POCHODZENIE WIŚNI. 15
znajdziemy; sanskrycki ves, vis nie wyjaśnia nam ducha wyrazu, znaczy on poruszanie się. W innych językach niesłowiańskich również nie ma osnowy, pasującej znaczeniowo dla naszej rośliny.
Najbliżej tedy będziemy prawdy, uważając wyraz za pra-sło-wiański, a właściwie lito-słowiański.
Odpowiednie mu dźwiękowo nazwy wr innych językach są pro-stem zapożyczeniem gotowej nazwy od lito-słowian *). Gdyby tak nie było, wtedy w owych językach widzielibyśmy użyte zgoła inne, właściwe im osnowy.
Nazwa tedy luiśnia, unsznia, oznacza poprostu owoc, który wisi. Jest ona pierwotna w całej grupie.
Twierdzenie to otwiera nam now7e widnokręgi. Tak wiąże się z inną, daleko rozleglejszą kwestyą, że wypada nam dla właściwego oświetlenia przedmiotu dotknąć ważnej kwestyi historyczno-
etnologicznej, co do której uczeni podzielili się na dwa walczące obozy.
Niemal cały świat historyków7 zachodu twierdził, że Europa środkowa w epoce starożytnej była germańską. Że ludy germańskie, a właściwie niemieckie, siedzą na swych terytoryach, odkąd wyparły Celtów.
Drugi, młodszy i nieliczny obóz slawistów stara się dowieść, iż te ziemie od kilkunastu wieków zajęte przez germańskie plemiona należały przed tern i przez liczny szereg wieków nie do Germanów ani Celtów — ale do Słowian. Że siedziby wiekowe tych pra-słowian rozpościerały się aż po Frankonię, starą Saksonię, Hessyę, Szwabię, źródła Dunaju, Alpejskie kraje i Lombardyę. Inaczej określając, że kresy słowiańszczyzny zachodniej obejmowały całą Turyngię, część Frankonii, Bawaryę, Styryę i Szwajcaryę. Europa po Szlezwig nad Bałtykiem, pod Góry Jura, Ren górny i po Wene-cyę nad Adryatykiem (z wTyjątkiem części półwyspu Bałkańskiego) była krainą szczerze słowiańską. Obóz przeciwny długo nie ustępował, aż powoli, pod naciskiem własnych bezstronnych badań nad
l) Jeślibyśmy mieli skrupuły lingwistyczne w przyjęciu tak prostego słoworodu, możemy przypuścić w tym wypadku prastare zastosowanie słoworodu ludowego do jakiejś bardzo podobnej nazwy przedsłowiaóskiej i może nawet nie aryjskiej, którą szczep lito-słowiański pierwszy przyjął wraz z rzeczą i przystosował do ducha swego języka. Nie zmienia to w niezem naszych twierdzeń.