242073658

242073658



124


GLOSY

okazją (bo robocze spotkania to co innego) Roman dziękując odpowiada! pytaniem: a czy mogą przyjść z ... i tu padało mniej lub bardziej zaskakujące mnie imią. Reszta była milczeniem. Co jednak wcale nic znaczy, że wszystkie panie, „które zechciały zwrócić na Niego uwagą” (to oczywiście wyrażenie samego Romana) towarzyszyły Mu na przyjęcia do mnie. Roman chadzał własnymi ścieżkami, które często bywały bardzo wąskie, jednoosobowe. Nic wiem, jak damy serca — ja wszakże czułam się z Nim spokojnie i bezpiecznie, wiedząc, że nigdy mi niczego nic odmówi. Pewnego razu trzeba było odebrać z magazynu cudem załatwiony wózek inwalidzki dla mojego Taty,

0    ósmej rano (było to bowiem w czasach, gdy życic ludzkie mogło zależeć również od magazynierów), nic później, i Romanowi nawet nic drgnęła powieka, by mi przypomnieć, że przecież „zwykł był” (to także jego ulubiony zwrot) pracować w nocy i że ósma rano nic jest porą dla dżentelmenów. Powiedział tylko to swoje OK — i wózek został odebrany oraz dowieziony Tacie.

A przy tym wszystkim był Roman ogromnie wymagający i grymaśny — dotyczyło to zarówno alkoholi, jak ubioru czy manier, i myślę teraz, że ta zabawna gęba dziwaka i tyrana mogła być dość wygodną

1    szczelną maską, chroniącą miejsca i sprawy nic na pokaz i nic na sprzedaż. Potrafił być też bardzo złośliwy; wyraźnie zresztą bawiła Go własna złośliwość. Nic nadużywał jej wszakże.

Ten pozorny abnegat — każdy, kto choć raz był na Śniadeckich, wic, co mam na myśli — był naprawdę sybarytą i dandysem. Świadczą

0    tym kamizelki i herbata. Zacznę od herbaty. Jej najprzedniejsza jakość, rytuał parzenia, filiżanki — wszystko to razem stanowiło przedmiot mniej lub bardziej łagodnych kpin całej Warszawy. Mnie wszakże to nic śmieszyło nigdy, jako że identyczny kult herbaty wyniosłam z domu. Ale w epoce topornych fajansowych kubków

1    tzw. herbaty ekspresowej — że nic wspomnę o przełomie lat 70. i 80., kiedy to porządnej herbaty do parzenia prawie w ogóle nic było, bo kawa przynajmniej była na kartki — otóż, w czasach postępującej degradacji herbaty to przywiązanie do niej uchodziło po prostu za przesadę, snobizm lub dziwactwo. Dlatego we wdzięcznej pamięci zachowuję pewnego dyskretnie eleganckiego pana, który zimą 1982 pojawił się na Piwnej, w Komitecie Pomocy Uwięzionym, z puszką drogocennej herbaty Liptona — Pickwick dla internowanego Romana. Był to Jego niegdysiejszy nauczyciel angielskiego — który jak nikt



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Untitled(4) ^0/ ŁM(yVw    ** yCO^^i ^oJcOynd bo -.. fuou?idfci    to,
36 37 3 O CZYM TO JEST Komu potrzebny taki pryncypialista? Kiedy, to co innego. Bo bywa że. Bo porob
Skanowanie 10 01 12 47 (22) PAŁUBA był mógł o tym wspomnieć jako o świętym symbolu, a, to co innego
Niepełne odkrycie się nie jest oszustwem. Celowe oszukiwanie co do faktów lub intencji to co innego
Scan 140410 0038 podobnie jak ja, i zwykle nic ich nie obchodzi. Kontrolerzy to co innego, to są zup
CCF20081206081 6. Cenione wartości Wartości;) jest to. co człowiek ceni. Dlatego też pytanie o wart
scandjvutmp19501 143 —    To co innego; a kiedy masz, to bez miary ciągnąć prag
NIE CHCĘ NIE BĘDĘ (14) — O, tak, to co innego! — zamruczał Kot i wyciągnął łapę z wysuniętymi pazurk
SNC00781 s:_ _    ",.ni.e to dziwi, te to co mnie spotkało, stało t rLr<7I.wf
page0311 PIŚMIENNICTWO. 309 nie bardzo pochlebne dla autorów. Pisanie może nam tylko przypominać to,
21 (90) wam co krzywa, bo wiecie, ze to ino bez nagłość. STANISŁAW. A jak Sceponkowi Marynka wpadnie
21 (90) wam co krzywa, bo wiecie, ze to ino bez nagłość. STANISŁAW. A jak Sceponkowi Marynka wpadnie
□ □ Wjechałem na kolec akacji, bo musiałem to w końcu zrobić. Wszystko jest tutaj kolczaste, ale to,

więcej podobnych podstron