pan, wszystko pan kłamiesz, panie Szprot!..."). Formy te, zdaniem autorki, upowszechniły się pod wpływem języka niemieckiego. Na dowód cytuje fragment antygermańskiej Kroniki autora0^.
Warto tu zaznaczyć, że Prus równie często krytykował osiedlających się w Polsce Niemców oraz Żydów za niechęć do uczenia się języka krajowego, jak i frankofilię polską. Adresatywna forma kuzyn //k u z y n k a //k uzynek + czasownik w 2 lub 3 os. używane są przez arystokratów, będących niewątpliwie pod wpływem francuskiego zwyczaju językowego.
Analiza takich form w Lalce dowodzi starannego ich opracowania przez autora, który zmieniające się użycia kategorii osoby dopasowywał do różnych relacji międzyosobowych, stosując kryteria: statusu społecznego, biologiczne i sytuacyjne. W istocie należałoby raczej mówić o kompleksie kryteriów i ich różnej ważności w konkretnej rozmowie, odmiennej sytuacyjnie i tematycznie.
Przy zwracaniu się niższych do wyższych obligatoryjna jest 3 os. czasownika. Zróżnicowanie frazy nominalnej zależy od stopnia podporządkowania. Służba używa zwrotu "jaśnie wielmożna + pan", inni "pan + tytuł" bądź sam tytuł rodowy lub zawodowy ("Komuż to baron wiezie taki prezent?", "Mam prośbę do mecenasa"). W relacji odwrotnej mamy 2 os., podobnie jak w kontaktach między równymi pozycją społeczną, choć tu spotykamy i 3 os. ("Nie lubisz pan lodów, panie Szlangowski?", "Co mi pan, panie Klejn, będzie zawracał głowę!...”). Wobec służby powszechnie obowiązuje "tykanie" tak w domach arystokratycznych, jak mieszczańskich. W Kranikach
autor zwracał uwagę, że traktowanie sług jak rzeczy dezinte-
8 7
gruje społeczeństwo, które się zmienia we wrogie obozy Lalka to literackie zobrazowanie tej kwestii. "Panowie" traktują służbę obraźliwie, ta zaś odpłaca się pokątnym ob-mawianiem i lekceważeniem chlebodawców. W późniejszych Prze-
128