Ofywtaet nu mc tu
Redakcja: Czy Klinika Chorób Oczu może być dochodowa?
Prof. Grażyna Malukiewicz: Po ostatnich wyliczeniach w pierwszym kwartale tego roku okazało się, że jesteśmy w czołówce klinik przynoszących dochody dla naszego szpitala.
Redakcja: Jak wypadacie Państwo na tle innych podobnych ośrodków w Polsce?
Prof. Grażyna Malukiewicz: Przekładając na liczbę łóżek i zabiegów, jesteśmy porównywalni z pozostałymi klinikami uczelni medycznych. Biorąc pod uwagę naszą siłę naukową oraz możliwości lecznicze jesteśmy z pewnością w gronie najlepszych tego typu placówek w Polsce. Trzeba pamiętać, że pozostajemy jedynym ośrodkiem w regionie wykonującym wi-trektomie w szerokim zakresie. Wyrazem uznania jest chyba również fakt, iż przyjeżdżają do nas pacjenci z całej Polski.
Redakcja: Jakie jest zatem Pani Profesor największe marzenie zawodowe...
Prof Grażyna Malukiewicz: Moim marzeniem jest realizowanie holistycznego podejścia do pacjenta chorób oczu. Chorób oczu nie można traktować wybiórczo. Większość tych chorób to problem „chorego oka w chorym ciele” Stąd, zależy mi na tym, aby spojrzeć na sprawę całościowo. Mamy olbrzymią chęć współpracy z wieloma jednostkami naszej uczelni i różnymi ośrodkami w Polsce. Dno oka może zdradzić, co się dzieje w organizmie. Jako okuliści rzadko bierzemy to pod uwagę, przyglądając się zazwyczaj problemom samego oka. W naszej klinice realizujemy obecnie kilka projektów badawczych, podejmujących aspekty genetyczne, biochemiczne, fizjologiczne, patofizjologiczne w okulistyce, czy powiązania chorób oczu z chorobami układowymi i chorobami krążenia. To wielkie pole do działania. Planujemy i realizujemy spotkania interdyscyplinarne. Już w tym roku ukazała się nasza publikacja w dobrym czasopiśmie zagranicznym, będąca efektem jednego z tych projektów.
Redakcja: Czyli powiedzenie „oko prawdę Ci powie” nie jest bezpodstawne...
Prof Grażyna Malukiewicz: To prawda, że często powie prawdę. Podstawowym badaniem okulistycznym jest badanie dna oka, które pozwala przyżyciowo przyjrzeć się naczyniom krwionośnym, dlatego łatwo dostrzec zmiany w układzie krążenia np. chorobę nadciśnieniową czy stany zapalne. Często okulista dostrzeże je jako pierwszy. I nie mówimy tu o irydologii...
Redakcja: Jakie choroby okulistyczne występują w Polsce najczęściej?
Prof Grażyna Malukiewicz: Najczęściej występują wady wzroku, w tym tzw. krótkowzroczność szkolna. Gdy młody człowiek zmuszony jest do intensywnej pracy wzrokowej, czy też po wielu godzinach spędzonych przed monitorem komputera, jego oko przystosowuje się na stałe do pracy z bliska, a później napięcie mięśni nie słabnie i oko dobrze widzi z bliska, gorzej z daleka. Jednak noszenie okularów w tym wieku wymaga stałej kontroli okulistycznej, nie należy leczyć tej wady zbyt intensywnie korekcją okularową. Szeroko występującym problemem pozostaje zaćma. Zaćmę operowano już w starożytności, jednak wtedy operowano ją, spychając zmętnia-łą soczewkę w głąb oka, co pozostawiało dużą wadę refrakcji i groziło wieloma powikłaniami, choć uwalniało od zaćmy. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że parę lat temu na jednym z zagranicznych zjazdów okulistycznych nagrodę zdobył film z końca lat 90. nakręcony w Nigerii, który przedstawiał operację zaćmy przeprowadzaną właśnie w ten sam „starożytny” sposób - „chirurg” pałeczką wpychał zaćmę do środka oka.
Z drugiej strony wydaje mi się jednak, że obecnie przesadza się ze zbyt wczesnym rozpoznawaniem zaćmy i kierowaniem pacjenta na zabieg niemal profilaktycznie w ramach swoistej „mody”. Należy zdawać sobie sprawę, że u osób po operacjach zaćmy częściej występują zmiany chorobowe dotyczące plamki. Liczba chorób plamki wzrasta, podobnie jak i chorób siatkówki w ogóle.
Redakcja: Zespół kierowanej przez Panią Profesor Kliniki ma określone zainteresowania naukowe i specjalności...