Oij/weacl numeru -
dzające ojcostwo, mimo że być może intuicja podpowiadałaby coś innego.
Redakcja: Czy można prognozować, jak ktoś wyglądał lub wygląda na podstawie jego DNA?
prof. Tomasz Grzybowski: W chwili obecnej na podstawie analizy zaledwie sześciu punktowych zmian w DNA można z prawdopodobieństwem powyżej 90 proc. przewidzieć niebieską i brązową barwę tęczówki oka. Predykcja koloru włosów wymaga przeprowadzenia testu obejmującego kilkanaście takich zmian w kilkunastu genach. Dzięki takiemu testowi można przewidzieć z ponad 80-proc. prawdopodobieństwem takie kolory włosów jak czarny, blond, brązowy, rudy, a także szereg kolorów pośrednich. Badania zmierzające do opracowania metody predykcji innych cech fizycznych, takich jak wzrost, rysy twarzy, BMI są mniej zawansowane, ale także i tutaj postęp jest zauważalny.
Redakcja: Czy jakiś szczególny przypadek związany z identyfikacją śladów bądź szczątków był na tyle trudny lub niezwykły, że na zawsze utkwił Panu w pamięci?
prof. Tomasz Grzybowski: Jestem w stanie przywołać wiele ciekawych przypadków identyfikacji śladów biologicznych, niekoniecznie w sprawach najcięższego kalibru. Jedną z lepiej zapamiętanych była spektakularna identyfikacja osobnicza psa, który...zagryzł dwa króliki w jednym z ogródków działkowych. Materiałem dowodowym była oczywiście sierść psa pozostawiona na miejscu zdarzenia, a porównawczym sierść jednego z „podejrzanych” psów z okolicy. W sensie statystycznym sprawa wcale nie była trywialna, gdyż wymagała wysokiej jakości populacyjnej bazy danych psich profili DNA. Od tego czasu zaczęliśmy pracować nad taką bazą wspólnie z kolegami z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Warszawie. Dziś mamy w niej profile Canis familia-ris z różnych zakątków świata, w tym np. z Tadżykistanu, Nowej Kaledonii czy Wysp Fidżi i Futuna.
Redakcja: Czy, przy ustalaniu ojcostwa, często okazuje się, że biologicznym ojcem jest inny mężczyzna?
prof. Tomasz Grzybowski: Szczerze powiedziawszy, nie prowadziliśmy takich statystyk. Z naszych obserwacji wynika jednak, że wśród badań zlecanych nam przez osoby prywatne (nie przez organy procesowe), dominują wyniki potwier-
Redakcja: Czy w sądzie wyniki badań naukowych są ważniejsze niż zeznania świadków?
prof. Tomasz Grzybowski: Jak wynika ze statystyk amerykańskiego In-nocence Project, zeznania świadków są najbardziej zawodnym z dowodów w postępowaniu sądowym. I odwrotnie, dzięki badaniom genetycznym ta sama organizacja amerykańskich prawników doprowadziła do uniewinnienia 300 niesłusznie skazanych osób, w tym 18 osób skazanych w USA na karę śmierci.
Redakcja: Czy badania śladów biologicznych bywają zawodne?
prof. Tomasz Grzybowski: Każde badanie ma swoje ograniczenia. Zdarza się, że nie udaje się uzyskać profilu DNA z badanego śladu z uwagi na znaczny stopień degradacji DNA czy obecność nieusuwalnych inhibitorów reakcji enzymatycznych zachodzących podczas naszych analiz genetycznych. Większy niepokój budzi we mnie to, że w Polsce główni zleceniodawcy badań genetycznych, tzn. wymiar sprawiedliwości i organy ścigania, nie zawsze są zainteresowani weryfikacją jakości ekspertyz, które zamawiają.
Redakcja: Do jakiego stopnia Katedra jest wiarygodna w swoich badaniach? Czy jako biegli musicie Państwo poddawać się weryfikacji merytorycznej?
prof. Tomasz Grzybowski: Zasadnicza weryfikacja odbywa się na poziomie towarzystw naukowych. W Polsce atesty na badania genetyczno-sądowe wydaje Polskie Towarzystwo Medycyny Sądowej i Kryminologii, które co dwa lata przeprowadza sprawdziany kompetencji. Niezależnie od tego, od kilkunastu lat uczestniczymy dwa razy w roku w jednym z najtrudniejszych testów kompetencji w dziedzinie genetycznego badania śladów biologicznych - programie Niemieckojęzycznej Grupy ds. Profilowania DNA (GEDNAP). Skuteczne uczestnictwo w testach kompetencji jest obligatoryjnym elementem uzyskania certyfikatu na zgodność z normą PN EN ISO/IEC 17025:2005, który od 30 listopada 2013 r. będą musiały posiadać laboratoria genetyczne wykonujące badania na rzecz wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania. Laboratorium naszej Katedry, według mojej wiedzy jako pierwsza akademicka placówka medycyny sądowej w Polsce, wdrożyła system jakości zgodny z tą normą i zamierza jeszcze w tym roku złożyć wniosek o akredytację do Polskiego Centrum Akredytacji.
Redakcja: Co oznacza termin „autopsja molekularna”?
prof. Tomasz Grzybowski: Bardziej adekwatnym określeniem byłaby „patologia molekularna” - jest to cała grupa badań pośmiertnych, najczęściej genetycznych, które zmierzają do określenia przyczyny zgonu. Najczęściej dotyczy to śmierci nagłych, dla których wyniki sekcji zwłok wsparte badaniami laboratoryjnymi nie dają jednoznacznego rozstrzygnięcia. Można tutaj wymienić przypadki nagłej śmierci sercowej, nagłej niespodziewanej śmierci u osób cierpiących na padaczkę, zespołu nagłej śmierci niemowląt czy zgonów