zastrzeżenie, że ,,ciągłego systemu nerwowego nie da się naśladować za pomocą maszyny o stanach dyskretnych”. Rzucające się w oczy analogie między reakcją maszyny i żywego ustroju zachęciły natomiast badaczy do prób odtworzenia układu nerwowego w postaci skomplikowanej sieci elektronicznej. Już w 1949 r. Warren Mc Culloch dostrzegł podobieństwo między systemem nerwowym dżdżownicy a maszyną cyfrową. Wtedy jednak komputery prezentowały się tak skromnie, że zdaniem innych naukowców „porównanie to krzywdziło dżdżownicę”, której system nerwowy jest znacznie lepiej zorganizowany i przewyższa także późniejsze modele sieci o przypadkowych połączeniach, jakie budowano w połowie lat pięćdziesiątych.
Poważniejszą konkurencją dla nerwów dżdżownicy stały się w 1958 r. wyniki eksperymentów F. Rosenblatta: rodzina modeli nerwów wzrokowych, nazwana przez twórcę perceptronami. 1 Najprostszy perceptron (rys. 17) odbierał wrażenia za pośrednictwem „elementarnych receptorów” zgrupowanych na „poziomie recepcyjnym”, czyli na czymś w rodzaju pierwszej Warstwy siatkówki oka złożonej z czopków i pręcików. Każdy elementarny receptor — odpowiednik wyspecjalizowanego zakończenia nerwu — był połączony z jakimś „elementem skojarzeniowym” znajdującym się na tzw. „poziomie asocjacyjnym”. Element skojarzeniowy sumował sygnały nadchodzące z kilku receptorów, opatrywał je we współczynnik wagowy i uogólniał w ten sposób informację na temat obserwowanego bodźca. Informacja ta była z kolei przesyłana do bloku
F. Rosenblatt, The Perceptron, a Theory of Statistical Separability tn Cognitire Systems, CorneM. Aoronautical Laboratory, Buffalo, 1958.