W S Z E C II $ W I A T 115
Niezależnie od stwierdzenia wahań klimatycznych, wyrażających się w na przemian występujących po sobie okresach suchych i wilgotnych, na podstawie stopnia przyrostu sekwoi kalifornijskiej, Huntington doszedł do przekonania, że epoki wilgotne w dawniej szych okresach historycznych były bardziej wilgotne niż podobne okresy w czasach współczesnych i wyprowadza stąd wniosek, że klimat współczesny Ameryki Północnej staje się stopniowo coraz bardziej suchy.
Nasza sosna, rosnąca w określonych warunkach na stanowiskach wydmowych w la-sach pod Puławami, zdradza w przyroście rocznym analogiczny proces, tozn., że przyrost roczny stale się zmniejsza, przynajmniej na przestrzeni ostatniego 10-lecia, a od 1904 r. w żadnym przypadku nie dosięgną! 2 mm na rok. Jednakże zjawisko zmniejszania się przyrostu w kierunku lat nam współczesnych, można wytłumaczyć krzywą wieku drzewa, które w starszych okresach swego życia nie jest w stanie budować tak grubych pierścieni, jak w wieku młodym. Innymi słowy, przyrost roczny drzew, nawet przy jednakich warunkach klimatycznych, nie może być identyczny
w różnych okresach życia drzewa.
%
Z kronik i zapisków wynika, że w średniowieczu zachodiziły wahania klimatyczne, przejawiające się w występowaniu okresów wyjątkowo ciepłych lub wyjątkowo zimnych. Nie należy jednakże zapominać, że zapiski kronikarskie ograniczają się zazwyczaj do pojedynczych lat, które notowane były ze względu na wyjątkowość termiczną lub opadową. W średniowieczu bowiem, czy w czasach starożytnych, zależność człowieka od środowiska geograficznego była daleko większa niż obecnie. Niewielkie nawet odchylenie temperatury czy opadów od przebiegu średniego, które dzisiaj nie pociągają za sobą dalej idących skutków, a nawet przechodzą niemal nie zauważone, wówczas mogły mieć znaczenie decydujące.
t Długosza w jego *Chorographia* czytamy pod dalą 1412, że «zima w tym roku nadzwyczaj była ciepła, bez żadnego przymrozku i szronu, tak iż w Litwie nawet, kraju zimnym i mroźnym, około święta Oczyszczenia N. Panny (2. II.) ludzie mieli już jarzyny do jedzenia i kwiaty, co za dzi-wowisko wielkie uważano». Na innym zaś
90
miejscu, odnośnie roku 1473 — «Rok len pa-miętny był dla Europy i dla Królestwa Polskiego nadzwyczajnymi słońca upały i suszą nieprzerwaną; pojawienie się bowiem komety zrządziło niesłychane skwary i brak wody, tak iż źródła wszystkie powysychały i największe w Polsce rzeki można było w bród przejść. Nie tylko pod Krakowem, Sandomierzem, Warszawą, Płockiem, ale i pod Toruniem Wisła była tak płytką. Paliły się we wszystkich stronach Polski lasy, bory, krzaki i zarośla ogniem niewstrzymanym, który nie dał się ugasić, póki wszystkie drzewiny iz korzeniami nie strawił...».
Oznaką zim wyjątkowo mroźnych były niewątpliwie zjawiska zlocłzenia morza Bałtyckiego, które miały miejsce w 1296, 1306, 1323 i 1408.
Zmiany klimatyczne wywoływane są przez wędrowne fale powietrza chłodnego i wilgotnego lub ciepłego i suchego. Wędrówki te mają terytorialnie różny zasięg, stąd na obszarze Europy występują różnice klimatu pomiędzy Europą wschodnią i zachodnią. Nolatka kronikarska z 1118 roku donosząca o wielkich powodziach w Polsce i o dużych opadach atmosferycznych odpowiada stanowi, który istniał w Europie zachodniej, gdy równocześnie w Europie wschodniej panowała posucha. Analogicznie wilgotno-chłodny okres w Europie zachodniej, który wystąpił w latach 1221—1223, objął również Polskę, podczas gdy na wschodzie było w tym samym czasie ciepło i sucho. Ogromne opady często powodowały wylewy rzek, wśród których wylew Wisły w 1270 r. należał do największych w okresie średniowiecza. Deszcze i chłody w latach 1279 i 1282, pozostawały w związku z wilgotnym okresem Europy wschodniej; Europa zachodnia miała w tym czasie wyjątkowo wysokie temperatury. Jednakże w okresie średniowiecza do niezmiernie rzadkich należały lata, kiedy zaznaczył się wpływ wschodu na klimat Pol-