[cie nie znaczy to, |e jzykowe dzieBo sztuki sprowadza si do swego zamysBu [blossen Meinen]. DzieBo takie stanowi raczej jaki[ rodzaj to|samo[ci znaczenia i sensu [Bedeutung und Sinn], tak jak sa- krament jest poBczeniem bytu i znaczenia [Sein und Bedeutung].  Pie[D jest istnieniem". Ale co tu wBa[ciwie istnieje? Ka|da wypowiedz wyra|ajca my[l wskazuje na co[ zewntrznego w stosunku do siebie. SBowa nie s zespoBami brzmieD, ale wygldami sensu wskazujcymi na co[ poza sob jak porozumiewawcze znaki. Wszyscy wiemy, |e brzmieniowy ksztaBt utworu nabiera konturów dopiero wtedy, gdy zrozumiane zostaje jego znaczenie. Wiemy, |e utwór poetycki uwikBany jest w jzyk, a tBumaczenie poezji jest tyle| wspaniaB, co drczc niemo|liwo[ci. Jest to wiedza bolesna, niosca w sobie caBe napicie zadania, które przerasta nasze siBy. W poetyckiej wypowiedzi speBnia si przeto we wBa[ciwy sposób jedno[ ksztaBtu brzmieniowego i znaczenia przysBugujca poszczególnym sBowom. DzieBo poetyckie jako dzieBo jzykowe cechuje  w odró|nieniu od innych rodzajów sztuki  swoista, otwarta nieokre[lono[. Jedno[ ksztaBtu, jak dzieBo poetyckie posiada na równi z ka|dym innym dzieBem sztuki, jest oczywi[cie obecno[ci zmysBow i w tej mierze nie jest wyBcznie czystym zamysBem znaczenia. Ale ta obecno[ zawiera mimo wszystko element zamysBu, ukazuje nieokre[lon mo|liwo[ wypeBnienia. Na tym polega wBa[nie prymat poezji wobec innych rodzajów sztuki i dlatego poezja wyznacza zadania sztuk plastycznych. Poezja  u|ywajc [rodków jzykowych  ewokuje naoczno[, obecno[, istnienie; w ka|dym, kto odbiera sBowo poetyckie, znajduje swoiste naoczne i nie-przekazywalne speBnienie. Poezja jest wezwaniem dla plastyka. Plastyk jako przedstawiciel ogóBu tworzy obraz pretendujcy do trwaBej wa|no[ci. POEZJA I INTERPRETACJA 305 Nazywamy to typem obrazu [Bildtypus]; typ ten obowizuje dopóty, dopóki nie zostanie wyparty przez nowy, powstaBy w wyniku nowego aktu twórczego. WBa[ciwym zadaniem poety jest tworzenie powszechnego podania. Absolutna realno[ podania [Sag] polega za[ na tym, |e jest ono wypowiadane [Gesagtsein]. Greckim odpowiednikiem podania jest mit. Mit  historia bogów i ludzi  charakteryzuje si tym, |e istnieje tylko wtedy, gdy jest wypowiadany, a jedyn mo|liwo[ci uwierzytelnienia jest tu mo|liwo[ wypowiadania i powtarzania. W tym za[ [ci[le okre[lonym sensie wszelka poezja jest mityczna, poniewa| ma co[ z mitu: uwierzytelnia si wyBcznie przez wypowiedzenie. Dlatego poezja jest |ywioBem, do którego nale|y zarazem twórczo[ poetycka i interpretacja. Wicej  jest |ywioBem, który w ka|d twórczo[ wBcza moment interpretacji. Przekonujemy si o tym, gdy rozwa|amy jeden z artystycznych [rodków poetyckich, któremu w dawnych wiekach przysBugiwaBa bezsporna prawomocno[, a który dopiero w naszych czasach  poezji prze|ywania [Erlebnispoesie] utraciB swój kredyt. Mam na my[li alegori, która mówi co[ przez co[ innego. Taki [rodek artystycznej wypowiedzi jest mo|liwy i ma charakter poetycki tylko wtedy, gdy istniej gwarancje wspólnoty horyzontu interpretacji obejmujcego alegori. Je[li ten warunek jest speBniony, to alegoria bynajmniej nie musi by  zimna". Nawet gdy zachodzi [cisBe przyporzdkowanie alegorii i jej znaczenia, caBo[ wypowiedzi poetyckiej, w której wystpuje alegoria, mo|e mimo wszystko zachowa otwart nieokre[lono[, mo|e by poetycka, tzn. niewyczerpy-walna za pomoc poj. Poka|emy to na przykBadzie. CaBa dyskusja wokóB powie[ci Kafki polega w koDcu na tym, |e Kafka w swoich utworach potrafi w sposób niebywale chBodny, spokojny i krystalicznie czysty zbudowa codzienny [wiat, którego pozorna swojsko[ poBczona z zagada kow obco[ci wywoBuje wra|enie, jakby wszystko nie byBo w nim tym, czym jest, ale wyra|aBo co[ innego. Wszelako nie ma tu |adnych dajcych si zinterpretowa alegorii, gdy| rozpad wspólnego horyzontu interpretacji uwidocznia si nam wBa[nie w toku tej kunsztownej narracji. Raz jeszcze zostaje rozwiany pozór, i| wszystko zmierza tu do znaczenia i pojcia, do rozszyfrowania. Mamy tu poetyck ewokacj czystego pozoru alegorii, tzn. |e pozór ten obraca si w otwart nieokre[lono[. Interpretacja towarzyszy tu twórczo[ci i sama z kolei domaga si interpretacji. WBa[ciwe pytanie przeto brzmi: Kto interpretuje  twórca czy interpretator? Mo|e ka|dy z nich, zajty swoim, dokonuje interpre- tacji? Czy w tym, co zamy[laj i wypowiadaj, dzieje si co[  niejako dochodzi do znaczenia co[  czego |aden z nich nie  ma na my[li"? Wydaje si, |e interpretowanie-ukazywanie nie jest czynem ani aktem my[li, ale rzeczywistym okre[laniem si w samym bycie. Podobnie jest z dwuznaczno[ci wyroczni. Wyrocznia równie| nie nale|y do dziedziny tego, co interpretujemy, ale raczej do dziedziny tego, 20  Pamitnik Literacki 1977, z. 4 306 HANS-GEORG GADAMER co nam si daje do zrozumienia. Edyp zostaje popchnity ku swemu przeznaczeniu nie przez bBd gBupca spowodowany przez niegodziw siB. W jego woli sprzeciwienia si boskim wyrokom, która ostatecznie wtrca go w nieszcz[cia, nie ma nic wystpnego. WBa[ciwy sens takiej tragedii wyroczni polega na tym, |e posta bohatera jest tu przykBadem dwuznaczno[ci, zawieszonej nad czBowiekiem jako jego los [verhangte Ver- hangnis]. Byt czBowieka polega na wikBaniu si w poszukiwaniu znaczeD wieloznaczno[ci. W tej wieloznaczno[ci ma swój udziaB równie| sBowo poetyckie. SBowo poetyckie jest tak|e mityczne, tzn. uwierzytelnia je tylko to, co w nim, zawarto. Wieloznaczno[ sBowa poetyckiego odpowiada wieloznaczno[ci ludzkiego bytu w ogóle i std wynika jego szczególna godno[. Interpretacja poezji interpretuje jedynie to, co interpretuje sama poezja. Poezja ukazuje co[ i poezja wskazuje na co[, ale nie chodzi o to, co ma na my[li poeta. To, co my[l poeci, nie jest w niczym lepsze ani wa|niejsze od I tego, co my[l inni ludzie. W poezji nie chodzi o to, co kto[ ma na my[li, I ale o to, |e w niej samej istnieje to, co pomy[lane, i to, co wypowiedziane. Pózniejsze sBowo interpretacji zawiera si w tym istnieniu tak jak wieloznaczne wskazania, które s samym utworem poetyckim. Istnienie poezji znosi jedno i drugie. Utwór co[ ukazuje, czyli pokazuje jaki[ kierunek; podobnie ukazuje jaki[ kierunek ten, kto ów utwór interpretuje. Kto idzie za sBowami interpretacji, patrzy we wskazanym kierunku, ale nie ma na my[li okre[lonej interpretacji jako takiej. SBowo ukazujce nie mo|e zastpi tego, co ukazuje. Takie pretensje interpretacji byByby równie absurdalne, jak absurdalna jest sytuacja, gdy pies, któremu si co[ pokazuje, bez wahania chwyta pokazujc rk, zamiast patrze we wskazanym mu kierunku, Podobnie zdaje si by z czynno[ci ukazywania zawart w samej czynno[ci poetyckiej. Wypowiedz poetycka równie| ma to do siebie, |e w niej co[ jakby wskazuje poza ni. Kunszt i mistrzostwo powiedzenia czego[, które nadaj wypowiedzi poziom artystyczny, mog by przedmiotem artystycznej refleksji, ale prawdziwy byt kunsztu polega na tym, |e odnosi si on do czego[ poza sob i pozwala dostrzec to, o czym mówi poeta, Ani interpretator, ani poeta nie maj wBasnych uprawomocnieD  zawsze góruje nad nimi to co[ swoistego1, z czym si stykamy, kiedy mamy do czynienia z utworem poetyckim. Obaj id za wskazówkami [Deut]  ramionami drogowskazu  wymierzonymi w otwart przestrzeD. Zatem poeta tak jak interpretator musi by pow[cigliwy w tym sensie, by nie udziela prawomocno[ci temu, co po prostu ma na my[li. Jego sposobem pojmowania siebie czy jego [wiadom intencj kieruje raczej jedna z wielu mo|liwo[ci odnoszenia si do siebie w sposób refleksyjny, caBkowicie ró|na od tego, co poeta w istocie czyni wtedy, gdy udaje mu si wiersz. POEZJA I INTERPRETACJA 307 Niechaj powy|szy wywód obja[ni sBowa Hezjoda, który jako pierwszy w sBynnej inwokacji do Muz sformuBowaB misj poety. We wstpie do Teogonii poecie ukazuj si Muzy i powiadaj: My gBosim to, gdzie prawda z wymysBem si splata, Ale i szczer prawd gBosim te| dla [wiata 3. Zazwyczaj uwa|a si te sBowa za krytyk Homeryckiego sposobu przedstawiania [wiata bogów  jak gdyby poeta chciaB porczy wBasn wiarygodno[ powoBujc si na Muzy, które rzekomo mówi: Mamy w stosunku do ciebie dobre zamiary. Nie damy ci  cho przecie| mogByby[my  mówi faBszu, jak Homerowi, lecz tylko prawd. Z wielu powodów, m. in. z uwagi na nadzwyczajn symetri obu wersów, sdz, |e poeta chce powiedzie raczej rzecz nastpujc: Muzy maj zawsze do zaofiarowania prawd i faBsz. Mówi zarazem faBszywie i prawdziwie i w ten sposób wskazywa otwart przestrzeD  to wBa[nie sprawa sBowa poetyckiego. Prawdziw poezj nie rzdzi rozró|nienie prawdy i faBszu w tym sensie, jaki maj na my[li niedobrzy filozofowie mówic:  Wiele bo kBami [piewacy". Wydaje si, |e taka jest odpowiedz na zadane przeze mnie pytanie. W wieloznaczno[ci poezji od dawna tkwi element [wiadomego zamysBu i interpretacji. Gdy wszak|e wspólny horyzont interpretacji rozpada si, gdy brak wspólnych podaD, gdy osobliwa jedno[, ustanowiona przez mitologi Greków i Rzymian oraz religi chrze[cijaDsk  jedno[ istniejca jeszcze 200 lat temu  traci swój oczywisty charakter, to takie rozerwanie mitycznej wspólnoty musi odzwierciedli si w poezji. Tote| wBa[nie w powie[ci nowoczesnej  u Kafki, Thomasa Manna, Musila i Brocha, aby poprzesta na twórcach ju| nie|yjcych  coraz wicej miejsca zajmuje element interpretacyjnej refleksji. Dzi[ wspólnota twórcy i interpretatora zacie[nia si. Ostatecznie jej zródBem jest wspólnota naszego ludzkiego bytu w epoce, której niestrudzone wysiBki poszukiwania sensu napitnowane s przera|ajc pewno[ci Hölderlinowskiej Mne- mosyne:  Jeste[my znakiem, my niewytBumaczalni [Ein Zeichen sind wir, deutungslos]". PrzeBo|yBa MaBgorzata Aukasiewicz 8 H e z j o d, Teogonia. PrzeBo|yB i obja[niB K. Raszewski. Warszawa 1904, s. 2.

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Hans Georg Gadamer Tekst i interpretacja
Los ludu i idee patriotyczne w poezji Konopnickiej
Różne interpretacje tytułu powieści Granica
Ironia w poezji
rola poety i poezji w świetle wybranych tekstów romantyzmu (2)
Jesień w poezji
komunikacja interpersonalna
Interpretacja słów Hiuzungi
Skala makiawelizmu normy, interpretacja
Ryl Wybór poezji światowej
! Åšredniowiecze tematyka spoleczna i obyczajowa poezji polskiej XV w
Syrokomla wybór poezji
Aristotle On Interpretation
Kompleksowa interpretacja pomiarów magnetycznych i elektrooporowych nad intruzjami diabazów w Miękin

więcej podobnych podstron