Studia i Refleksje 41
przekazać części młodzieży studenckiej wielkości i humanistycznych treści socjalizmu. W formie, w jakiej przekazywano młodzieży podstawy naszej ideologii, stała się ona zbiorem słusznych cytatów, nie zawsze zrozumiałych, bo nie wspartych historyczną świadomością powojennego pokolenia. Zagubienie proporcji między naukową funkcją szkoły wyższej a jej zadaniami wychowawczymi ułatwiło sytuację tym ugrupowaniom, które skorzystały na słabościach naszej deklaratywnej pedagogiki".
Przynależność do organizacji nakładała na wszystkich członków obowiązek zaznajamiania się z podstawami marksizmu-leninizmu, założeniami polityki PZPR, problemami międzynarodowego ruchu robotniczego i młodzieżowego, bieżącymi zagadnieniami społeczno-politycznymi. Nazywano to samokształceniem, ale w gruncie rzeczy była to działalność zorganizowana, ujęta w pewne ramy i reguły, szczeble i zakresy. Szczegółowa tematyka tego samokształcenia była ustalana centralnie, ale pozostawały szerokie marginesy na inicjatywy własne. Można dociekać czy brak doktrynerstwa i jednostronności był świadomy czy mimowolny, ale było to stanowisko realistyczne. Zamykanie dostępu do poznawania różnych nurtów i szkół filozoficznych, współczesnej wiedzy oświecie i człowieku, koncepcji politycznych i społecznych byłoby sztuczne i nieskuteczne w warunkach powszechnego dostępu do radia i telewizji, prasy i książki, możliwości podróżowania po świecie. Różne ograniczenia i reglamentacje, monopolizacja słuszności i racji mogły raczej szkodzić niż pomagać w realizacji celów wychowawczych. Podobnie jak powierzchowne czy okazjonalne „akcje szkoleniowe" Taka się bowiem ustaliła praktyka, że nasilenie działalności szkoleniowej następowało zazwyczaj podczas kampanii politycznych - zjazdów partii, wyborów do Sejmu, rad narodowych itp B.Hillebrandt pisze, że „często nazbyt werbalne traktowanie problemu przynosiło skutki wychowawcze różne od oczekiwanych. Wtym przyczyna, że na początku lat 80-tych, wielu dawnych członków ZMS tak krytycznie oceniło dokonania własnej organizacji, partii, która nią kierowała, i całego bez mała dorobku Polski Ludowej".
W tym kontekście kilka uwag w sprawie wstępowania ZMS-owców do PZPR. Po pewnych wahaniach, niejasnościach i zawirowaniach dotyczących stosunków ZMS-PZPR. o czym szerzej pisałem w innym fragmencie tego szkicu, wykrystalizowała się reguła, że ZMS jest zapleczem kadrowym partii i stąd idzie głównie zasilanie ilościowe partyjnych szeregów. Działalność ZMS była tak prowadzona, aby członkowie Związku dojrzewali politycznie, byli gotowi do wstąpienia do partii. Wstąpienie do partii powinno być momentem szczytowym awansu politycznego każdego członka ZMS, Ten naturalny proces uległ jednak pewnym deformacjom w