Ewa Lisowska-Mieszkowska
> zbadanie wyników wykonanych działań, czyli sprawdzenie czy plan był
skuteczny, w celu stwierdzenia co można byłoby zrobić lepiej,
> włączenie pomysłów ulepszających do nowego planu.
Realizując powyższe etapy, można uzyskać efekt spirali, w której każde kolejne działanie jest lepsze od poprzedniego, co prowadzi do ciągłej poprawy wyników. Koncepcja ciągłego doskonalenia, rozwijana przez następców jej twórcy W. E. Deminga, stała się podstawą tworzenia sformalizowanych systemów zarządzania jakością, a później także środowiskiem oraz bezpieczeństwem pracy.
Warunkiem koniecznym funkcjonowania systemu zarządzania środowiskowego jest jego integracja z ogólnym systemem zarządzania organizacją. Nie może dobrze funkcjonować system zarządzania środowiskowego opracowany i wprowadzony niezależnie od ogólnych celów, priorytetów i procedur obowiązujących w danej organizacji. Dotyczy to zarówno polityki ekologicznej, która powinna stanowić integralną część ogólnej polityki firmy, jak i wszelkich praktyk, procedur, procesów i środków. W przeciwnym wypadku może dochodzić do konfliktów, ponieważ w wielu wypadkach cele ochrony środowiska ustanowione bez uwzględniania celów ekonomicznych firmy, okażą się z nimi sprzeczne.
3. GENEZA POWSTANIA SFORMALIZOWANYCH SYSTEMÓW ZARZĄDZANIA ŚRODOWISKOWEGO
Geneza powstania sformalizowanych systemów zarządzania środowiskowego sięga w zasadzie lat siedemdziesiątych XX w. a ich rozwój przebiegał równolegle z rozwojem samej koncepcji zarządzania wpływem przedsiębiorstwa na środowisko. Wzrastające zanieczyszczenie środowiska powodowało pogorszenie jakości życia, co w połączeniu z coraz wyższą świadomością ekologiczną ludności prowadziło do wzrostu presji społecznej. Społeczeństwa domagały się od przedsiębiorstw zmniejszenia niekorzystnego wpływu na środowisko, a od rządów podjęcia działań ograniczających emisję zanieczyszczeń do środowiska. W tej sytuacji rządy stopniowo zaostrzały przepisy ochrony środowiska, a przedsiębiorstwa podejmowały działania ułatwiające odnalezienie się w nowej sytuacji. Początkowo były to działania skupione na sferze technicznej i technologicznej oparte na stosowaniu rozwiązań typu „końca rury”. Z czasem dostrzeżono niewystarczającą efektywność takich rozwiązań, a poszukiwanie nowych możliwości zaowocowało rozwojem technik zapobiegania zanieczyszczeniom „ u źródeł”, tj. na początku i na kolejnych etapach procesu technologicznego. Przedsiębiorstwa poszukiwały sposobów minimalizacji kosztów poprzez prowadzenie racjonalnej gospodarki materiałowej, surowcowej i energetycznej. Zwrócono uwagę