dzi że ten dopiero ktoby w jego „machince“ dokazał aby
dwie wagi (ciężary) wyniósłszy ramę do góry na pół łokcia, mogły ginąć a opuściwszy tęż ramę tenże zabierać ciężar, niepochybnie by dokazał biegu nieustannego. Do przeczytania zaś opisu tak zachęca czytelnika : Dla snadnieyszego poięcia Machinki, któreyem doświadczył, strukturę iey przeczytay następuiaca, w niey uznasz przeszkody które bronią; wzaiemnego przemagania dwóch albo wię-cey ciężarów równych, y expenmentalnie doydziesz czego potrzeba do biegu nieustannego. A podobno wynaydziesz sposob gubienia ciężaru dwóch wag, ktorego szukania, ostatek czasu życia mego Kok 67, gdy to Drukuię mnie nie pozwala.
Po machinie o ruchu nieustannym, następuje opis „ma-chinki“ zawierającej w sobie „wszystkie przednieysze In-strumenta, wynalezione do ulżenia ciężarow“ (fig. l)d, mianowicie drąg prosty o korbie BC, cewy E z kołem F i śrubę bez końca G wprawiającą w ruch koło osadzone na wale N, na którym nawinięty jest sznur z ciężarem. Opis ten zakończony jest przestrogą, wcale ściśle wyrażającą dowiedzione dziś prawdy : U waż : że się ostrożnie odważać po
trzeba na Machiny bardzo ulżywaiące ciężary, dla dwóch przyczyn. Naprzód: Że w nich, albo koł y cewow bydź musi siła; których liczba znaczna bardzo trudni ulżenie: albo przy małej ich liczbie muszą bydź koła wielkie, zaczyni słabe. Druga : Że im lżey idzie ciężar iaką Machiną, tym więcej potrzebuic czasu Machina dla iey
obracania. Tu już wyraźnie powołuje się Solski na zasadę: co się zyskuje na sile, to się traci na prędkości,—której unikał tłumacząc zysk na sile przy użyciu machin. Za to dalej idąca nauka o śrubie wyłożoną jest rozwlekle i niejasno. Wreszcie sposoby stosowania niektórych machin prostych w praktyce i inne drobniejsze wskazówki, zamykają „zabawę pierwsząw Architekta. Pominąwszy mrzonki o biegu nieustannym i niektóre zbyteczne gadaniny, cała ta pierwsza część dzieła Solskiego stanowi popularny wykład geomechaniki elementarnej, praktycznie ułożony na podstawie podręczników znanych już w początkach XVIl-go stulecia.
Po Zabawie około Ulżenia ciężarów, mówi Solski, y Machin albo Instrumentów ulżywających ciężarów, które mogą bydź zwolna przemagane małymiey siłami ; następuie druga nie mniey potrzebna y pożyteczna ludzkiemu pożyciu, o Machinach prędkich, które
*) Rysunki, podane na załączonej tablicy, są wiernemi kopiami podanych już to w tekście, już na tablicach oddzielnych Architekta.