AUGUSTYN JANKOWSKI OSB
Z tego, pobieżnego z konieczności, przeglądu elementów chrystologii NT wysnujemy na końcu kilka wniosków syntetycznych:
1. Chrystologia NT, śledzona poprzez wszystkie warstwy źródeł, wykazuje niewątpliwy postęp we wnikaniu w tajemnicę ziemskiego Jezusa, Mesjasza i Zbawcy. Przy tym nie jest to ani proces ewolucyjny, uzależniony od przypadkowych czynników środowiska, ani też stopniowe odkrycie gotowej statycznej prawdy o Jezusie Chrystusie. Zachowując łączność ze środowiskiem, z jego wpływami, chrystologia ta od początku zawiera prawdy transcendentne jako założenia naczelne.
2. Założenia te, wciąż niezmienne mimo pogłębiającej się refleksji, mają swoją podstawę w świadomości samego Jezusa jako Syna Bożego. Świadomość ta występuje wciąż w ścisłym związku z posłannictwem Jego mesjańskim. Mamy tu kontynuację danych ST z jednoczesnym ich przekroczeniem. To ostatnie byłoby niewykonalne dla uczniów Jezusa, wyłącznie Żydów, przedtem ciasnych mono-teistów.
3. Refleksja autorów ksiąg NT ma za przedmiot historycznego Jezusa i Jego dzieło, ale oceniane już w świetle wiary popaschalnej, która dokonuje swoistego ponownego odczytania danych ST (relec-ture). Bieg rozumowania przy tym jest następujący: od faktów zbawczych do odczytania tajemnicy samego Zbawiciela. Odwrotnie niż w późniejszych traktatach dogmatycznych, stosujących logikę dedukcyjną (najpierw Verbum Caro — potem soteriologia), Nowy Testament jest przede wszystkim orędziem o Bożym zbawieniu dokonującym się w Chrystusie Jezusie, prawdziwym Mesjaszu i Synu Bożym.
4. Mimo poznanych z NT trzech etapów egzystencji Syna Bożego wciąż mamy od czynienia z tym samym Chrystusem, Słowem od początku przeznaczonym do objawienia, kimś kto będąc jednocześnie Stwórcą i Odkupicielem nas wraz z całym kosmosem nieustannie przetwarza Swym boskim wpływem.
Augustyn Jankowski OSB
l
1078