mieckim. Wskazano tez raz jeszcze, iz to właśnie Galicja oddziela .bolszewików rosyjskich od węgierskich". W tej sytuacji - jak oświadczono - rząd polski uważa za konieczne utworzenie ciągłego frontu wschodniego, złożonego ze sprzymierzonych. a zatem nie może byc stroną w rozejmie. który nie zawierałby klauzuli pozwalającej Wojsku Polskiemu na uzyskanie w tym celu styczności z jednostkami rumuńskimi™. Stanowisko delegacji polskiej w tej kwestii było konsekwentne. Juz podczas pierwszego wystąpienia Romana Dmowskiego przed Komisją generała Bothy wysunął on trzy warunki, na jakich Polska mogłaby zawrzeć zawieszenie broni: .1) zajęcie całej Galicji Wschodniej przez wojsko polskie: 2) zreformowanie armii ukraińskiej przez misję wojskową aliancko-polską. tak. ażeby była zdatna do walki przeciw bolszewikom, to znaczy usunięcie z niej wszelkich zywiołow bolszewickich, austriackich i niemieckich; 3) natychmiastowe wzięcie pod kontrolę rządu polskiego wszystkich źródeł nafty, dla przecięcia handlu bronią, do ktorego ona służy"™. W razie ich niespełnienia zapowiedział dalszą walkę zbrojną. W trakcie następnych spotkań nie zmienił zdania, a wspierany argumentami wojskowymi gen. T. Rozwadowskiego, odrzucił ponadto proponowaną przez Komisję Bothy linię demarkacyjną. Nie ustąpił nawet wówczas, gdy Brytyjczycy zagrozili wyciągnięciem konsekwencji w stosunku do polskich granic zachodnich, jeżeli rozejm z Ukraińcami w Galicji Wschodniej nie zostanie zawarty. Jak później wspominał: .Myśmy się nie spieszyli, zdając sobie sprawę z tego. ze faktyczne posiadanie przez nas kraju, przy nieobecności pretendenta do niego, usuwa niebezpieczeństwo poważnego zamachu dyplomatycznego na nasze posiadanie"™.
Wobec takiego stanowiska polskiego. Komisja gen. Bothy w swym raporcie złożonym Radzie Najwyższej 15 V 1919 r. uznała, iz żądania polskie nie mogą byc przez nią rozpatrywane, gdyż dotyczą kwestii polityki ogolnej. w czym nie jest ona kompetentna. Przedstawiła prośby ukraińskie, rekomendując niektóre z nich i pytając, czy projekt konwencji rozjemczej ma byc wzięty za podstawę dalszych negocjacji. Ostatecznie stwierdziła, ze skoro projekt ow. jednomyślnie przyjęty przez Komisję, został odrzucony przez jedną ze stron. Komisja uznaje swój mandat za wygasły i oddaje sprawę do decyzji Rady Najwyższej151.
128 PPC. t. V. s. 786-787.793-794: SPKP. t. II. s. 302 303- Dmowski domagał się okupacji przez Wojsko Polskie kolei Stanisławów-Kórósmezo (ukr. Jasinja) i zajęcia Galicji przez Polaków lub Rumunów do linii: Dniestr-Złota Lipa-Stryj. Patrz tez: A. Juzwenko. Potska u .biała" Ravja.... s. 145; H. W. V. Tcmperley. op. cit.. 1.1. s. 337.
129 R. Dmowski, op. cit.. s. 400.
130 Ibidem, s. 403.
131 PPC. t. V. s. 788: H. W. V. Temperlcy. op. cit. 1.1. s. 337.
7. Stanowisko Konferencji Pokojowej wobec ofensywy polskiej w Galicji Wschodniej (maj 1919 roku)
Wyżej opisany obrót wydarzeń wywołał niechęc Rady Najwyższej do poczynań Polski, szczególnie mocno podkreślaną przez Anglików'®. Sprawa przygotowania ofensywy polskiej w Galicji stała się na początku maja kilkakrotnie przedmiotem jej obrad. W ich trakcie Lloyd George, opierając się na wypowiedzi gen. Bothy. stwierdził, iz Rada Najwyższa została obrażona lekceważeniem jej decyzji przez Polaków oraz ze prestiż mającej powstać Ligi Narodów zupełnie upadnie, jeśli Konferencja Pokojowa okaże się niezdolna do wprowadzenia w życie swoich decyzji*11. Wskazał tez. ze Ukraina jest jedynym państwem utworzonym na gruzach dawnego Imperium Rosyjskiego, któremu dotychczas nic dostarczono żadnego uzbrojenia, pomimo ze walczy ono z bolszewikami. Wystąpienia Wilsona były bardziej stonowane, lecz i on zaproponował, aby w wypadku kontynuowania przez Polskę ofensywy, poprosić jej delegatów o wycofanie się z Konferencji Pokojowej. Rozpatrywano możliwość wywarcia nacisku na Warszawę poprzez wstrzymanie dalszej wysyłki Armii Hallera.
Duże nadzieje na pomyślne rozstrzygnięcie kwestii rozejmu polsko-ukraińskiego wiązano z Ignacym Paderewskim, który cieszył się zaufaniem Rady Najwyższej'*4. Korzystając z tego. premier rządu RP podjął starania o złagodzenie stanowiska wielkich mocarstw wobec polskiej akcji wGalicji. Temu celowi miało tez służyć podniesienie w dniu 13 V na forum Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej sprawy autonomii Galicji Wschodniej, przy czym. jak tego domagał się Dmowski, ze względów propagandowych „Zakres tej autonomii nie ma byc węzszy od tego. jaki posiadała Galicja w państwie austriackim"'®. Dyplomacji polskiej udało się tez osłabić niechętne dotąd Warszawie stanowisko Czechów wobec konfliktu w Galicji Wschodniej. Liczono także na rozbieżności w łonie wielkich mocarstw w stosunku do owego zagadnienia, za głównego promotora nacisku na Polskę uważając Anglię*16.
132 Francja i Włochy nieoficjalnie popierały polska politykę faktów dokonanych w Galicji Wschodniej- Rumuni natomiast ulegali w tej sprawie presji Anglii. SPKP. t. II. $. 311.
133 P. Montoux. op. cit.. t. II. $. 9Ch PPC. t. V. $. 676.
134 P. Manłoux. op. cit.. t. II. s. 90-91: P PC. t. V. $. 676^677; R. Bierzanek. op. cit.. s. 66; A. Juzwenko. Polska a .biała" Rosja.... s. 137.
135 APIP. t. II. s. 149.156.187. SPKP. t. II. s. 327.
136 Władysław Skrzyński - podsekretarz stanu w MSZ raportował do Warszawy: .Zawiadamiam. ze Benesz oświadczy! się wobec Konferencji przeciw oddaniu Wschodniej Galicji Rosji lub Ukrainie... Lord twierdzi, ze gdybyśmy doszli chocby do pozoru, ze Rusini galicyjscy zechcą zyc w granicach państwa polskiego, to stanowisko Ameryki uległoby modyfikacji. Nic by bardziej temu nic pomogło. >ak wypowiedzenie się sejmu w sprawie autonomii Wschodniej Galicji". APIP. t. II. s. 156; M. M. Drozdowski, op. cit.. s. 158.0 stanowisku Wielkiej Brytanii patrz; APlP.t. II. s 153.
49