448
Jan Chłosta
li los dawnych Prusów255. W sposób dosadny opisał ten proces Grzegorz Strauchold: „Władze, żąc do zbudowania państwa jednolitego narodowo, pozbawionego zagrażających mu mniejszość1 2 3’ nic dopuściły możliwości oceny Mazurów jako społeczności lokalnej, wykazującej inklinacje <1° stworzenia własnej grupy etnicznej. Stawiano w 1945 r. zniemczonym Mazurom alternatywę alb2' - albo oraz nie zapewniając im jednocześnie choćby minimum znośnej egzystencji w nowym państwie, popchnięto ich tym samym w kierunku niemieckiego samookreślenia narodowego”256.
W obszernym eseju o ocaleniu kultury mazurskiej Erwin Kruk przypomniał, że „rozbudzony nacjonalizm niemiecki pierwszy przystąpił do »unarodowicnia« Mazurów. Na dogłęhnicjszc zain* tcrcsowanic Mazurami ze strony polskiej inteligencji narodowej trzeba było jeszcze długo czekać Co należało uczynić około spraw mazurskich? Oto podstawowa kwestia Wojciecha Kętrzyńskiego-Właśnie na to pytanie jako publicysta i autor ogłoszonego w 1872 r. w Poznaniu szkicu O MaW' ruch starał się znaleźć odpowiedź. Zdaniem Kętrzyńskiego Mazurzy wiodą życie w ciemnocie i dlatego brak wśród nich polskiej świadomości narodowej”257. W tym kontekście zwrócić trzeba uwagę na artykuły Grzegorza Jasińskiego na lemat wychodźstwa Mazurów w XIX w.25* oraz pf^' bę oceny znaczenia Mazurskiej Partii Ludowej w ruchu polskim25*.
Janusz Jasiński, pisząc o pojednaniu polsko-niemieckim, podkreślił: „Wielkim uchybienie2'2' a może i winą Polaków byl fakt, że przez długie dziesięciolecia opinii publicznej w Polsce nie io' formowano o prawdziwej sytuacji dawnej ludności Prus Wschodnich u schyłku wojny i w piersi" szych latach powojennych. Wynikało to oczywiście z ostrej cenzury, ale także ze wspomniancg0 lekceważenia czy obojętności wobec cierpień nic-Polaków”24". Ten sam autor przedstawił argu‘ mcniy, które skłoniły historyków do zajęcia się badaniami spraw polskich na Mazurach: .jest r/£’ czą zrozumiałą i naturalną, że gdy ziemię tę włączono do Polski, zostały podjęte badania nad tą |C‘ inatyką dotychczas przez historyków niemieckich nic dostrzeganą, a przez polskich dawniej z różnych powodów traktowaną zbyt skromnie. Zresztą trzeba mieć na uwadze i to, że lata między"70* jenne dopiero po 1945 roku stały się historią. Z drugiej strony szczupłość kadr powodowała, że to}' dania te nadmiernie wydłużały się w czasie. Powstaje pytanie, czy można zgłaszać pretensje do I"' storyków o kształtowanie zbytnio optymistycznego, a zarazem nieprawdziwego wizerunku polsko* ści Mazurów? Odpowiadam: wystarczy wskazać chociażby na studia Wojciecha Wrzesińskiego' dotyczące ruchu polskiego, znikomego polskiego szkolnictwa czy klęski plebiscytu, aby zdać sobie sprawę z tego, jak wąziutki byl strumyk Mazurów czujących po polsku. Natomiast obraz da'v‘ nej polskości Mazurów został rzeczywiście zniekształcony przez urzędową propagandę i zwiąż-4 5 6 7* nych z nią nieszczęsnych popularyzatorów. Oni to, wbrew naukowym wynikom, nic chcieli pisaC o daleko zaawansowanych procesach gcrmanizacyjnych, o związkach z państwowością pruską-o miłości Mazurów do dynastii Hohenzollernów”241.
235 J. Mallck, „Gdzie sic kończy kultura, Inni znajdziesz Mazura"? Mazury wcittgu wieków, Masovia, 21)03. *• ‘ ss. 5-14.
236 G. Strauchold. Odzyskanie czy zagarnięcie. Mazurzy w 1945 raku. Bonissia, 19%, nr 12, s. 98.
237 li. Kruk, O ocalenie kultury mazurskiej, Masewin, 2003, i. 6. s. 108.
238 G. Jasiński, Wiródswoich czy obcych'.' Wyclwdlslwn Mazurów do zachodnich Niemiec w XIX wieku, Masovia, 200 •
4, ss. 51 -61.
239 G. Jasiński. Mazurska 1‘ariiu halowa, Próba oceny roli i znaczenia, Masovia, 1997,1.1, ss. 23-36.
240 J. Jasiński, W sprawie pojednania polsko-niemieckiego. (Spojrzenie zOlszJyna), Bonissia, 1992, nr I. s.
por. idem, Z laibelszczyzny do Olsztyna. Mój stosunek do Niemców oraz do przeszłości i teraźniejszości Warmii i Mazur. ‘
2006.1.7, ss. 275-279.
241J. Jasiński, Mazury i cale Prusy Wschodnie w oczach Polaków, s. 180.