bibljotekonomicznc wyłącznie cele mających na oku. W chaosie tym, na własną rękę odbywanych doświadczeń — co Bi-bljoteka bowiem, to system — dwa główne dostrzegamy typy, że je tak określę: analityczny i syntetyczny, albo: s ł o-wnik owy i sygnaturowy.
Katalogi pierwszego typu zasadzają się na wydzieleniu, rozbiorze treści danego druku, przy pomocy określających ją znamiennie wyrazów i Siirluroeiirr, Srl/lai/zniri/^r, Mols-lypcs) i abecadło-wem tychże wyrazów zestawieniu. Zlewając z tak sporządzonym katalogiem rzeczowym katalog abecadłowy, otrzymujemy jeden wspólny katalog słownikowy, t. z. bictionary-catalo-g u c. znacznie uprzystępniający poszukiwania, gdy o dane mots-lijpi's chodzi, grzeszący wszakże podstawowo nieslychanem rozrzuceniem treści, wobec którego niemoźliwem wydaje się niemal, wyczerpanie jej jakie-takic bez uprzedniego, przygotowawczego jej zeschematyzowania. Wszystko np.. coby miało związek z „Pracą", rozbite znajdziemy tu pod wyrazami wielce oddalonemi od siebie: prawodawstwo dotyczące pracy, godziny pracy, wypadki przy pracy, umowy o pracę, hygiena pracy, stowarzyszenia pracujących i t. p. Nic mówimy już o jakicmś ogólniejszem, mię-dzynarodowem znaczeniu takiego katalogu, porządek bowiem alfabetyczny wyrazów różnym jest w różnych językach, a korzystanie ze spisu w którymkolwiek języku sporządzonego, wymaga drobiazgowej jego znajomości.
Katalog taki jest więc tylko półśrodkiem, a półśrodki w bi-bljotckonomji to czas stracony.
Nie lepiej działo się do niedawna z katalogami typu drugiego. Opierają się one głównie na zgrupowaniu, syntezie pokrewnych treści w pewne jednorodne działy i wytworzeniu schematu klasyfikacyjnego—szeregu logicznie związanych ze sobą rubryk wszechwiedzy, pod któremi, odpowiednio do ich zawartości, wpisuje się dane druki. Unikano wprawdzie tym sposobem rozrzucenia treści, jednocząc np. pod ogólną rubryką „Praca" wszystkie rubryki tej składowej cząstki, wpadano jednak za to w niesłychaną dowolność i rozmaitość pomysłów przy tworzeniu i układaniu rubryk, już nie tylko co język, ale co katalog pomysłów, niezrozumiałych bez studjów uprzednich.
W dodatku, na tej drodze wytworzone działy i poddziały
!»1