I
RODOWÓD POETY
Syn Aleksandra, Lew, doświadczył carskiej niełaski nie za niewierność i udział w spisku, jak ongiś Fiodor Matwiejewicz, lecz odwrotnie — za wierność i odmowę udziału. Przewrót pałacowy w 1762 roku wyniósł na tron Katarzynę II. Artylerzysta Lew Puszkin stał przy obalonym Piotrze III i odmówił złożenia przysięgi nowej carycy. Po kilku dniach Piotr nagle rozstał się z życiem, „od okrutnej kolki”, jak zakomunikowano, przesadnie zaś wierny mu żołnierz znalazł się w twierdzy, gdzie przesiedział ponad rok. Po wyjściu na wolność zajął się porządkowaniem zrujnowanej gospodarki w swych niebogatych dobrach. Był dwukrotnie żonaty; pierwsza żona dała mu trzech synów, druga — dwie córki i dwóch synów, Wasilija oraz Sergiusza. Sergiusz Lwowicz byl właśnie ojcem poety.
Mój rodowód kończą następujące strofy:
Kiedy bunt wybuchł w Peterhofie,
Wiernie jak Minich stał mój dziad I wiernie trwał przy katastrofie,
Gdy trzeci Piotr ze stolca padł.
Orłowym wtedy dano chwałę,
A dziad? Do twierdzy poszedł dziad.
Ród mój spokomiał. I musiałem Jako mieszczanin przyjść na świat.
Dziś pod pieczęcią mą herbową Plik pergaminów został mi.
Ja się nie bratam z szlachtą nową I uśmierzyłem pychę krwi.
Nie dworak, lecz uczony żak,
Wierszopis jestem, biedaczyna,
Po prostu — Puszkin, bez Musi na,
Sam sobie pan: mieszczanin! tak!
(Przekład Juliana Tuwima)
Czytając te strofy, należy pamiętać o polemiczno-szyderczej intencji wiersza i nie traktować wszystkich jego stwierdzeń dosłownie. Aleksander Puszkin nie urodził się, naturalnie, „jako mieszczanin”, lecz jako niewątpliwy członek stanu szlacheckiego ówczesnej Rosji, tyle że należący do szlachty obecnie już ani możnej, ani nazbyt zamożnej.
Nie wchodząc bliżej w bezpośrednie przyczyny, dla których w 1830 roku napisany został Mój rodowód (wystarczy chyba krótko nadmienić, że dla potrzeb polemiki literackiej i walki o pozycję w literaturze), zauważmy, że w utworze tym poeta jak gdyby odpowiadał
1145
6 - ZNAK