234 PIiATON.
nie dowodzi przecież, że on wszystkie uważał za autentyczne. Jak nowożytni kładą gwiazdkę przy tytule, gdy wątpliwe jest pochodzenie pisma, tak podobncmi znakami ostrzegali starożytni wydawcy czytelnika1); jeżeli słusznie wykluczali kawałki, powszechnie za podrobione uznane *), dobrze robili, żc nie rozciągali tego ostracyzmu do wątpliwych, bo tym sposobem nie jedne ciekawą i cenną prace ocalili od zaguby 3). Trazyll sam podawał »Rywali« jako rzecz wątpliwą , prawdopodobnie także wiedział, co czytamy w Diogenesic, że Epinomis była dziełem Filipa Opunckiego; jeżeli mimo to ją i kilka innych rzeczy wcielił do swego wydania, robił to przez szacunek dla tradycyi, która ich broniła, choć nie zawsze umiała wytłumaczyć, jakim sposobem dostały się do zbioru pism platońskich.
Jeżeli zatem sama powaga katalogu nie jest dostateczną do zabezpieczenia wiary w autentyczność wszystkich dzieł wyliczonych, jest ona jednak dosyć znaczną, gdy do niej przybywają inne do-Avody, brane z formy i treści poszczególnych utworów. Arystoteles n. p. przytacza fakta i myśli z Protagorasa, nie wymieniwszy tytułu ani autora. Dialog mimoto sam z siebie przedstawia się jako jeden z najbardzićj platońskich; jeżeli oprócz tego spotykamy go w spisie Trazylla, nabiera pochodzenie jego niezwykłej pewności; trudno bowiem przypuszczać, że Platończycy dwóch ostatnich wieków przed Chr. (tak daleko sięga tradycya Trazylla) książkę starą, znaną już Arystotelesowi, nagle bez ważnych powodów zaczęli uważać za platońską. Musieli wiedzieć, że Akademia zawsze trwała w tern przekonaniu. Zresztą nie znamy nikogo, kto mógł za życia Platona lub tuż po jego śmierci napisać rzecz tak udaną i tak podobną do jego
') Opis i tłumaczenie znaków krytycznych w wydaniach Platona, zob. u Diog. Laert. III. §. 65 sq.
2) Tak zwane óp.okoyooptvi>>ę vo5-£uov:a, których nie przyjął Trazyll do swego wydania. Diogenes z Laerty wylicza ich siedmnaście (III. §. O2).
*) Oświadczenie Trazylla, że wszystkich prawdziwych dialogów Platona jest 56 (przyczem Rzeczpospolita liczona za 10 a Prawa za 12 dialogów): słał toiVjv ot 7civT£ę! auvT> jWjT.oi otikoyot £$ xx't ~£VTfjzovTz (Diog. Laert. III. §. )57), nie powinno być brane zbyt dosłownie, skoro on sam wyrażał powątpiewanie o »Rywalach*, mówiąc: ilmp ot '\vrtpaaT«\ PXat<ovóę £?at etc. (Diog. Laert. IX. 7. §. 37)* Musiał także znać podanie bardzo wiarogodne, jakoby Filip Opuncki 1 tekst »Praw« przepisał z tabliczek, a póżnićj sam od siebie dodał tak zwana Epinomis (Diog. Laert III. §. 37). Podobnież powątpiewano o Alcybiadesie drugim (Alken. Deip. XI. p. 506 ę\ czy może nic napisał go Xenofont i t. d.