|if
kampanji 1939r. jak i kampanji <’rancuskiej został - jako niezdolny do służby wojskowej zwolniony w Szkocji, gdzie następnie pracował w szkockich organizacjach rolniczych i u miejscowych fermerów, ucząc się ich metod organizacji i pracy na roli. Po odbyciu dodatkowego kursu traktorowego ten były wychowanek wiejskich organizacyj młodzieżowych o dużem nastawieniu społecz-nem jako nauczyciel i rolnik, udał się do Afryki, by tam śród polskiej ludności chłopskiej pracować.
Wj-rzucenie tych ludowców czy wiciowców, przy zastosowaniu wobec niektórych z nich, właściwych - jak nam się wydawało -tylko dawnej sanacji, metod prowokacji politycznej, mówi samo za siebie.
Zastrzegam się, że nie piszę tego listu po to, by zabiegać o poY/rót tych ludzi ao służby rzędowej, a tcrcbardzioj nie chciałbym, by Pan Premjer wyczytał chociażby jedną nutę żalu czy skargi, albo sądził, że ja liczę po tych doświadczeniach na odruch szlachetności, czy chęci zadośćuczynienia wobec ludzi moralnie pokrzywdzonych.
Działacze ludowi, zarówno za czasów sanacyjnych jak i w okresie tej wojny, przeszli daleko cięższe skutki zemsty politycznej czy prześladowań, by te pociągnięcia rządu Pnna Premjere miały mieć jakikolwiek wpływ na ich dalsze stanowisko polityczne czy osobiste.
Zadaniem tego listu jest jedynie zarejestrowanie tych faktów. Jest to bowiem dla Stronnictwa Ludowego doskonały sprawdzian praktycznego pojmowania demokracji,toleranji i wolności politycznej, gdy do władzy dochodzą socjaliści i nacjonaliści. Jeżeli to się dziać może w obecnej chwili na emigracji w momentach ćla wszystkich Polaków tak przełomowych, coby się dopiero działo w Kraju, gdyby taka sytuacja "pełnienia władzy" w Polsce zaistniała.
'.nioski płynące dla Stronnictwa Ludowego - i dziś i na przyszłość - zbyt są jasne, by fakty o których piszę, nie miały być zarejestrowane.
Na zakończenie dodam tylko, że w całyir. aparacie rządowym, idącym w setki zatrudnionych, pracuje jeszcze ni^zwolnionych dotąd - o ile pamiętam - trzech ludowców. Sześciu - jak wynika z niniejszego pisma - już zostało zwolnionych, dotów jestem podać nazwiska reszty na życzenie Pana Premjera w ooawie, by zemsta polityczna nie dotknęła przypadkowo ludzi nie winnych, posądzonych o ludowcowość.
W ZG ęczeniu: odpis pisma Sekreter jatu Stronnictwa
Ludowego na Iran z dn. 20.1.45