8955900023

8955900023



Scfufler, Zbójcy

którą on uważał za przejaw siły i poczucia wolności; postanowienie zostania hersztem zbójców traktuje jako naturalną ich konsekwencję:

To myśl godna ubóstwienia - Zbójcy i mordercy! - Jakem żyw, będę waszym

dowódcą! (...) Toż duch mój pragnie czynów, mój oddech chce wolności.

(...) Straszliwą ja sobie stwoi-zę roziywkę (a. I, sc. II, s. 44-45)l48.

Warto zwrócić uwagę, że o ile podstępne słowa Franciszka przekazane są przez autora tak, że budzą naszą odrazę do tego człowieka (w sposób przesadzony), o tyle Karol ma przede wszystkim budzić nasze współczucie i powodować - nawet jeśli warunkową -akceptację dla jego poczynań. A w każdym razie - brak potępienia. Rozumieć mamy Karola, Franciszka - nie. Powodem jest, zapewne, fałsz tego drugiego (również widoczny w jego zabiegach, by uwieść Amalię, ukochaną Karola, w namawianiu Hermana, by oznajmił ojcu śmierć Karola - co ma ojca zabić itd.) i jego zbrodniczy charakter (podżega sługę do zabicia Karola, a także własnego ojca). Natomiast ten pierwszy, szczerze eksponujący swoje gwałtowne i mściwe uczucia - ma znaleźć u nas zrozumienie.

Trudne zadanie - bo w końcu Karol jest zbójcą. Autor jednak robi, co może, żeby ukazać go od dobrej, nie od złej strony. Moor nie morduje, nie grabi osobiście - rozkazuje i organizuje zasadzki, za to niemal od razu okazuje „litościwe serce” (potępia wrzucenie dziecka w ogień!), niekiedy zachwyca się przyrodą (o zachodzie słońca - „do tego modlić by się można”), snuje melancholijne refleksje na temat losu - i swojej zmiany. Niewinność dzieciństwa, miłość ukochanej, przyjacielski uścisk - to wszystko, co utracił, każe mu postrzegać siebie jako upadłego anioła. Ten potok wspomnień i żalów za tym, co utracone, wywołany zostaje właśnie zachodzącym słońcem i wspomnieniem dziecinnej modlitwy. Melancholia Karola Moora, na tle brutalności jego kompanów, ukazuje go w lepszym od nich świetle, a wyrzuty sumienia świadczyć mają na jego korzyść.

Zaskakująca jest rozmowa, jaką przeprowadza Karol Moor -herszt zbójców - z przybyłym kandydatem na towarzysza, Kosin-148 (...) der Gedanke verdient Vergótterung- Rauber und Morder! (...) -So wahr meine Seele. lebt, ich bin euer Hauptmann! (...) Mein Geist dilrstet nach Thaten, mein Athem nach Freiheit. (...) Oh ich will mir eine fiirchterliche Zerstreuung machen (...).

102



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SokratesI 1.    METODA ELENKTYCZNA, czyli metoda zbijania, którą Sokrates uważał za
którą moderniści uważali za „sztuczną protezę”, przesłaniającą człowiekowi prawdę o życiu.
page0111 111 a wówczas podzieli on wasze przekonania; wasze idee będzie uważał za swoje i stanie się
page0236 234 PIiATON. nie dowodzi przecież, że on wszystkie uważał za autentyczne. Jak nowożytni kła
str0012 czy nieśmiertelności. Arystoteles przypisywał duszy zwierzęcej (którą uważał za śmiertelną)
Scfufler, Zbójcy Mało tego: Karol sugeruje, że, ponieważ za jego głowę wyznaczono nagrodę, sprawi, b
skanuj0109 (23) 226 226 I love Budapest która stanowi nagrodę za rozwiązanie tajemniczej zagadki1. B
image (12) jpeg umownymi określeniami obrazy, które uważał za dzieło jednego, ale nie zidentyfikowan
image (14) jpeg wszystkiemu, CO Morolli uważał za podstawy swojej nauki, a więc: przekonaniu 0
IMG 43 220 Kyknos boki sen. Nieoczekiwaną śmierć w młodości bogowie uważali za największy dar.2 K. z
250 Linda Berezowska Uznanie podręcznika za przejaw działalności przestępczej (handbook for Computer

więcej podobnych podstron