12 SYLWIA SKUZA przede wszystkim przysłowiami ludowymi (powstającymi również na podstawie pieśni ludowych, bajek czy zagadek), początkowo przekazywanymi wyłącznie w formie ustnej.
Jedną z najważniejszych cech charakterystycznych dla przysłowia a także związku frazeologicznego jest jego mała zmienność, archaiczność. Przysłowia powstawały w różnych wiekach, a więc były świadkami takiego a nie innego ówczesnego stanu języka, jego gramatyki i zasobów leksykalnych, który dawał im życie. Są zatem skostniałymi wykopalinami językowymi, jakbyśmy to mogli ująć metaforycznie, które dzięki cesze stałości i odporności na zmiany zachowały, nieistniejący już, obraz dawnego świata, dźwięczący nierzadko w wyrazach, jakich współczesny użytkownik nie rozumie albo rozumie mylnie, bo dany wyraz przez wieki zmieniał swoje znaczenie na całkowicie inne niż pierwotne, utrwalone w przysłowiu (np.: dwa zwroty używane do dziś: Pal go sześć, Pal go diabli wskazując, iż ich użytkownicy nie mają pojęcia, że pierwotnie wyrażenia te używane były w średniowieczu w katowniach i odnosiły się do zadawanych więźniowi wymyślnych tortur).
Przysłowia to kopalnia wiedzy nie tylko dla językoznawców czy literaturoznawców, ale także dla etnologów, socjologów i folklorystów. Celem tego artykułu jest pokazanie, na przykładzie przysłów i związków frazeologicznych, świata magii i okultyzmu, który był bliski naszym przodkom. Przysłowia, szczególnie te ludowe, przez minione wieki zachowały dość niezwykły, a czasem nieco szokujący, obraz dawnego człowieka, który nie tylko czcił Boga, bał się diabła, ale także wierzył w dobre i złe duchy (nierzadko pogańskie), za pomocą czarów odganiał od siebie złe moce oraz próbował leczyć za pomocą magicznego zaklęcia i takich samych praktyk.
Magia była istotnym składnikiem kultury wszystkich ludów tworzących Europę po upadku starożytnego Rzymu. Związana z pogańskimi wierzeniami i formami uprawiania kultu, stanowiła dla ówczesnych ludzi ważny sposób przezwyciężania trudności życiowych. Magię uprawiano przez całe wieki. Była to zarówno tzw. magia biała, która służyła dobrym celom (leczenie, zapewnianie urodzaju, płodności) oraz tzw. magia czarna, która miała szkodzić (sprowadzanie chorób na ludzi, zwierzęta oraz powodowanie śmierci)1. Oprócz tych dwóch przeciwstawnych sobie magii we Włoszech istniała jeszcze tzw. magia czerwona, zwana też miłosną (zajmująca się głównie przyciąganiem miłości do konkretnej osoby i utrzymywaniem tego uczucia), która w Polsce zaliczana była do magii białej.
W mentalności ludzkiej przez całe wieki dominowała magiczna interpretacja świata, silnie wierzono w istnienie nadnaturalnych mocy: wszelkiego rodzaju demonów, wilkołaków, upiorów, zmór, skrzatów. Przysłowia polskie i włoskie obfitują w nazwy rozmaitych sił nieczystych, których obecność doskwierała człowiekowi przez stulecia: „Czart złoto na bagnach suszy”. Przysłowie nawiązuje do wierzenia ludowego o błędnych ognikach jako przepalającym się złocie2.
M. Bogucka, Gorsza pleć. Kobieta w dziejach Europy od antyku po wiek XXI, Warszawa 2006, s. 169.
J. Krzyżanowski, Nowa księga przysłów polskich, t. III, Warszawa 1972, s. 894.