wobec ewentualnych oponentów twierdząc, że programowanie szachów można by uznać za sport. W każdym pięcioleciu wydaje się w Anglii 500 milionów funtów na piłkę nożną, a za każdym funtem kryje się kilka godzin studiów. Następnie traci się setki milionów godzin na przyglądanie się rozgrywkom. Koszty programowania szachów są w porównaniu z tym śmiesznie małe.
Spośród światowej sławy szachistów najbardziej zaangażował się w komputerowe eksperymenty radziecki arcymistrz Michał Botwin-nik. Botwinnik miał okazję zapoznać się ze sprawą już w pierwszej połowie lat pięćdziesiątych przy okazji prowadzonych w Związku Radzieckim prób nad szachowym programem dla maszyny BESM. Z początku nie miał do tego przekonania, a nawet wyrażał się dość krytycznie o szachowej przyszłości komputerów. Powodzenie kolejnych doświadczeń zmieniło jednak jego opinię tak dalece, że w 1963 r. postanowił zająć się tym osobiście. Zapalił się do tego stopnia, że zrezygnował z eliminacji do mistrzostw świata w 1965 r. poświęcając się przekazywaniu własnych umiejętności komputerowi M-220. Rezultaty prac, bardzo interesujące i bogate, ukazały się w. wydaniu książkowym. 1
W Związku Radzieckim działa silny zespół naukowy Instytutu Fizyki Teoretycznej i Doświadczalnej Akademii Nauk pod kierunkiem G. M. Adelsona-Wielskiego. Skupił się on przede wszystkim na wynajdywaniu nowych metod skróconego wyboru, tj. eliminowaniu wszystkich konfiguracji, które nie mają istotnego znaczenia dla przebiegu partii. Naukowcy z tego zespołu, oprócz głównego programu gry
M. M. Botwinnik, Algoritm igry w szachmaty, Nauka, Moskwa 1968.