należy odpowiednio kształtować i łagodzić kształt wypowiedzi po to, aby oszczędzać bliźniego. Mówił o obniżaniu się rygorów kulturalnego obcowania, społecznej znieczulicy i schorzeniu, gwałceniu przyzwoitości i wstydu; potępiał językowe chamstwo i chuligaństwo - „szumowiny na odwiecznej i wiekuistej fali”. Uważał, że ten stan trzeba zmienić poprzez wychowanie człowieka, co się wiązało z Klemensiewiczowską koncepcją pedagogiki językowej.
O jasnej koncepcji człowieka i społeczeństwa mówi też Jadwiga Puzynina, proponując traktować kulturę języka jako „[...] dziedzinę humanistyki związaną z całą nauką o człowieku i jego kulturze”53. Miałaby ona wypracować pojęcie właściwego użycia języka niemieszczące się już w granicach poprawności i sprawności; w działalności popularyzatorskiej zaś istotnym, odrębnym elementem byłoby kształtowanie zainteresowania językiem, rozumienia jego wartości i funkcji54.
W nowszych dziejach kultury języka mamy zatem do czynienia z dwiema przeciwstawnymi tendencjami: z dążeniem do unaukowienia przedmiotu naszych zainteresowań z jednej strony i z negowaniem jego naukowego statusu z drugiej. Jednocześnie stopniowo się poszerza zakres problematyki, którą kultura języka obejmuje, przy czym wiele niejasności co do przedmiotu zainteresowań wynika ze sposobów jej definiowania. Uważam, że praktyczna kultura języka powinna mieć naukowe podstawy i ona takie podstawy ma, a wyznaczają je znane, uznane i cytowane wyżej opracowania teoretyczne, wobec czego nie należy negować sensu językoznawstwa normatywnego jako dyscypliny naukowej. Inna rzecz, że między tą teoretyczną dyscypliną a praktyczną kulturą języka granica nie jest wyrazista.
Przedmiotem zainteresowania językoznawstwa normatywnego jest stan języka i tekstów, przy czym nie ulega wątpliwości, że opiera się ono na osiągnięciach teorii języka. Centralnym pojęciem językoznawstwa normatywnego jest oczywiście norma językowa55.
Głównym przedmiotem zainteresowania etyki słowa nie jest język i tekst, lecz użytkownik języka i jego postawy, wobec czego należy podkreślić jej znaczenie praktyczne - przede wszystkim wychowawcze. Według J. Puzyniny społeczny sens tych działań miałby polegać na szerzeniu przekonania „...o ważności słowa w służbie trzech podstawowych, a dziś często lekceważonych i kwestionowanych wartości: Prawdy, Dobra i Piękna56. Odwołuje się etyka słowa głównie do norm moralnych
53 J. Puzynina, O pojęciu kultury języka, „Poradnik Językowy’' 1990, z. 3. s. 161.
54 Ibidem. Por. też na ten temat: M. Bugajski, Język iv komunikowaniu, Warszawa 2007, s. 155-162.
55 Na marginesie warto zauważyć, że W. Doroszewski uważał, iż anormatywność w lingwistyce jest wręcz niedopuszczalna. Por.: W. Doroszewski, Język wspólnotą pracy, „Poradnik Językowy” 1956, z. 1, s. 1-8; Uwagi o programie studium uniwersyteckiego z zakresu języku polskiego, „Język Polski” 1952, z.6, s.8-14.
13