YAARI 271
dokładniej reprodukcje, są podane w języku hebrajskim. Nie znający tego języka muszą się zadowolić wiadomościami z przedmowy i z napisów angielskich p0d reprodukcjami. W ich liczbie znajduje się ok. 20 reprodukcji znaków drukarń żydowskich polskich z Krakowa, Lublina, Lwowa oraz mniejszych miejscowości, jak Żółkiew, Nowy Dwór, Ostróg, Międzyrzecz.
Książka A. Yaari‘ego ma dla nas znaczenie jako nowy materiał ilustracyjny, zawiera bowiem zdjęcia znaków, dotąd nie reprodukowanych. Dla badacza, bibliografa czy bibliotekarza bardzo ważnym elementem jest znak drukarski, gdyż może on służyć celom identyfikacyjnym. Reprodukcje te zatem mogą ułatwić dalsze opracowywanie nieznanych czy nieoznaczonych druków hebrajskich w okresie XVI — XIX w.; poza tym, drogą porównywania poszczególnych motywów można zdać sobie sprawę z wpływu kultury polsko-łacińskiej, niemieckiej czy włoskiej na drukarstwo żydowskie, ocenić, do jakiego stopnia książka żydowska w Polsce znajdowała się pod wpływem kultury polskiej, a jak dalece była wzorowana na książce obcej.
Na koniec stwierdzić należy, że książka Yaari‘ego nie wyczerpuje zagadnienia. Drukarstwo żydowskie zarówno na ziemiach polskich jak i w innych krajach nie zostało jeszcze dostatecznie zbadane. Również materiał sygnetowy nie został całkowicie wyczerpany. Autor bowiem przejrzał ok. 15.000 książek, ale opierał się głównie na zasobach starych druków Żydowskiej Narodowej i Uniwersyteckiej Biblioteki (Jewish National and University Library) w Jerozolimie. Zbiory te zawierają książki hebrajskie drukowane na całym świecie, jednakże nie obejmują całości dawnego drukarstwa żydowskiego. Autor zdaje sobie z tego sprawę i wyraża nadzieję, iż praca jego doczeka się uzupełnienia ze wszystkich krajów, na terenie których były kiedykolwiek drukowane hebrajskie książki.
Maria Prokopowicz.