RODOWOD POETY
Tak ród Puszkinów zaczął z powrotem piąć się ku dworskim godnościom, skądinąd nie bez oporu licznych współzawodników. W panującym systemie hierarchicznym każde miejsce było ściśle określone, „ponumerowane” — każdy awans dokonywał się więc czyimś kosztem. Aby wspiąć się o szczebel wyżej, należało dowieść swojej przewagi (na którą składała się suma zasług i koligacji) nad kimś zajmującym ów szczebel obecnie. „Początkowo, mniej więcej przez pierwsze czterdzieści—pięćdziesiąt lat — zauważa Wiesiełowski — Puszkinowie występują tu jako strona atakująca, zgłaszają supliki prawują się o miejsce. Ale w miarę podnoszenia się i umacniania zajętych pozycji wypadało im coraz częściej przechodzić do defensywy i odbijać ataki ludzi jeszcze bardziej nowych niż oni, podnoszących się z dolnych warstw szlacheckich.”
W epoce Borysa Godunowa i Dymitra Samozwańca wszedł do historii Gawryła Griegoriewicz Puszkin. Zasłynął — inaczej niż jego praszczur tegoż imienia, Gawryła Aleksicz — nie dzielnością bitewną, lecz przebiegłością, tej bowiem cnoty wymagały skomplikowane czasy. Car Borys na wieść o pojawieniu się Samozwańca mianował w miastach granicznych nowych wojewodów, widocznie bardziej zaufanych od poprzednich. Jednym z nich był Gawryła Puszkin, posłany do Biełgorodu. Aliści kiedy Samozwaniec zaczął bez większych przeszkód posuwać się w głąb kraju, Gawryła wypłynął w jego obozie, by następnie jako emisariusz wichrzyciela przybyć do Moskwy i poprowadzić wzburzoną czerń pod mury Kremla. W nagrodę otrzymał od zwycięzcy godność sokolniczego — i ponownie województwo w Biełgorodzie. Wojewodami w różnych miastach zostali i inni Puszkinowie. 8 maja 1606 roku Gawryło wespół ze swoim starszym bratem tańcował na weselu Dymitra, wiedząc już zapewne o spisku szykującym się na życie uzurpatora. 17 maja Dymitra zamordowano, a 19 maja nastąpiła intronizacja Wasyla Szujskiego. Gawryła Grigo-riewicz, jego bracia i kuzynowie nadal piastowali wszelkie urzędy — i. jak poprzednim carom, tak i nowemu wierni byli, póki mocno dzierżył władzę, odwrócili się zaś odeń wraz z większością szlachty, gdy władza ta wyśliznęła mu się z niedołężnych dłoni. Po przegranej bitwie pod Kłuszynem zmuszono Wasyla Szujskiego do abdykacji i przywdziania sukni zakonnej. I w tej awanturze maczał palce Gawryła Puszkin... Kiedy ponad dwa stulecia później wielki poeta umieścił Gawryłę Griegoriewicza wśród osób tragedii Borys Godunow, obdarzył go zuchwałą, buntowniczą naturą, mniemając, być może, iż po tym właśnie przodku sam podobną dziedziczy. Wiesiełowski uważa, że to omyłka: Gawryła wcale nie był zapaleńcem, lecz przezornym politykiem, orientującym się zawsze na aktualną większość i siłę. Okres był burzliwy i trudny; w ciągu dziesięciolecia od zgonu cara Borysa do elekcji Michała Romanowa, sześciu lub sied-
1143